Te napoje najlepiej nawodnią organizm w czasie upału. Woda nie załapała się do pierwszej trójki

Kiedy temperatura przekracza 30 stopni C, organizm zaczyna pracować na wyższych obrotach. Tracimy więcej wody przez skórę, szybciej się męczymy, a nawet zwykłe czynności – jak wyjście po zakupy czy spacer z psem – mogą wywoływać uczucie zmęczenia, senności, a czasem bóle głowy czy zawroty. To pierwsze sygnały odwodnienia, które łatwo zlekceważyć.

5. Ziołowa herbata (np. mięta, rumianek – podana na zimno):

Choć może nie brzmi jak oczywisty wybór w upał, delikatna herbata ziołowa świetnie wspiera nawodnienie, nie zawiera kofeiny i może działać lekko uspokajająco. Zawiera wodę, ale nie "wypłukuje" minerałów jak mocna herbata czy kawa. Można ją pić przez cały dzień.

4. Woda kokosowa:

Naturalne źródło elektrolitów – zwłaszcza potasu, sodu i magnezu. Idealna po wysiłku fizycznym lub gdy czujesz się osłabiona. Szybko uzupełnia minerały utracone z potem. Jest lekko słodka, ale nie zawiera rafinowanego cukru.

3. Mleko:

Zaskoczenie? A jednak. Badania pokazują, że mleko nawadnia lepiej niż woda – dzięki zawartości białka, tłuszczu i cukru, które spowalniają opróżnianie żołądka. Dłużej utrzymuje płyny w organizmie, nawadnia równomiernie i "na zapas". Działa też lepiej niż napoje izotoniczne.

2. Domowy napój izotoniczny :(np. woda + sok z cytryny + szczypta soli + łyżeczka miodu):

Prosty przepis, a efekt jak po specjalistycznym napoju sportowym. Wspiera nie tylko nawodnienie, ale i równowagę elektrolitów. Sól i cukier pomagają wodzie lepiej wchłaniać się w jelitach. Miód dodaje energii, a cytryna odświeża.

1. Smoothie na bazie owoców i jogurtu (np. banan + truskawki + kefir):

To nie tylko przekąska, ale prawdziwa bomba nawadniająco-odżywcza. Zawiera wodę, błonnik, naturalne cukry i probiotyki. Dzięki błonnikowi i białku płyny wchłaniają się wolniej, ale skuteczniej. Dodatkowo taki napój syci i chłodzi.

Woda jest ważna i powinna być podstawowym napojem każdego dnia. Ale jeśli chodzi o nawodnienie w czasie upału, nie zawsze działa najlepiej.

Dlaczego? Bo woda bardzo szybko przemieszcza się przez układ pokarmowy. Oznacza to, że po wypiciu dużej ilości w krótkim czasie – po prostu ją… wydalasz. Nie daje organizmowi czasu na efektywne wchłonięcie płynów i zatrzymanie ich na dłużej.

W przeciwieństwie do niej, napoje zawierające elektrolity (sód, potas), białko czy nawet niewielką ilość cukru sprawiają, że woda "zatrzymuje się" w ciele na dłużej i lepiej się wchłania. To właśnie dlatego mleko czy smoothie radzą sobie lepiej – nawadniają wolniej, ale skuteczniej i długofalowo.

Czy to znaczy, że trzeba odstawić wodę? Absolutnie nie. Ale warto wspierać się innymi napojami, zwłaszcza podczas upałów, po intensywnym wysiłku albo gdy czujesz pierwsze objawy odwodnienia.

Nie każdy napój działa na nas dobrze, gdy temperatura za oknem sięga zenitu. Niektóre mogą wręcz pogłębiać odwodnienie albo podnosić temperaturę ciała. Oto, czego lepiej unikać w gorące dni:

1. Alkohol (nawet piwo!): choć zimne piwo w upał może wydawać się kuszące, to tak naprawdę działa moczopędnie i prowadzi do szybszej utraty wody i elektrolitów. Dodatkowo rozszerza naczynia krwionośne, przez co możesz czuć się jeszcze bardziej rozgrzana i osłabiona.
2. Mocna kawa (i w dużych ilościach): jedna filiżanka dziennie raczej nie zaszkodzi, ale picie kawy litrami w upalne dni to prosta droga do odwodnienia. Kofeina przyspiesza pracę nerek i zwiększa utratę płynów. Jeśli nie chcesz rezygnować z kawy, sięgnij po wersję z mlekiem i dużą ilością lodu – będzie łagodniejsza dla organizmu.
3. Napoje energetyczne: zawierają dużo kofeiny, cukru i sztucznych dodatków. Nie tylko nie nawadniają, ale mogą przyspieszać tętno i podnosić temperaturę ciała – czyli dokładnie to, czego chcemy unikać w czasie upału.
4. Bardzo słodkie napoje gazowane: cola, oranżada czy gotowe "owocowe" napoje to głównie cukier i dwutlenek węgla, który dodatkowo może powodować uczucie ciężkości i wzdęcia. Cukier nie wspiera nawodnienia – wręcz przeciwnie, może je utrudniać.