masło(strona 2/3)

Od kilkunastu tygodni obserwujemy znaczący wzrost cen masła. Za kilogram zapłacimy nawet 40 złotych, to więcej niż za mięso czy wędlinę. Coraz wyższe ceny masła skutkują tym, że zaczynamy szukać promocji. Niestety w ten sposób możemy dać się nabić w butelkę producentom. Co znajdziemy na sklepowych półkach? Jak odróżnić prawdziwe masło od podróbki? Wzięliśmy pod lupę kilka produktów i zapytaliśmy o radę eksperta.

Masło masłu nierówne. Czym więc się kierować przy wyborze odpowiedniego produktu? W sklepach znajdziemy masło ekstra, delikatesowe, wyborowe i stołowe. Pierwsze trzy rodzaje masła powinny mieć zawartość tłuszczu mlecznego większą niż 80 proc., a wody mniejszą niż 16 proc. Z kolei w maśle stołowym zawartość tłuszczu nie może być mniejsza niż 73,5 proc., a wody większa niż 24 proc. Dlatego czytajmy dokładnie etykiety. Masło o zawartości 82 proc. tłuszczu powinno mieć ok. 731 kcal na 100g, a śmietankowe (72 proc.) ok. 670 kcal. Czytajmy uważnie napisy na opakowaniach - osełki, masełka i miksy tłuszczowe to nie prawdziwe masło!

Od wieków wykorzystujemy je do smażenia, pieczenia i smarowania pieczywa. Jednak dziś wiele osób stara się unikać masła, z powodu alergii na mleko, nietolerancji laktozy albo chęci ograniczenia spożywanych kalorii. Czym można zastąpić ten popularny produkt?

Wiele mówi się na temat szkodliwego działania tłuszczów nasyconych, diet wysokotłuszczowych czy produktów z cholesterolem. Tyle że sporo tych przekonań nie potwierdziły żadne badania. Rozprawmy się więc z "tłustymi" mitami.

Wyróżnia je bursztynowy kolor, kremowa konsystencja i wyjątkowy smak. Masło klarowane, zwane także ghee, doceniały już nasze prababcie. Przy współczesnej modzie na ograniczanie ilości spożywanych tłuszczów, produkt ten w pewnym stopniu odszedł w zapomnienie. Niesłusznie, ponieważ jest nie tylko smaczny, ale i zdrowy.

Pietruszkowe, czosnkowe, ziołowe... Masło smakowe to pyszne urozmaicenie, ale zamiast przepłacać w sklepie, lepiej zrobić je samodzielnie. Przepis nie jest skomplikowany, a możemy dodać ulubione składniki, tworząc nowe połączenie smaków. Oto kilka prostych propozycji.

Często mylnie sądzimy, że chcąc stosować zdrową dietę powinniśmy wyeliminować z niej wszystkie tłuszcze, może poza cieszącą się dobrą opinią oliwą z oliwek. Czy faktycznie za wszelką cenę powinniśmy unikać smalcu, masła czy olejów? Poprosiliśmy ekspertkę ds. żywienia człowieka Martę Kornacką z poradni Akademii Skutecznej Diety w Gdańsku, o krótki przegląd zarówno tych popularnych, jak i mniej popularnych tłuszczy - ich zastosowań i właściwości.

Zwolennicy cenią ją przede wszystkim za łatwość rozsmarowywania na pieczywie. Przeciwnicy podkreślają natomiast, że to marna imitacja masła i ma niekorzystny wpływ na nasz organizm. W rzeczywistości nie jest to smarowidło pełne wad. Margaryna jest emulsją jadalnych tłuszczów roślinnych zmieszanych z wodą lub mlekiem, a zbliżony do masła smak zawdzięcza ukwaszeniu mleka dodawanego podczas produkcji. W sprzedaży są dwa podstawowe rodzaje tego produktu: miękka margaryna w kubkach i twarda w kostce. Oto kilka najczęściej powtarzanych mitów i wskazówki, czym kierować się przy zakupie margaryny.

Tłuszcze to nieodłączny element każdej diety i powinny pokrywać ok. 30 proc. dziennego zapotrzebowania na energię. Wbrew powszechnym opiniom nie każdy tłuszcz jest zły. Najlepszym wyborem będą te pochodzenia roślinnego, ale należy zwrócić uwagę na konkretne produkty. Dużo zdrowsze np. są tłuste ryby niż olej kukurydziany, słonecznikowy palmowy, który składa się w połowie z tłuszczów nasyconych. Przedstawiamy kilka propozycji, które dostarczą organizmowi nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także kwasów omega-3 i omega-6.

Zdarza się, że produkty wcześniej uważane za zdrowe, zyskują złą sławę i stają się szkodliwe. Bywa też odwrotnie. Najczęściej prawda leży gdzieś pośrodku, a to, co jednym pomaga, innym może szkodzić.