Trwa ładowanie...
09-02-2012 14:51

Skąd się wzięły nazwy potraw?

Czy przygotowując obiad lub przeglądając menu w restauracji, zastanawialiście się kiedyś, skąd wzięły się nazwy potraw? Kto zadecydował o nazwaniu kotleta pożarskiego tak, a nie inaczej i dlaczego popularny ser nosi nazwę camembert?

Skąd się wzięły nazwy potraw?Źródło: Thinkstock, fot: Thinkstock
d32urlq
d32urlq

Wynalazcy smaków

Jak wiadomo potrzeba jest matką wynalazku. I tak właśnie było w przypadku kanapki, a raczej sandwicha, którego autorstwo przypisuje się Johnowi Montagu, 4. hrabiemu Sandwich. Lord był nałogowym hazardzistą i - jak głosi legenda – pewnego razu (1762 r.) wpadł w taki karciany ciąg, że nie wstawał od stolika przez kilkanaście godzin. Zgłodniał, ale gry nie mógł przerwać. Wtedy kazał przynieść sobie dwie pajdy chleba i włożył między nie kawałek pieczonej wołowiny. Powstała w ten sposób smaczna i praktyczna kanapka, którą mógł jeść nie zatłuszczając sobie rąk. Mógł też bez problemu grać w karty.
Kanapka powstała z przypadku. Zupełnie inaczej było z popularną dziś grahamką, czyli ciemną bułką z pszennej mąki razowej. W 1829 r. po wielu eksperymentach, wymyślił ją Sylwester Graham, amerykański pastor i lekarz, propagator zdrowego żywienia.

O torcie Sachera mawia się - „król deserów”. Powstał trochę z przypadku. W 1832 roku Franz Sacher, młody kuchcik na dworze księcia Metternicha w Wiedniu, pod nieobecność szefa kuchni, dostał poważne zadanie - miał przygotować na przyjęcie zupełnie nowy deser. Postawił na prostotę i stworzył tort bez zdobień i kremów, składający się z gorzkiej czekolady i marmolady morelowej. Uznanie smakoszy ma gwarantowane do dziś.

Dziś sos beszamelowy to jeden z klasycznych sosów – na bazie zasmażki, żółtek i mleka. Jego autorem jest markiz Luis de Bechamel, smakosz i zarządca dworze Ludwika XIV. Jak mówi legenda, pracował nad swoim wynalazkiem kilkanaście lat! Później jego dzieło stało się obiektem zazdrości.

Również panierowany kotlet mielony z mięsa drobiowego lub mieszanego drobiowego i cielęcego swą nazwą zawdzięcza swemu twórcy. Nie wiadomo jednak dokładnie kim on był. Istnieje kilka wersji powstania kotleta pożarskiego. Według jednej z nich nazwę swą zawdzięcza księciu Dymitrowi Pożarskiemu, który w 1612 r. na czele pospolitego ruszenia wyparł wojska polskie z Moskwy. Bardziej prawdopodobna jednak jest wersja z karczmarzem o nazwisku Pożarski. Podobno w jego gospodzie zatrzymał się Mikołaj I. Tamtejsze kotlety zasmakowały władcy, więc kazał je włączyć do dworskiego menu.

d32urlq

Na chwałę i cześć

Pizza, jaką znamy obecnie, powstała w 1899 roku. Przygotował ją neapolitański kucharz Raffaele Esposito na cześć odwiedzającej wówczas miasto królowej Włoch – Margherity di Savoia. Kucharz chciał popisać się talentem, pizza musiała być oryginalna. Esposito przygotował trójkolorowy placek w barwach włoskiej flagi. I tak zielony kolor to bazylia, biały - mozzarella, a czerwony - pomidory. Na cześć królowej nazwał ją właśnie „Margherita”.

Boeuf Strogonow czy Boeuf Stroganow? Wydaje się, że poprawniejsza jest druga wersja. Dlaczego? To danie z polędwicy wołowej z dodatkiem m.in. pieczarek i cebuli wymyślił nadworny kuchmistrz cara Aleksandra I, Carême. Jednak sławę zawdzięcza hrabiemu Stroganowowi. Rosyjski dyplomata żyjący w XIX wieku w Odessie, słynął z wydawania otwartych obiadów. Był zdania, że każdy dobrze wyglądający człowiek z ulicy może uczestniczyć w biesiadzie. Swoich gości bardzo często podejmował potrawą mistrza Carême.
Naleśniki Suzette, czyli płonące naleśniki z pomarańczami lub mandarynkami i likierem pomarańczowym powstały podobno trochę przez przypadek. Kucharz przygotowujący deser dla pewnej Francuzki imieniem Suzette, wybranki serca przyszłego króla Anglii, Edwarda VII (żył w latach 1841-1910), niechcący podpalił likier pomarańczowy. Ponieważ działo się to na oczach oczekujących na posiłek, kucharzowi nie pozostało nic innego, jak zachować kamienną twarz i podać płonące naleśniki. Efektowne danie przyjęło się bardzo szybko.

Z kolei deser lodowy Melba swą zawdzięcza nazwę najwybitniejszej śpiewaczce operowej XIX wieku – Neli Melbie, czyli Helen Mitchell. Gdy w 1892 roku gościła w hotelu Savoy w Londynie, tam słynny kucharz August Escoffier, postanowił gwiazdę specjalnie uhonorować. Poczęstował ją lodami waniliowymi z brzoskwiniami zwieńczonymi malinową galaretką. To była deserowa rewolucja.

Pochodzenie ma znaczenie

O ile potrawy możemy przypisać konkretnym osobom, o tyle produkty raczej przynależą do miejsc. I tak na przykład camembert zawdzięcza nazwę miejscowości, w której wymyślono jego recepturę, podobnie jak roquefort, który po raz pierwszy wyrabiany był we francuskim miasteczku Roquefort-sur-Soulzon. Podobnie jak w przypadku majonezu. Nazwa tego kremowego sosu pochodzi od portu Mahon (czyt. majon), leżącego na wybrzeżu Minorki. Nazwał go tak książę Richelieu w 1756 roku, gdy z rąk Anglików odbił tę wyspę. Na przyjęciu zorganizowanym z tej okazji wszystkich gości zachwycił jasny, gęsty sos z oliwy i żółtek, który przygotowała miejscowa ludność.

ml/mmch

d32urlq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32urlq
Więcej tematów