Sezon na jagody mocno się rozkręca. Tymczasem sanepid ostrzega przed groźną chorobą
Jagody to jedne z najbardziej wyczekiwanych owoców lata. Kojarzą się z beztroską, dzieciństwem, wyprawami do lasu i rękami umazanymi sokiem. Ale z tą sielanką wiąże się coś, co może poważnie odbić się na zdrowiu, zwłaszcza jeśli zignorujesz jedną ważną zasadę.
Choć jagody uchodzą za naturalny skarb polskich lasów, ich spożycie bez odpowiedniego przygotowania może nieść za sobą bardzo konkretne ryzyko. Sanepid co roku przypomina o chorobie, która może się rozwinąć na skutek zjedzenia tych owoców w niewłaściwy sposób. I to jest coś poważniejszego niż zwykłe problemy żołądkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez pani z bazarku i wsypywania do reklamówki. Kupiliśmy truskawki w automacie
Jagody mogą być niebezpieczne, a zwłaszcza prosto z krzaka
Jagody, a konkretnie borówka czernica, rosną najczęściej w borach sosnowych i świerkowych. Mimo że roślina ta jest powszechnie znana i uwielbiana przez dzieci i dorosłych, nie powinno się jej zrywać i od razu wkładać do ust. Na jej powierzchni mogą znajdować się jaja pasożytów przenoszone z odchodami dzikich zwierząt. Nie myjesz, owoców, ryzykujesz zakażenie bąblowicą. A to już nie są przelewki, bo to schorzenie może siać spustoszenie w twoim organizmie.
To bardzo groźna choroba pasożytnicza wywoływana przez tasiemca bąblowcowego. Największy problem polega na tym, że przez długi czas nie daje żadnych objawów, a gdy już się pojawią, mogą przypominać nowotwory. Torbiele najczęściej tworzą się w wątrobie, płucach, nerkach, mózgu czy kościach. Leczenie bywa trudne i długotrwałe, a w skrajnych przypadkach choroba kończy się śmiercią.
Objawy cyst mogą zmylić nawet lekarza, bo wywołują objawy, których nie powinno się lekceważyć:
- w nerkach prowadzą do krwiomoczu,
- w mózgu objawiają się bólami głowy i zaburzeniami neurologicznymi,
- w wątrobie przypominają żółtaczkę,
- w płucach wywołują krwioplucie i duszności.
Jak uchronić się przed bąblowicą? Wystarczy prosta zasada
Sanepid nie odradza jedzenia jagód, ale jednoznacznie przestrzega przed ich spożywaniem prosto z krzaka. Jaja tasiemca są mikroskopijne i niewyczuwalne, nie zostawiają śladów, zapachu ani koloru. Mogą znajdować się na powierzchni owocu i przenieść się do organizmu przy jedzeniu lub nawet oblizaniu palców. Najczęściej zakażeniu ulegają dzieci, które nie zawsze myją ręce lub nie są świadome zagrożenia.
Co więc robić? Przede wszystkim: dokładnie myć jagody. Ciepła, bieżąca woda to podstawa. Samo opłukanie w misce może nie wystarczyć. Ta sama zasada dotyczy nie tylko jagód, ale również poziomek, malin, jeżyn i warzyw z ogródka. Dodatkowo warto pamiętać, by nie zachęcać dzieci do jedzenia "na dziko" i unikać zbierania owoców w miejscach, gdzie często przebywają zwierzęta.
Jagody nie będą aż tak niebezpieczne, jeśli prawidłowo je przygotujesz
Objawy bąblowicy mogą być bardzo mylące. Gdy torbiele rosną, pojawiają się dolegliwości, które łatwo zlekceważyć. Zdarza się, że diagnoza stawiana jest przypadkiem, np. podczas USG jamy brzusznej lub tomografii. Leczenie często wymaga interwencji chirurgicznej lub długiej terapii farmakologicznej.
Nie chodzi o to, by rezygnować z jagód, tylko to, by podchodzić do nich z rozsądkiem. To pyszne i wartościowe owoce, ale tylko wtedy, gdy spożywamy je świadomie. Zamiast więc zerwać i zjeść, lepiej zabrać do domu, dokładnie umyć i dopiero wtedy sięgnąć po ten smak dzieciństwa.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.