Małe, a tuczy
Jeśli planujesz zrzucić kilka kilogramów lub po prostu nie przytyć - warto wiedzieć, że niebezpieczeństwo dodatkowych kalorii czyha nie tylko we frytkach czy pizzy. Wiele niewinnie wyglądających dodatków do codziennej diety może odbić się na twojej figurze.
Jeśli planujesz zrzucić kilka kilogramów lub po prostu nie przytyć - warto wiedzieć, że niebezpieczeństwo dodatkowych kalorii czyha nie tylko we frytkach czy pizzy. Wiele niewinnie wyglądających dodatków do codziennej diety może odbić się na twojej figurze.
Nie oszukuj się. Jeśli pijesz kawę ze skondensowanym mlekiem, to serwujesz sobie potężną dawkę cholesterolu. W 100 g jest aż 326 kcal i 10 g tłuszczu. Wiadomo, że do małej czarnej nie wlewasz całości, ale nawet w mniejszych porcjach to całkiem sporo. No i ciekawe, ile dziennie wypijasz kawy. Jeśli używasz „zabielacza", czyli śmietanki w proszku, jest jeszcze gorzej. Ta ma 550 kcal w 100 g.
Takich pułapek czeka na ciebie całe mnóstwo. Weźmy np. przyjęcie, spotkanie w gronie znajomych lub po prostu - oglądanie filmu. Nieświadomie podjadane orzeszki, to 600 kcal w każdych 100 gramach, ziarno słonecznika to aż 561 kcal, a pestki z dyni - 556 kcal. Wysokokaloryczne jest wszystko, co suche. Świeże jabłko ma 46 kcal, ale suszone aż 238. Winogrona to 67 kcal, a rodzynki prawie 300. Nawet suszona kiełbasa to jakieś 150 kcal więcej niż zwykła.
Codziennie przygotowując sobie kanapkę i smarując chleb masłem serwujesz sobie porządną dawkę kalorii (720 kcal w 100 g). Czy wiesz, że gdybyś zrezygnował tylko z tego małego dodatku, to w ciągu roku straciłbyś kilka kilo wagi? Warto zastanowić się nad tym, co jemy. Wydawałoby się, że chleb chrupki jest lepszy od zwykłego. Tymczasem 100 g „tektury" ma 383 kcal, czyli więcej niż razowy (223 g).
Jeśli lubisz napoje mleczne, to musisz wiedzieć, że pół litra czekoladowego lub truskawkowego ma jakieś 300 kcal i aż 55 g cukru. Małe opakowanie pasty kanapkowej, np. jajecznej, to 130 kcal. Także sery lepiej jadać z rozwagą. Są zdrowe i smaczne, ale w 100 g mają nawet 400 kcal. Do najtłustszych kiełbas zalicza się salami i warto wiedzieć, że 100 g to aż 600 kcal. Jedna parówka ma 200 kcal, a do tego 20 g tłuszczu i 530 mg sodu (dzienna norma to 1500 - 2000 mg).
Tuczący jest także majonez (715 kcal), który obficie dodawany jest do sałatek, a także oliwa (884 kcal, a jedna łyżka oliwy to aż 160 kcal). Popularne ostatnio zupki chińskie to aż 320 kcal w porcji 70 g, a do tego niezdrowy, chemicznie utwardzany olej i syntetyczne dodatki. Kupując soki warto sprawdzać, czy nie zawierają cukru. Najwięcej będzie go w sokach z winogron i ananasów. Efekt - 250 ml dostarczy ci 150 kcal.
Wydawałoby się, że batoniki zbożowe pomogą nam schudnąć. Tymczasem są bardzo zgubne dla figury. Przykładowo 25 gramowy Nesquik to ponad 100 kcal (400 kcal w 100 g), a 30 gramowy Corny - 140 kcal (ponad 460 kcal w 100g). Warto więc pamiętać, że może i zdrowsze, ale to wciąż słodycze, a tych warto unikać. Nawet pół szklanki musli z bananami to 200 kcal (w tym po 7 g tłuszczu i cukrów, a zaledwie 0,3 g błonnika), a 100 g chrupek kukurydzianych to aż 352 kcal.
Jak widać, wysokokaloryczne pułapki czekają na każdym kroku. Nie oznacza to, że powinieneś rezygnować z rzeczy, które lubisz. Nie wszystkie są przecież szkodliwe. Wystarczy, że będziesz wiedział o tym, że tuczą i jadł je z umiarem.
qk
fot. GeorgeDoyle/Sockbyte/Thinkstock