Trwa ładowanie...
06-02-2009 15:28

Rytualne posiłki

Całej ludzkości, niemal od zarania jej dziejów, towarzyszyły obrzędy i rytuały. W zależności od grupy plemiennej, narodowej, rasowej czy wyznaniowej - celebracje ważnych wydarzeń miały inny przebieg. Jednak zawsze, niezależnie od poziomu cywilizacyjnego, świętom towarzyszyły specjalne posiłki.

Rytualne posiłkiŹródło: archiwum, fot: archiwum
d3u5o2d
d3u5o2d

Całej ludzkości, niemal od zarania jej dziejów, towarzyszyły obrzędy i rytuały. W zależności od grupy plemiennej, narodowej, rasowej czy wyznaniowej - celebracje ważnych wydarzeń miały inny przebieg. Jednak zawsze, niezależnie od poziomu cywilizacyjnego, świętom towarzyszyły specjalne posiłki.

W Północnym Wietnamie podczas uroczystości związanych z kalendarzem księżycowym głównym rytualnym daniem są wnętrzności świeżo zabitego psa. Zjedzenie mięsa tego czworonoga ma zapewnić szczęście i bogactwo. Zwyczaj ten podobno pochodzi z Chin.

Peruwiańscy Indianie świętują dla odmiany raz do roku „Gastronomiczny festiwal kota". Nazwa mówi sama za siebie. Głównym przysmakiem imprezy są serwowane prażone kocie łapy i ogony. Dużym wzięciem cieszą się także kocie hamburgery. Większość puchatych czworonogów jest specjalnie na tę okazję hodowana, i choć obrońcy praw zwierząt protestują przeciwko temu zwyczajowi, Indianie nie zamierzają z niego rezygnować, wierząc że kocie mięso leczy choroby płuc i świetnie wpływa na męskość.

Indianie znad Amazonki ważne uroczystości podkreślają zupą z małpy. Zwierzę jest co prawda oprawione, ale w kotłach i tak pływają małpie oczy, stopy i dłonie. Niektóre z plemion zamieszkujących Paragwaj na specjalne okazje, takie jak śluby czy narodziny dziecka, przygotowują miejscowy przysmak - czyli pączki z manioku nadziewane białymi, tłustymi larwami.

Indianie północnoamerykańscy celebrowali udane łowy ozorami bizonów i długimi sznurami bizonich jelit, napełnionych krwią, cebulą i przyprawami, które formowano w kiełbaski i pieczono na węgłach.

d3u5o2d

Mężczyźni z plemion Kamoro, przygotowując się do wojny, tradycyjnie wymieniali się żonami. Kobiety, przechodząc do chat swojego „nowego męża", gotowały specjalny posiłek z sago (rodzaj mąki uzyskiwanej z palmy) - był to symbol zawarcie powtórnego małżeństwa.

W Mongolii zaślubiny należy uczcić baranim smalcem, makaronem z niedogotowanym i nieprzyprawionym baranim mięsem lub tłuszczem i oczywiście wyjątkowym przysmakiem, jakim jest surowa kozia wątroba. Na deser biesiadnicy dostają zjełczały ser. Gości wita się tradycyjnie mongolską (tybetańską) herbatą, składającą się z osolonego wywaru z liści zielonej herbaty zalanej dużą ilością mleka lub zwierzęcego tłuszczu.

Aztekowie w swoim kulinarnym świętowaniu byli dużo bardziej krwiożerczy. Dla uczczenia wygranej walki urządzali rytualny posiłek składający się z kukurydzianej papki zmieszanej z ...mięsem zabitego wroga. Zwyczaj ten, choć barbarzyński, miał czcić pamięć wojownika i przypominać o nieuchronności śmierci.

Polecamy również:

W UE Polacy piją najmniej

d3u5o2d

Wśród plemion zamieszkujących Madagaskar popularny był obrzęd przypominający naszą stypę. Pamięć zmarłych kultywowało się podczas wielkiego święta i urządzanej uczty. Na cześć zmarłych zabijano jak największą ilość wołów, które następnie przyrządzano z ryżem oraz spożywano na grobach przodków. Uroczystość traktowano jako zjednoczenie się całej rodziny ze zmarłym.

d3u5o2d

Podobnie czczono zmarłych krewnych w rejonach dzisiejszego Peru i Ekwadoru. Aby okazać im szacunek, przygotowywano wywar „masato", będący rodzajem maniokowego piwa, który mieszano z prochami zmarłych. Indianie wierzyli, że poprzez wypicie szczątków krewnego, ułatwią drogę jego duszy i zapewnią spokój w życiu pozagrobowym. Ta rytualna uczta miała także przynieść pozostałym żywym zdrowie i pomyślność.

Na Północno-Zachodnim Wybrzeżu Ameryki Północnej kultywowano moment inicjacji młodego człowieka i jego wstąpienia do stowarzyszenia lub bractwa poprzez spożycie specjalnej potrawy, którą przynosiła zazwyczaj młoda, piękna kobieta. Świeżo włączony do społeczności dorosłych musiał pójść za nią do tajnego pomieszczenia. Tam częstowano go ... ludzkim mięsem. Aby oczyścić się po ceremonii, należało wypić morską wodę. Dopiero po takim posiłku można było uznać młodego człowieka za w pełni dojrzałego członka społeczności.

Polecamy również:

W UE Polacy piją najmniej

d3u5o2d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u5o2d
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj