Asafetyda – tajemnicza przyprawa o zdrowotnych właściwościach
Potoczna nazwa tej przyprawy – czarcie łajno albo smrodzieniec – nie brzmi zachęcająco. A jednak warto się przełamać, bo asafetyda to bardzo aromatyczny i zdrowy dodatek do potraw, zwłaszcza że ta wywodząca się z kuchni indyjskiej roślina w tamtych rejonach uznawana jest za lek.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Asafetyda (Ferula assa-foetida) należy do rodziny selerowatych. Inna jej nazwa to zapaliczka cuchnąca, zakrzewka cuchnąca albo asant cuchnący. Rośnie na piaszczystych i kamienistych pustyniach północnych rejonów Indii, Iranu, Afganistanu, choć uprawiono ją już na terenach starożytnego Rzymu. Można ją także spotkać w uprawie w Europie. Ma wielkie liście i drobne żółte kwiatki. Wyglądem przypomina olbrzymi koper włoski. Kwitnie w kwietniu i maju. W korzeniach oraz kłączach zapaliczki cuchnącej znajduje się sok mleczny, a w nim gumożywica (gummi-resina asa foetida), którą pozyskuje się poprzez nacięcie górnych fragmentów korzeni; na świeżym powietrzu sok mleczny tężeje, tworząc aromatyczne bryły – to jest właśnie ta niezwykła przyprawa.
W krajach, w których asafetyda występuje naturalnie, wykorzystuje się ją jako lek w żółtaczce, puchlinie wodnej czy chorobach żołądka. Korzystnie oddziałuje na układ oddechowy. Asafetyda podawana w niewielkich ilościach działa pobudzająco na trawienie i uspokaja. To też skuteczne naturalne lekarstwo na wzdęcia oraz zaparcia. Może obniżyć wysokie ciśnienie krwi, działać przeciwzakrzepowo, przeciwzawałowo, moczopędnie i rozkurczowo. W 2009 roku badania naukowe wykazały, że korzenie asafetydy zawierają naturalne składniki o działaniu przeciwwirusowym. Asafetyda może też wspomóc leczenie astmy, krztuśca i zapalenia oskrzeli. Ponadto przyśpiesza gojenie się ran.
Pachnie jak cebula lub czosnek
Asafetyda nie jest jeszcze w Polsce zbyt popularna, choć pomału zdobywa zwolenników – znają ją przede wszystkim miłośnicy kuchni indyjskiej, wegetarianie oraz znawcy Ajurwedy, systemu medycyny indyjskiej rozwiniętego w starożytności zajmującego się zdrowiem fizycznym, psychicznym oraz duchowym. W języku hindi przyprawa nosi nazwę hing. W Polsce asafetydę nazywa się czarcim łajnem lub smrodzieńcem, natomiast po angielsku – stinking gum ("śmierdząca guma").
Skąd te określenia? Kto raz powącha tę przyprawę, ten zrozumie. Asafetyda ma bardzo intensywny zapach, kojarzący się z charakterystycznym aromatem cebuli albo… nieświeżego czosnku. Ma pewien posmak goryczki. Nieprzyjemny aromat i goryczka zanikają jednak w czasie gotowania; początkowy niezwykle intensywny zapach łagodnieje, podkreślając smak potrawy, a nie ją przytłaczając.
Już niewielki dodatek asafetydy do dania wynosi je na wyższy poziom. Asafetydę uważa się za dobry zamiennik cebuli i czosnku – osoby, które nie mogą ich spożywać, a którym zależy na uzyskaniu intensywnego aromatu, powinny wprowadzić asafetydę do swojej kuchni.
Zastosowanie asafetydy
Na Wchodzie asafetyda jest częstym składnikiem mieszanek zwanych masala. Najczęściej sprzedaje się ją w proszku; jeśli występuje w formie zbrylonej, trzeba ją zetrzeć. Sproszkowana nierzadko sprzedawana jest zmieszana z mąką (np. ryżową, pszenną), czasem z dodatkiem kurkumy oraz gumy arabskiej. W sprzedaży można też dostać asafetydę czystą, bez dodatków.
Asafetydy należy używać w niewielkich ilościach, zaczynając od szczypty. Ponieważ przeciwdziała wzdęciom i gazom, oczyszcza układ pokarmowy i ułatwia trawienie, warto łączyć ją z nasionami roślin strączkowych takimi jak groch, fasola, soczewica, ciecierzyca, soja. Dodaj ją do zupy, dania jednogarnkowego, mięs, ryb, curry, sosu makaronowego, jeśli robisz go w stylu orientalnym. Przyprawa pędzie bardzo dobrym dodatkiem do dań kapustnych oraz gulaszu. Bardzo dobrze łączy się z kardamonem, kurkumą, imbirem, chili, kuminem.
Asafetyda jest jednym ze składników papadu (papadam, pappard, papad, appadum) – to cieniutki, chrupiący indyjski naleśnik podawany jako przystawka albo przekąska. Przygotowuje się go z mąki z ciecierzycy, soczewicy albo z mąki ryżowej. Mąkę łączy się z olejem z orzeszków ziemnych, doprawia solą oraz przyprawami – wśród nich, oprócz chili, kuminu, pieprzu czy czosnku, znajduje się właśnie asafetyda. Naleśnik piecze się, smaży albo opieka nad płomieniem.
Uwaga! Ze względu na ostry aromat asafetydę należy przechowywać w szczelnym opakowaniu. Przyprawy nie powinny stosować kobiety w ciąży (udowodniono, że asafetyda może mieć działanie poronne) oraz karmiące piersią, a także małe dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.