Zdrowe czy niezdrowe?
Zdarza się, że produkty wcześniej uważane za zdrowe, zyskują złą sławę i stają się szkodliwe. Bywa też odwrotnie. Najczęściej prawda leży gdzieś pośrodku, a to, co jednym pomaga, innym może szkodzić.
Zachowaj umiar
Zdarza się, że produkty wcześniej uważane za zdrowe, zyskują złą sławę i stają się szkodliwe. Bywa też odwrotnie. Najczęściej prawda leży gdzieś pośrodku, a to, co jednym pomaga, innym może szkodzić. Wiele też zależy od naszego rozsądku i umiaru w raczeniu się ulubionymi produktami.
Rzeczywiście pełne ziarna obfitują w zdrowe składniki, bogate są w witaminy z grupy B i wit. E, a także wiele cennych minerałów np. magnez i selen. Z drugiej strony eksperci spierają się o skutki działania nierozpuszczalnego w wodzie błonnika, który dominuje w ziarnach. Część z nich uważa, że jego nadmiar utrudnia wchłanianie witamin i związków mineralnych - m.in. wapnia, żelaza i cynku. Może też podrażnić błonę śluzową żołądka, wywołując m.in. biegunkę. Dieta uboższa w błonnik - zwłaszcza ten nierozpuszczalny - zalecana jest osobom z problemami natury gastrycznej (szczególnie z zespołem jelita nadwrażliwego), a także cierpiącym na niedokrwistość czy choroby układu kostnego (np. na osteoporozę).
AD/mmch
Winogrona mogą być toksyczne!
Winogrona uważane są za jedne z najbardziej odżywczych owoców. Wyciąg z nich jest składnikiem wielu suplementów diety i kosmetyków odmładzających, ponieważ to bogate źródło przeciwutleniaczy i minerałów. W czym więc tkwi problem? Krzewy winorośli są mało odporne, często atakują je szkodniki, a owoce szybko się psują. Plantatorzy walczą z tym przy użyciu pestycydów, które niestety znajdują się też w owocach. Niedawno specjaliści z niemieckiej Fundacji Warentest przebadali dostępne na niemieckim rynku winogrona. Okazało się, że niemal wszystkie zawierały przynajmniej 11 różnych pestycydów, a rekordowe grono aż 26. Wolne od toksycznych substancji są jedynie owoce pochodzące z winnic organicznych, a tych nie ma zbyt wielu. My niestety nie mamy możliwości badania kupionych winogron, dlatego koniecznie dokładnie umyjmy je przed spożyciem.
Toksyny w soi
W ostatnich latach soja zyskała sławę jednego z najzdrowszych produktów spożywczych. Dla wegetarian to jeden z podstawowych składników diety. Okazuje się jednak, że ma też swoje wady i to bardzo poważne. W soi naturalnie znajdują się toksyny i szkodliwe dla organizmu składniki pokarmowe. Jednym z nich jest kwas fitynowy, który zmniejsza zdolność organizmu do przyswajania wielu minerałów - wapnia, magnezu, miedzi, żelaza i cynku. Roślina zawiera też inhibitory trypsyny, które ograniczają zdolność organizmu do trawienia białka i powodują zaburzenia trzustki i zahamowanie wzrostu. Szkodliwe substancje eliminowane są podczas fermentacji, więc sojowe produkty poddane temu procesowi nie są szkodliwe.
Ostrożnie z rabarbarem
Choć nasze babcie uwielbiały wszelkie przetwory z rabarbaru, a dzieciom w formie smakołyku podawały surowy rabarbar z cukrem - my raczej tego nie róbmy. Wprawdzie warzywo ma sporo potasu i niewielkie ilości innych minerałów i witamin, ale jest też bogaty w kwas szczawiowy, który wiąże wapń i może odkładać się w nerkach tworząc kamienie nerkowe. Kontrowersyjny jest też pomysł podawania warzywa o średnich wartościach odżywczych w towarzystwie zupełnie niezdrowego białego cukru. Jeśli więc mamy ochotę na rabarbar, jedzmy go w formie przetworów lub po obróbce termicznej - kwas szczawiowy ulega bowiem w dużym stopniu rozkładowi podczas obróbki cieplnej.
Cukier niezdrowy - melasa przeciwnie
Melasa to produkt uboczny, powstający w procesie wytwarzania cukru. Zdawać by się mogło - biorąc pod uwagę źródło pochodzenia - zdrowa być nie może. A jednak. Jest bogata w wapń, żelazo, potas, magnez, miedź, chrom, mangan, molibden i cynk oraz witaminy z grupy B. Nie należy jednak stosować jej w nadmiarze. By skorzystać z jej cennych składników wystarczy łyżka dziennie. Większa dawka może wywołać biegunkę, ponieważ melasa to naturalna substancja przeczyszczająca.
Nie bójmy się jajek!
Żółtka jaj faktycznie zawierają cholesterol, jednak coraz więcej naukowców jest zdania, że nie przyczynia się on do powstawania miażdżycy. Wielu lekarzy przekonuje też do diety bogatej w jajka, argumentując, że cholesterol jest nam niezbędny do budowy błon komórkowych, a nasza wątroba sama produkuje od 1 do 3 g cholesterolu. Przypomnijmy, że jedno jajko zawiera jedynie 180 mg. Co więcej, dostarczając ten związek w zdrowym produkcie, dajemy organizmowi informację, że sam może wyprodukować mniej cholesterolu. Lepiej więc nie rezygnować z jaj, które zawierają same cenne składniki - niezbędną do właściwego funkcjonowania mózgu i serca - lecytynę, wszystkie witaminy (z wyjątkiem wit. C), mnóstwo niezbędnych minerałów oraz cenne białko.
Masło zrehabilitowane
Przez lata masło uważane było za wyjątkowo niezdrowy tłuszcz - zdecydowanie gorszy od margaryny. Prawdą jest, że masło ma wysoką zawartość cholesterolu, jednak znajduje się w nim tylko 4 - 6 proc. wyjątkowo niezdrowych kwasów tłuszczowych typy trans. Z kolei w margarynie zawartość tych kwasów waha się najczęściej od 14 do 25 proc. Naukowcy z uniwersytetu w szwedzkim Lund przeprowadzili badania porównawcze masła i tłuszczów roślinnych. Okazało się, że po zjedzeniu masła poziom trójglicerydów - tłuszczów, które mają wpływ na ryzyko chorób serca - rośnie we krwi w znacznie mniejszym stopniu niż po tłuszczach roślinnych. "Na podstawie naszych badań nie można jednak powiedzieć, że tłuszcze roślinne są gorsze dla zdrowia niż masło. Odkrycie to dowodzi jedynie, że różne tłuszcze mają zarówno niekorzystne, jak i pozytywne właściwości i dlatego nasza dieta powinna zawierać różne ich rodzaje. Dobrze jest jeść trochę masła, a zarazem nie zapominać o dobrej jakości tłuszczach roślinnych. Nie powinniśmy przesadnie
korzystać tylko z jednej grupy tłuszczów" - podkreśliła badaczka - Lena Ohlsson.
AD/mmch