Solanina. Trucizna ukryta w warzywach

Ziemniak, pomidor, bakłażan, marchewka – teoretycznie są to produkty, których spożywanie korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Jednak niekiedy, oprócz cennych substancji odżywczych, te warzywa mogą stanowić źródło niebezpiecznego związku chemicznego, czyli solaniny.

Należy unikać jedzenia zielonych pomidorów na surowo
Źródło zdjęć: © 123RF

Przechowujesz ziemniaki w ciepłym i nasłonecznionym miejscu? Z dużym prawdopodobieństwem po pewnym czasie bulwy zaczną wypuszczać pędy albo pokryją się zielonymi plamkami. Tak objawia się ekspansja solaniny – organicznego związku zaliczanego do grupy glikoalkaloidów sterydowych, których zadaniem jest ochrona rośliny przed szkodnikami czy chorobami. Jego produkcja zwiększa się, gdy warzywo jest odsłonięte i wyeksponowane na działanie promieni słonecznych. Wzrost zawartości szkodliwej substancji przyspiesza też uszkodzenie ziemniaka, dlatego przed zakupem warto sprawdzić, czy nie jest on nadmiernie poobijany.

Solanina występuje we wszystkich częściach ziemniaka, także łodydze i liściach, jednak największe zagrożenie dla naszego zdrowia stanowi jej wysokie stężenie w bulwie, którą chętnie zjadamy pod różnymi postaciami.

Skutki zatrucia solaniną

Szacuje się, że dzienne spożycie glikoalkaloidów nie powinno przekraczać 14 mg, tymczasem pałaszując pół kilograma ziemniaków dziennie dostarczamy do organizmu kilka razy większą dawkę tych związków. Efekt? Narażamy się na zatrucie solaniną, do którego dochodzi zwykle po 7-19 godzinach od posiłku, choć pierwsze symptomy zaburzeń mogą pojawić się już po pół godzinie. Zazwyczaj są to typowe problemy żołądkowe: mdłości, wymioty, bóle brzucha i głowy, kolka, biegunka, nadpotliwość oraz gorączka. Niekiedy dochodzi również do zaburzeń świadomości, kłopotów z oddychaniem, arytmii serca, a nawet halucynacji.

Gdy stężenie solaniny we krwi utrzymuje się dłużej, mogą pojawić się: tachykardia (bardzo szybkie bicie serca), sztywnienie karku, częściowy paraliż lub śpiączka. W przypadku silnego zatrucia konieczna może okazać się hospitalizacja.

Bogatym źródłem solaniny bywa na przykład marchewka, szczególnie część jej korzenia wystająca nad ziemię, zwykle tuż przy natce, o czym świadczy charakterystyczne zazielenienie.
© 123RF

Szkodliwy związek powoduje zmiany w funkcjonowaniu wielu ważnych organów oraz układu nerwowego. Nawet jeśli początkowo nie wywołuje poważnych dolegliwości, gromadzi się wątrobie, nerkach i sercu, prowadząc do ich stopniowej degeneracji. Solanina podrażnia błonę śluzową jamy ustnej, przełyku czy żołądka, wywołuje także stany zapalne wątroby, nerek lub pęcherzyka żółciowego.

Jak zapobiec tego typu problemom? Unikajmy kupowania ziemniaków z zielonymi plamkami lub pędami. Przechowujmy je w chłodnych i ciemnych miejscach, bez dostępu światła słonecznego. Jeśli na bulwach zaobserwujemy niepokojące zmiany, trzeba je dokładnie wykroić. Najwięcej solaniny gromadzi się tuż przy skórce. Ugotowanie czy upieczenie zazielenionych ziemniaków niewiele pomoże, ponieważ niebezpieczny związek rozkłada się dopiero w temperaturze 200 stopni.

Niebezpieczna marchewka

Warto wiedzieć, że glikoalkaloidy występują nie tylko w ziemniakach. Bogatym źródłem solaniny bywa na przykład marchewka, szczególnie część jej korzenia wystająca nad ziemię, zwykle tuż przy natce, o czym świadczy charakterystyczne zazielenienie. Dlatego przed gotowaniem należy ją po prostu odciąć.

Niebezpieczny związek kryje się również w bakłażanie. Popularne w kuchni śródziemnomorskiej warzywo cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Nic dziwnego, bo jest nie tylko produktem o dużych walorach smakowych, ale dostarcza też wielu witamin i składników odżywczych, a jego fioletowa skórka zawiera cenne związki fenolowe, m.in. antocyjany. Jednocześnie stanowi też skarbnicę solaniny, dlatego bakłażana nie należy jeść na surowo. Warto obrać go ze skórki, a przed przyrządzaniem również posolić, co dodatkowo wpłynie na zmniejszenie stężenia glikoalkaloidów.

Bogate w tego typu związki, zwłaszcza tomatynę, są także zielone pomidory. Raczej należy unikać spożywania ich na surowo, szczególnie w większych ilościach. Tomatyny, podobnie jak solaniny, nie neutralizuje obróbka termiczna, mimo to za znacznie korzystniejsze dla zdrowia uchodzą zielone pomidory usmażone, ugotowane lub zamarynowane w occie. Nie powinny ich jednak spożywać dzieci przed ukończeniem 10. roku życia oraz osoby z nadciśnieniem tętniczym. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie dla nich dojrzały, czerwony pomidor.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Lubisz pomarańcze? Koniecznie zrób tę czynność, zanim zaczniesz je jeść
Lubisz pomarańcze? Koniecznie zrób tę czynność, zanim zaczniesz je jeść
2 łyżki zalej gorącą wodą, zaparz i pij. Zmniejsza ból gardła, pomaga przy niestrawności
2 łyżki zalej gorącą wodą, zaparz i pij. Zmniejsza ból gardła, pomaga przy niestrawności
Sprawdzi się jako surówka do obiadu. Ma intrygujący smak i poprawia pracę jelit
Sprawdzi się jako surówka do obiadu. Ma intrygujący smak i poprawia pracę jelit
Rarytas wśród bakalii. Wspiera pracę serca, pomaga wyregulować cholesterol
Rarytas wśród bakalii. Wspiera pracę serca, pomaga wyregulować cholesterol
Tego absolutnie nie rób po jedzeniu. Organizm będzie miał trudności z trawienie,
Tego absolutnie nie rób po jedzeniu. Organizm będzie miał trudności z trawienie,
Kontrowersyjny przysmak. Źle przyrządzony może zagrażać zdrowiu
Kontrowersyjny przysmak. Źle przyrządzony może zagrażać zdrowiu
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Zmiel i wymieszaj z kawą. Po takim napoju jelita będą pracować jak należy
Zmiel i wymieszaj z kawą. Po takim napoju jelita będą pracować jak należy
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Czy wodę w czajniku można gotować drugi raz? Wyjaśnijmy to raz na zawsze
Czy wodę w czajniku można gotować drugi raz? Wyjaśnijmy to raz na zawsze