Trwa ładowanie...
abc gotowania
12-09-2011 16:05

Za jakimi smakami Polacy tęsknią na emigracji?

"Dmuchane" pieczywo, śmieciowe wędliny, nafaszerowane chemią mięso ? z takich produktów składa się codzienne menu Polaków, którzy wyemigrowali ?za chlebem?. Przede wszystkim do Wielkiej Brytanii. Nie ma się co dziwić, że tęsknią za smakami z dzieciństwa i prostymi potrawami. Wielu z nich ciepło wspomina rodzinne obiady, których na obczyźnie, bez najbliższych przy stole, niczym nie da się zastąpić.

Za jakimi smakami Polacy tęsknią na emigracji?Źródło: archiwum, fot: archiwum
d32gxsb
d32gxsb

Wspominają więc smaki dzieciństwa i pocieszają się wynikami badań amerykańskich naukowców z Uniwersytetu w Buffalo, którzy udowodnili, że przypominanie sobie ulubionego jedzenia poprawia nastrój. Szczególnie tych osób, które czują się samotne. Chociaż wraz z nową falą emigracji w supermarketach pojawiło się wiele typowo polskich produktów, nie wszystko jest pod ręką.

Pachnący chleb

Świeży, pachnący, z chrupiąca skórką - najlepiej, by był wypiekany tradycyjnym, wiejskim sposobem. Takiego smakołyku ze świecą szukać poza granicami naszego kraju. Przynajmniej w zwyczajnych sklepach. Nic dziwnego, że według badań jadący do Wielkiej Brytanii w odwiedziny, zazwyczaj taszczą ze sobą walizkę, w której na pewno znajdzie się polski chleb. Tam trudno Polakom znaleźć coś, co będzie cieszyło podniebienie. Sklepowe półki po brzegi wypełniają różnego rodzaju tosty. Są też muffiny, croissanty czy różne ciastka - zazwyczj z daleka pachnące sztucznością.

Swojski smak

Wyniki badań TNS OBOP ujawniły, że przy wyborze wędliny Polacy zwracają uwagę, żeby była zdrowa. 50 procent z nas szuka wędlin bez sztucznych dodatków, która będzie smakować rodzinie (22 proc.) oraz została produkowana według tradycyjnej receptury - 19 proc. kupujących rozgląda się właśnie za takim produktem. Chociaż o takie wędliny coraz trudniej i w Polsce, to i tak w pamięci będziemy mieć np. "swojski smak" kiełbasy, który nijak się ma do tego, który reprezentują lokalne, nafaszerowne chemią produkty.

Pierogi od mamy

Pierogi, gołąbki albo mielone kotlety. Tylko takie, jakie robiła mama. Albo jeszcze lepiej – babcia. Kto nie tęskni za tymi smakami. Spośród tych, którzy opuścili kraj w poszukiwaniu lepszego życia, o domowej kuchni częściej marzą panowie niż panie. Trudno im zaakceptować powszechną kuchnię chińską czy indyjską. O sushi nie mam nawet mowy.

d32gxsb

Na szczęście tam, gdzie emigrują Polacy powoli pojawiają się nasze smaki. W większych marketach są nawet działy z polskim jedzeniem. Wprawdzie klopsy czy gołąbki z puszki nie zastąpią prawdziwych domowych dań, ale zawsze coś. Trzeba uważać, bo przetwory na zagranicznych półkach nawet nie przypominają produktów, które możemy kupić w kraju.
- Ucieszyłam się na widok słoika z napisem „Polskie ogórki”, na czerwonym tle i z orłem po środku – opowiada Jola z Australii. - Wielkie było moje zdumienie, kiedy dokładnie przestudiowałam etykietę. Te wspaniałe polskie ogórki były bowiem produktem z Meksyku. Produkowano je na licencji kanadyjskiej!!! Inne polskie ogórki produkowane były w Indiach.

Prawdziwe masło

Szukacie prawdziwych twarożków - na próżno, jogurty z kawałkami owoców - zapomnijcie. Dipy i jogurty "fat free" to główne produkty królujące na zagranicznych półkach. Ten sam problem mają miłośnicy dobrej śmietany i prawdziwego masła.
- Tu dodają sól do wszystkiego, nawet do masła – żali się Ania mieszkająca od kilku lat w Wielkiej Brytanii. - Tego się nie da jeść!!! Jest obrzydliwe w smaku. Kupuję więc tanią margarynę. Może i jest nienajlepsza dla zdrowia, ale nic innego nie przechodzi mi przez gardło.

ml/mmch

d32gxsb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32gxsb
Więcej tematów