Najzdrowsze grzyby. Zwłaszcza seniorzy powinni zajadać
Grzyby to nie tylko aromatyczny dodatek do dań, ale i naturalna apteka prosto z lasu lub... z hodowli. Wśród nich wyróżniają się grzyby shiitake – od wieków stosowane w medycynie dalekowschodniej, a dziś doceniane przez dietetyków i lekarzy na całym świecie. Są nie tylko smaczne, ale też bogate w substancje wspierające odporność, serce i układ krążenia.
Grzyby shiitake to jedne z najstarszych grzybów uprawnych na świecie – pochodzą z Azji, gdzie od ponad dwóch tysięcy lat są cenione nie tylko jako przysmak, ale także naturalny lek. W tradycyjnej medycynie chińskiej i japońskiej uznawane są za grzyby długowieczności.
W wyglądzie shiitake przypominają nieco nasze borowiki – mają brązowy kapelusz o średnicy 4–10 cm, lekko wypukły, z charakterystyczną łuskowatą powierzchnią. Spód kapelusza pokryty jest białymi lub kremowymi blaszkami, a trzon jest twardy i włóknisty – zazwyczaj się go nie je, ale świetnie nadaje się do gotowania wywarów. W smaku są intensywne, "mięsiste" i lekko dymne – przez wielu uznawane za jedne z najsmaczniejszych grzybów świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najczęściej mylone grzyby jadalne i trujące. Na to koniecznie zwróć uwagę
Dlaczego są uznawane za najzdrowsze?
Grzyby shiitake to coś znacznie więcej niż kulinarna ciekawostka z Azji. Dzięki swoim unikalnym składnikom i udokumentowanemu działaniu prozdrowotnemu, zaliczane są do tzw. grzybów leczniczych – czyli takich, które wspierają organizm nie tylko żywieniowo, ale i terapeutycznie.
Shiitake zawierają naturalne związki bioaktywne, które hamują rozwój stanów zapalnych w organizmie i wspierają walkę z infekcjami. Związki te działają na poziomie komórkowym – zmniejszają produkcję cytokin prozapalnych, wspierają barierę jelitową i poprawiają odpowiedź układu odpornościowego. To szczególnie ważne u osób starszych, u których stan zapalny często toczy się przewlekle, prowadząc do pogorszenia samopoczucia i przyspieszonego starzenia organizmu.
Jednym z najcenniejszych składników shiitake jest lentinan – naturalny polisacharyd (beta-glukan), który ma silne działanie immunomodulujące. To znaczy: nie tylko pobudza układ odpornościowy do działania, ale też pomaga mu reagować w sposób zrównoważony i skuteczny. To właśnie lentinan sprawia, że shiitake są szczególnie polecane osobom o osłabionej odporności – np. seniorom, rekonwalescentom czy osobom z chorobami przewlekłymi.
Dodatkowo wiele badań – zwłaszcza w Japonii i Korei – potwierdziło, że ekstrakty z shiitake (szczególnie zawierające lentinan) hamują rozwój komórek nowotworowych. W Japonii lentinan jest nawet stosowany wspomagająco w leczeniu niektórych nowotworów, jako oficjalny lek wspierający chemioterapię – poprawia tolerancję organizmu na leczenie i może wydłużać przeżycie.
Jak włączyć shiitake do codziennego menu?
Grzyby shiitake są nie tylko zdrowe, ale też niezwykle uniwersalne w kuchni. Mają głęboki, umamiczny smak, który świetnie komponuje się z wieloma składnikami – zarówno w daniach klasycznych, jak i inspirowanych kuchnią azjatycką. Warto je wprowadzić do codziennej diety choćby raz–dwa razy w tygodniu.
Przykłady dań z grzybami shiitake:
- Zupy – np. bulion warzywny z dodatkiem świeżych lub suszonych shiitake, zupa miso, rosół z grzybami.
- Stir-fry – szybko podsmażane warzywa z grzybami, czosnkiem, imbirem i sosem sojowym, np. z dodatkiem tofu lub kurczaka.
- Sałatki – lekko podsmażone shiitake świetnie komponują się z rukolą, serem feta i pestkami słonecznika.
- Pasty i risotto – drobno pokrojone shiitake dodają głębi smaku potrawom na bazie ryżu, kaszy lub makaronu (np. z grzybowym sosem śmietanowym).
- Kanapki i tosty – duszone shiitake z karmelizowaną cebulą i serem to świetna opcja na ciepłą kolację.Shiitake w sosie sojowo-sezamowym
Przepis na shiitake w sosie sojowo-sezamowym
Grzyby shiitake świetnie pasują do ryżu jaśminowego, makaronu ryżowego albo jako dodatek do warzywnego stir-fry. Świetnie sprawdzają się też jako przystawka na ciepło, np. przed daniem głównym.
Składniki (na 2 porcje):
- ok. 200–250 g świeżych grzybów shiitake (kapelusze, bez trzonów),
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego,
- 1 łyżka oleju sezamowego (lub neutralnego, np. rzepakowego + kilka kropli sezamowego),
- 1 łyżka mirinu lub miodu/syropu klonowego (dla słodyczy),
- 1 łyżeczka octu ryżowego (lub soku z cytryny),
- 1–2 ząbki czosnku (drobno posiekane lub przeciśnięte),
- 1 łyżeczka sezamu (prażonego),
- szczypta pieprzu, opcjonalnie chilli lub imbir.
Przygotowanie:
- Na początku oczyszczam shiitake - usuwam twarde trzonki, a kapelusze delikatnie przecieram.
- W misce łączę sos sojowy, olej sezamowy, miód, ocet, czosnek i przyprawy.
- Gdy wszystko mam już wymieszane, rozgrzewam patelnię – najlepiej taką, która dobrze trzyma ciepło, np. żeliwną lub teflonową. Nie dodaję tłuszczu – shiitake najpierw podsmażam na sucho przez 1–2 minuty, żeby lekko się przyrumieniły i wydobyły swój głęboki aromat.
- Po chwili wlewam sos na patelnię – od razu zaczyna pięknie pachnieć czosnkiem i sezamem. Grzyby dokładnie obtaczam w sosie i zmniejszam ogień, żeby się nie przypaliły. Duszę je powoli przez 4–5 minut, aż wchłoną smak i lekko zmiękną. Co jakiś czas delikatnie mieszam.
- Gdy sos lekko się zredukuje, posypuję grzyby prażonym sezamem i zdejmuję z ognia. Jeśli mam ochotę na wersję ostrzejszą, dodaję odrobinę płatków chili albo świeżo starty imbir.