Złociste, chrupiące, miękkie w środku, po prostu doskonałe. Można się nimi zajadać codziennie. Świetnie smakują oprószone jedynie solą, ale lubią również towarzystwo keczupu, majonezu czy sosu czosnkowego. Znam ludzi, którzy posypują je tartym serem i podsmażonym bekonem. To dopiero prawdziwa bomba kaloryczna. Stanowią niezastąpiony dodatek do panierowanej ryby i nugetsów z kurczaka. Frytki, bo o nich mowa, obchodzą dziś swoje święto. Jeśli tak jak my, przepadacie za tym przysmakiem, prześlijcie nam zdjęcia swoich ulubionych frytek na adres: dziejesie@wp.pl. A może zechcecie podzielić się przepisem? Czekamy na wasze wiadomości.