Sekrety dzikiej róży
Rośnie praktycznie wszędzie, ale nie w pełni korzystamy z jej dobrodziejstw. A szkoda, bo to prawdziwa bomba witaminowa. Owoce dzikiej róży świetnie można wykorzystać w kuchni, a wytwarzane z nich dżemy, konfitury, soki, wina czy nalewki zadowolą gusta najwybredniejszych smakoszy. Przy tym doskonale wpłyną na nasze zdrowie.
Kolczaste krzewy od wieków wpisane są w polski krajobraz, ponieważ dzika róża to roślina o małych wymaganiach, dlatego obficie rośnie na nieużytkach, brzegach lasów czy przy polnych drogach. Różowe i białe kwiaty pojawiają się na krzewach od maja do końca lipca. Owoce dojrzewają w sierpniu i wrześniu, ale pozostają na gałązkach do zimy. To właśnie one są szczególnie cennym surowcem wykorzystywanym w medycynie oraz kuchni.
Moc witamin
Owoce dzikiej róży to prawdziwa bomba witaminowa. Dostarczają witamin B1, B2, E, K i PP. Jednak przede wszystkim to jedno z najcenniejszych naturalnych źródeł witaminy C - już 2-3 owoce mogą pokryć dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka. Znajdziemy w nich także dużo bioflawonoidów, karotenoidów, garbników, pektyn, kwasów organicznych (w tym cytrynowego i jabłkowego), olejków eterycznych i soli mineralnych.
Nic dziwnego, że dzika róża bardzo dobrze wpływa na nasze zdrowie. Działa wzmacniająco na organizm, dlatego produkty z tej rośliny powinny znaleźć się w jadłospisie kobiet w okresie ciąży i karmienia, rekonwalescentów oraz osób w stanach ogólnego osłabienia, zmęczenia i stresu. Jest polecana w przeziębieniach i infekcjach układu oddechowego, a także przypadkach nadmiernej kruchości naczyń włosowatych oraz skłonności do krwawień (m.in. z przewodu pokarmowego).
Róża może wspierać kurację w zaburzeniach trawienia i chorobach wątroby, zwiększa bowiem wydzielanie żółci. Właściwości rozkurczowe związków zawartych w owocach powodują ustąpienie bólów brzucha i kolek. Działając moczopędnie, eliminuje z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii. Sproszkowana dzika róża zawiera galaktolipid o nazwie GOPO, który łagodzi stan zapalny w chrząstce i dlatego może być pomocny w łagodzeniu dolegliwości bólowych stawów. Witamina C w owocach ma udział w krzepnięciu krwi, a także zmniejsza nasilenie reakcji alergicznych.
Smak róży
Dzika róża od wieków jest wykorzystywana w kuchni. Po oczyszczeniu z pestek, świeże owoce nadają się do przyrządzenia konfitur, dżemów, galaretek, syropów czy soków. Takie przetwory nadają się do ciast (na przykład jako pyszne nadzienie pączków) i sosów, są świetnym dodatkiem do dziczyzny, można z nich również robić domowe cukierki. Z dzikiej róży można też wytwarzać herbatkę, którą stosuje się w celach zdrowotnych, np. podczas grypy, ale świetnie smakuje również jako napój orzeźwiający.
Z owoców róży wytwarza się także rozmaite alkohole – wódki i nalewki. Jednak wydestylowanie z nich wódki jest bardzo pracochłonne i kosztowne, dlatego taki trunek uchodzi za duży rarytas. Do przygotowania nalewki można też użyć skórek owoców. Wino z dzikiej róży to jeden z niewielu „nieszkodliwych” alkoholi (oczywiście jeśli pijemy go w odpowiednich ilościach). Podgrzane jest znakomitym i skutecznym lekiem na przeziębienie.
Słoneczne zbiory
Owoce róży najlepiej zbierać w sierpniu i wrześniu. Powinniśmy to robić w czasie suchej i słonecznej pogody, po obeschnięciu rośliny z porannej rosy. Do przygotowywania przetworów najlepiej nadają się owoce dojrzałe, ale jeszcze twarde, o zabarwieniu czerwonym lub pomarańczowoczerwonym. Zbyt miękkie i przejrzałe zawierają dużo mniej witaminy C.
Przygotowanie owoców wymaga sporo czasu i pracy. Na początku należy je wydrylować. Pierwszą czynnością jest oczyszczenie, czyli odcięcie nożykiem szypułki oraz główki (pozostałości kielicha). Później rozkrajamy owoce, by dostać się do skrywanej wewnątrz pestki zwanej niełupkiem. Jest ona pokryta drobnymi, kłującymi włoskami, które zostają na dłoniach, dlatego warto mieć w pobliżu naczynie z wodą. Niełupki usuwamy łyżeczką, ale nie wyrzucamy – po ususzeniu nadają się na herbatę, charakteryzującą się lekko waniliowym smakiem.
Oczyszczone owoce należy przepłukać. Wtedy można z nich przygotować przecier, sok czy konfitury. Inna formą obróbki jest suszenie w piekarniku, które powinno trwać 3-4 godziny. Najpierw w temperaturze 90 stopni, po ok. 10 minutach obniżamy ją do 80, a później – 60. Dzięki takiemu suszeniu róża nie powinna stracić wielu witamin.
Żenicha kresowa, czyli nalewka z owoców dzikiej róży wg. Haliny Mamok
Sposób przygotowania : Lekko zamrożone owoce ponakłuwać, dodać przyprawy i zalać spirytusem. Szczelnie zamknięty słój ustawić w ciepłym miejscu na 5 tygodni. Następnie alkohol zlać, a owoce dobrze wycisnąć, uzyskany sok przecedzić i połączyć z nalewką. Miód zagotować z 2 szklankami wody, ostudzić, dodać wódkę i połączyć z nalewką. Gotowy trunek porozlewać do butelek i pozostawić do sklarowania. Potem ściągnąć klarowny płyn, a osad przefiltrować przez lejek z watą bawełnianą upchaną w nóżce. Żenicha powinna dojrzewać co najmniej 3 miesiące.
Rafał Natorski/mmch/kuchnia.wp.pl