Śledzie są za słone? Wypróbuj ten sposób
Śledzie są jednymi z najbardziej popularnych, a jednocześnie niedocenianych ryb, które powszechnie pojawiają się na naszych stołach. Pochodzą z Bałtyku, więc jadamy je cały rok. Kupujemy śledzie świeże, solone, marynowane lub w różnego rodzaju zalewach. Wszystkie są zdrowe i warte polecenia. Nie tylko ze względu na stosunkowo niewysoką cenę, co dziś najczęściej sprawia, że decydujemy się na te właśnie ryby.
Śledzie to prawdziwa skarbnica cennych substancji odżywczych Ryby te zawierają jod, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy. Są też bogate w fosfor, który ma korzystny wpływ na pracę mózgu oraz uczestniczy odbudowie kwasów nukleinowych. Śledzie są też świetnym źródłem witaminy D, która chroni nas przed osteoporozą i chorobami nowotworowymi oraz kwasów omega-3, kluczowych dla sprawnego funkcjonowania układu krążenia i mózgu.
Aby w pełni wykorzystać nie tylko prozdrowotny potencjał tych ryb, ale też w pełni cieszyć się ich smakiem, warto się dowiedzieć co sprawia, że dania ze śledzia często wychodzą nam za słone albo gorzkawe. Wystarczy poznać kilka sztuczek, a unikniemy tych przykrych niespodzianek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przepis na sałatkę śledziową z buraczkami i marynowaną cebulką
Nie za słony
Dziś najczęściej kupujemy filety śledziowe, tak zwane matiasy. To ryby, które przed zapakowaniem moczy się w solance, by śledzie zakonserwować. Po kilku miesiącach moczenia w roztworze soli śledzie zyskują przyjemny zapach, smak i miękkość. Jeśli jednak przygotujemy z nich dania, bez wcześniejszego przygotowania, w nasze potrawy będą szalenie słono.
Dlatego matiasy przed użyciem, należy najpierw namoczyć, by pozbyć się nadmiaru soli. Jak to zrobić?
Śledzie możemy moczyć w wodzie, w mleku lub w maślance. Najbardziej popularne jest moczenia w mleku. Ryby wykładamy do dużego naczynia i zalewamy mlekiem, tak by płyn przykrył ryby. Po kilkunastu minutach odlewamy mleko i jeszcze raz zalewamy ryby. Aby skutecznie pozbyć się nadmiaru soli, moczymy ryby w trzech partiach mleka.
Tak przygotowane śledzie są gotowe do wykorzystania już w konkretnych przepisach. Takie ryby są idealne do wszelkiego rodzaju sałatek, idealnie pasują do śmietany, majonezu czy sosów na bazie musztardy.
Bez goryczki
Czasem zdarzy się, że śledzie, przyrządzone z cebulą są lekko gorzkie. To wina cebuli, a nie ryb. Łatwo jednak możemy spowodować, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Wystarczy odpowiednio przygotować cebulę. Najprościej jest lekko posolić cebulę przeznaczoną do np. sałatki śledziowej. Odstawiamy ją na kilkanaście minut, przelewamy zimną wodą i gotowe. Cebula traci swoją goryczkę również wtedy, kiedy przed jej posiekaniem zamrozimy ją na kilka godzin. Wtedy będzie słodsza i bardzo delikatna. I ostatni sposób – zupełnie odwrotny. Pokrojoną w piórka cebulę przelewamy wrzątkiem, a potem dopiero siekamy. Nie straci ona smaku, ale goryczkę na pewno.