Sernik jaglany – pyszny jesienny deser
Nie jadasz nabiału, a czujesz wielką ochotę na sernik? Oto rozwiązanie – pyszny deser na bazie kaszy jaglanej, który dostarczy nie tylko wrażeń smakowych, ale również sporych wartości odżywczych. Ma jeszcze jedną niepodważalną zaletę – jego przygotowanie jest bardzo proste…
Podstawą tego specjału jest kasza jaglana, czyli produkt otrzymywany w wyniku obłuszczenia oraz polerowania ziarna prosa – jednego z najstarszych zbóż uprawianych przez człowieka, na terenie dzisiejszych Chin jadanego już 8 tysięcy lat przed naszą erą.
W Polsce upowszechniła się już w średniowieczu. Po kaszę jaglaną, zwaną wówczas jagłami, chętnie sięgali zarówno ubodzy wieśniacy, jak i królowie, o czym świadczy lektura odkrytych przez historyka Józefa Peszke rachunków z dworu Władysława Jagiełły. "Król, królowe, królewna, książęta i księżne, dostojnicy, panowie, urzędnicy, dworzanie, czeladź zamkowa, na koniec służba wszelaka, czy w piątki, czy w świątki, wszyscy spożywają jagły, nieraz po dwa razy dziennie; obok grochu są one potrawą pospolicie jadaną najczęściej i słusznie do narodowych naszych załączane być powinny, pomimo że dzisiaj rzadziej na stołach naszych się pokazują" – donosił Peszke w "Gazecie Domowej" ze stycznia 1904 r.
Dowodem na popularność kaszy jaglanej jest też jej liczna obecność w przepisach zamieszczonych w pierwszej polskiej książce kucharskiej – "Compendium Ferculorum, czyli zebranie potraw" z 1682 r. Nasi przodkowie zazwyczaj jadali ją jednak w najprostszej formie, czyli po prostu ugotowaną w wodzie, tylko na specjalne okazje okraszaną słoniną lub łojem zwierzęcym. Często przyrządzano także kaszę na mleku, stanowiła wtedy pożywną zupę śniadaniową, podawaną przede wszystkim dzieciom.
Sernik na różne sposoby
Obecnie jagły znów cieszą się dużą popularnością, szczególnie wśród osób hołdujących zdrowemu stylowi odżywiania. Zaletą tego produkty jest też uniwersalność – można go wykorzystać na wiele ciekawych sposobów, choćby jako bazę alternatywnego sernika.
Kasza jaglana – wartości odżywcze
Nieprzypadkowo bywa nazywana "królową kasza", ponieważ wykazuje naprawdę imponujące wartości odżywcze. Przykład? Żadna inna kasza nie dostarcza tak dużej dawki żelaza – minerału niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania organizmu, wzmacniającego odporność, wspomagającego pracę układu nerwowego i chroniącego przed anemią. Jagły są też skarbnicą miedzi (odgrywa ważną rolę w wytwarzaniu czerwonych krwinek i komórek nerwowych, wspiera tworzenie kolagenu, wchłanianie żelaza oraz wytwarzanie energii) i krzemu zapewniającego mocne kości, paznokcie i włosy, a także elastyczność naczyń krwionośnych i skóry.
Kasza jaglana to bogate źródło łatwo przyswajalnego białka, w składzie którego występują cenne aminokwasy egzogenne (leucyna, izoleucyna lub metionina). Nie zawiera natomiast glutenu, dzięki czemu mogą po nią sięgać osoby zmagające się z celiakią.
Jagły dostarczają sporo witamin z grupy B, a także lecytyny, która pozytywnie wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego, poprawia pamięć oraz rozbija spożywane tłuszcze na małe cząstki, co zapobiega nadwadze i otyłości. Produkt kryje dużo błonnika pozytywnie wpływającego na pracę jelit, obniżającego poziom glukozy i "złego" cholesterolu LDL we krwi.
Kasza jaglana wykazuje działanie zasadotwórcze, co sprzyja przywróceniu równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie. Pomaga także usuwaniu szkodliwych produktów przemiany materii.
Sernik jaglany – jak go zrobić?
Na początku musimy rozwiązać problem goryczki pojawiającej się często w kaszy jaglanej, mogącej negatywnie wpłynąć na smak sernika. Jak się jej pozbyć? Najprostszy sposób to kilkukrotne opłukanie kaszy na sicie, pod strumieniem wody, najpierw zimnej, potem gorącej. Można też wsypać ją na chwilę do wrzątku, odcedzić i jeszcze raz wsypać do gotującej się wody. Skuteczną metodą na pozbycie się goryczki jest uprażenie kaszy na suchej patelni lub w garnku. Gdy poczujemy przyjemny, orzechowy aromat to znak, że kasza nadaje się do dalszej obróbki.
Teraz musimy ją ugotować. Na początku zagotowujemy wodę, mleko krowie lub roślinne – migdałowe, kokosowe, ryżowe, owsiane (2,5 szklanki), po czym wsypujemy kaszę (szklanka) mieszamy, by nie przywarła i gotujemy na małym ogniu przez około kwadrans, do miękkości lub całkowitego odparowania płynu. Następnie pozostawiamy pod przykryciem do wystygnięcia.
Lekko ciepłą kaszę przekładamy do dużej miski, dodajemy cukier trzcinowy (150-200 g, możemy go zastąpić zdrowszym zamiennikiem: miodem, syropem klonowym czy daktylowym), gęste mleko kokosowe (puszka) lub jogurt naturalny (szklanka), sok wyciśnięty z cytryny oraz startą laskę wanilii, ekstrakt waniliowy (2 łyżki) albo cukier waniliowy (łyżka). W zależności od naszych preferencji możemy też dodać namoczone dzień wcześniej orzechy (nerkowce, laskowe), puree z dyni czy masło (4-5 łyżek). Wszystko miksujemy blenderem na gładką, dość gęstą masę. Na koniec dodajemy rodzynki i skórkę z pomarańczy (łyżeczka), mieszamy łyżką.
Sernik jaglany można przygotować na zimno lub ciepło. W tym pierwszym przypadku warto dodać rozpuszczoną w wodzie żelatynę (1,5 łyżki lub 5 listków).
Sernik musi oczywiście posiadać spód. Możemy go przygotować po prostu z ciasteczek pełnoziarnistych, maślanych lub oreo (150 g), rozdrobnionych i wymieszanych z roztopionym masłem albo olejem kokosowym (50 g). Trochę bardziej skomplikowana jest propozycja Anny Lewandowskiej: jajka (3) ubijamy na pianę z cukrem kokosowym (5 łyżek), dodajemy mąkę owsianą (250 g), olej kokosowy (3 łyżki), śmietankę roślinną (50 ml), bezglutenowy proszek do pieczenia (2 łyżki) i startą skórkę z pomarańczy (łyżeczka), blendujemy, po czym powstałą masą wykładamy okrągłą formę i pieczemy przez 10 minut w 180 st.
Na tak przygotowany spód wylewamy masę sernikową. Następnie nasz deser albo pieczemy (ok 40-50 minut w 180 st) albo wkładamy na kilka godzin do lodówki. W obu wersjach jest pyszny, szczególnie, jeśli na koniec jego wierzch pokryjemy polewą z czekolady czy masłem orzechowym.