Pyszności pływające w tłuszczu

Naleśniki, pączki, faworki, racuchy, pankejki ? to tylko niektóre smakołyki, za którymi Polacy przepadają, a które do zdrowych nie należą. Smaży się je albo na patelni, albo w rondlu na głębokim tłuszczu. ? Niestety, wszystko, co tłuste, smakuje najlepiej, ponieważ tłuszcz jest nośnikiem smaku i zapachu ? mówi dietetyczka Anna Wybrańska. Czy istnieje zatem jakaś alternatywa dla tego typu przysmaków?

Pyszności pływające w tłuszczu
Źródło zdjęć: © Thinkstock | Thinkstock
14

Lubimy przygotowywać słodkie pyszności na własną rękę. Racuchy czy faworki goszczą na polskich stołach od wieków, a pączkiem w tłusty czwartek praktycznie nikt z nas nie pogardzi. Chętnie zajadamy się również naleśnikami, które pałaszujemy nie tylko na słodko, ale również z wytrawnymi dodatkami. Wszystkie tego typu specjały, choć smaczne, są jednak niezdrowe i kaloryczne.

Naleśnik kontra pankejk

W polskich domach naleśniki goszczą często. Podstawowy przepis jest prosty – ciasto przyrządza się zwykle z mąki pszennej, jajek, mleka, wody i szczypty soli. Niektórzy dodają do masy również wodę gazowaną, aby po usmażeniu naleśniki były pulchne. Normą jest dolewanie do ciasta oleju, aby naleśnik nie przywarł do patelni. W ten sposób przygotowany i wysmażony naleśnik ma około 170 kalorii. Do tego dochodzą dodatki i z pozoru lekka przegryzka staje się bombą kaloryczną.

Podobne do naleśników są tzw. pankejki (pancakes), które przybyły do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie ich miłośnicy jedzą je najczęściej z syropem klonowym. – To również dość tłuste danie, które dostarcza organizmowi ogromną ilość nadprogramowego cukru – nie kryje Anna Wybrańska, dietetyk z Centrum Naturhouse w Warszawie. Pankejki robi się m.in. z mąki, jajka, maślanki, cukru pudru, proszku do pieczenia, szczypty soli i oliwy. Smażymy je jak naleśniki, z tą różnicą, że wychodzą mniejsze oraz pulchniejsze.

Naleśniki i pankejki wykonane na bazie podstawowych przepisów są bardzo kaloryczne i powinno się ich unikać. Anna Wybrańska twierdzi jednak, że są sposoby, aby je „odchudzić”. – Białą mąkę, używaną do tradycyjnego ciasta, można zastąpić razową, zawierającą duże ilości błonnika. Takie ciasto smażymy na teflonowej patelni bez dodatku tłuszczu. Jest nieco grubsze i ścina się o wiele dłużej niż to z białej mąki – zauważa dietetyczka. I dodaje, że do tak przygotowanych naleśników czy pankejków można dodać różne zdrowe składniki – świeże owoce, chudy twaróg, nisko słodzoną konfiturę, budyń czy – w wersji wytrawnej – szpinak z serem typu feta albo kurczaka z warzywami.

Te kaloryczne pączki

Innym lubianym przez Polaków słodkim przysmakiem smażonym w głębokim tłuszczu są pączki. Przybyły do nas najprawdopodobniej z Bliskiego Wschodu lub starożytnego Rzymu. Już wtedy ostatnie dni karnawału były czasem zabawy i picia, a na stołach królowały tłuste potrawy, w tym pączki. Do nas trafiły w XIX w. – Początkowo było to ciasto chlebowe nadziewane słoniną i smażone w smalcu. Podawano je z tłustymi mięsami, a całość popijano wódką. Na szczęście sposób przyrządzania pączków nieco się zmienił, choć nadal nie jest to najzdrowszy smakołyk – podkreśla specjalistka.

Klasyczne pączki robi się z mąki, drożdży, cukru, żółtek, mleka, oleju, spirytusu i masła. Jako nadzienie najczęściej dodaje się marmoladę, czekoladę albo budyń. Pączki smaży się w głębokim tłuszczu. Tak przygotowany smakołyk, który waży około 80 gramów, ma aż 340 kalorii, co odpowiada… porcji obiadowej. – Dodatkowo obfituje w dużą ilość tłuszczu - aż 12 gramów w jednej sztuce. Część stanowią kwasy tłuszczowe nasycone i kwasy tłuszczowe trans, których nadmiar jest główną przyczyną podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi – mówi Anna Wybrańska.

Dietetyczka tłumaczy, że cukry proste zawarte w pączkach bardzo szybko podnoszą poziom glukozy we krwi. – A skoro coś gwałtownie i wysoko rośnie, musi tak samo szybko spaść. W efekcie trzustka zaczyna wydzielać duże ilości insuliny, która zbija zbyt wysoki poziom glukozy. Następstwem tej reakcji jest ponowne uczucie głodu, spadek energii i ochota na kolejnego pączka. Nadmiar cukrów odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej – zauważa specjalistka.

Niestety, nie da się przyrządzić pączków w wersji light. Natomiast zdaniem dietetyczki korzystne będzie zastąpienie smażenia pieczeniem – przez 10-15 minut w temperaturze 150 stopni. Zamiast cukru można również użyć stewii, która jest naturalnym, roślinnym słodzikiem. Po upieczeniu nadziewamy pączki gotowanymi owocami, które śmiało zastąpią konfiturę.

– A jeżeli zdecydujemy się na tradycyjne pączki, nie ruszajmy do cukierni głodni. Głód nie jest dobrym doradcą, ponieważ wtedy zjadamy więcej niż potrzebuje nasz organizm – twierdzi Anna Wybrańska. Pączki powinny być wyrabiane z prawdziwych drożdży, bez spulchniaczy i smażone na świeżym oleju. Najlepszy pączek jest brązowy u góry i u dołu, z jasną obwódką.

Bombowy chrust

Kolejną smakowitą przekąską są faworki, zwane również chrustem. Pochodzą z Litwy i Niemiec i – jak głosi legenda – powstały w wyniku błędu cukiernika. Ciasto na faworki zawiera mąkę, żółtka i jajka, tłuszcz, cukier oraz niewielką ilość spirytusu. Przyrządzone w tradycyjny sposób faworki zawierają aż 500 kalorii w 100 gramach, czyli w około… sześciu sztukach. Można je przyrządzić w bardziej dietetyczny sposób.

Oto przepis: do miski wbijamy dwa żółtka, dodajemy 100 gramów jogurtu naturalnego, łyżeczkę cukru wanilinowego i szczyptę soli. Wszystko miksujemy, aż masa stanie się puszysta. Dodajemy 200 gramów mąki i wyrabiamy ręcznie. Ciasto formujemy w charakterystyczny dla faworków kształt i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 10 minut. Takie faworki mają około 20 kalorii w jednej sztuce.

Z racuchami też ostrożnie

Tradycyjnym wypiekiem polskiej kuchni są racuchy, przygotowywane zazwyczaj z mąki, jajek, cukru, drożdży albo proszku do pieczenia, kwaśnego mleka lub śmietany i soli. Czasem do ciasta dodaje się pokrojone w małe kawałeczki jabłka. Racuchy smaży się na rozgrzanym tłuszczu z obu stron. Dlatego, jak inne tego typu wypieki, są kaloryczne i tłuste. Można je jednak „odchudzić” zamiast mąki pszennej, wybierając mąkę razową czy graham.

Anna Wybrańska nie kryje, że wszystkie smażone na tłuszczu przekąski nie są najlepsze dla naszego zdrowia i wyglądu. – Niezależnie od tego, czy mamy problem z wagą czy nie, powinniśmy, chociażby ze względów zdrowotnych, uważać na to, co jemy. Jeżeli istnieje sposób, który przynajmniej w niewielkim stopniu pomoże nam zachować zdrowie i nie odbiera przyjemności jedzenia, korzystajmy z niego, pamiętając o zasadzie: „we wszystkim trzeba zachować umiar” – sumuje dietetyczka.

Ewa Podsiadły-Natorska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Na lato robię słowiańską lemoniadę. Poprawia trawienie i walczy ze stresem
Na lato robię słowiańską lemoniadę. Poprawia trawienie i walczy ze stresem
Wielu sportowców pije sok z kiszonych ogórków. Doskonale wiedzą, co robią
Wielu sportowców pije sok z kiszonych ogórków. Doskonale wiedzą, co robią
Znany dietetyk mówi, jak jeść owsiankę. Wiele osób nie ma świadomości, jak to ważne
Znany dietetyk mówi, jak jeść owsiankę. Wiele osób nie ma świadomości, jak to ważne
Dodaję do wody i pryskam ogórki. Nie mam najmniejszych problemów ze szkodnikami i zarazą
Dodaję do wody i pryskam ogórki. Nie mam najmniejszych problemów ze szkodnikami i zarazą
Robię ekologiczny oprysk i używam do ogórków. Wszystkie choroby i szkodniki hamuje już na starcie
Robię ekologiczny oprysk i używam do ogórków. Wszystkie choroby i szkodniki hamuje już na starcie
Mucha usiadła na jedzeniu. Jeść czy wyrzucić? Odpowiedź zaskakuje
Mucha usiadła na jedzeniu. Jeść czy wyrzucić? Odpowiedź zaskakuje
Ten napój świetnie orzeźwia w upalny dzień. Zrobisz go z 2 tanich składników
Ten napój świetnie orzeźwia w upalny dzień. Zrobisz go z 2 tanich składników
Polacy depczą jak zwykły chwast. Jest smaczny i pomaga obniżyć cholesterol
Polacy depczą jak zwykły chwast. Jest smaczny i pomaga obniżyć cholesterol
Była koszmarem dzieciństwa, ale warto się do niej przekonać. Wspomaga trawienie i obniża ciśnienie
Była koszmarem dzieciństwa, ale warto się do niej przekonać. Wspomaga trawienie i obniża ciśnienie
Sezon na jagody mocno się rozkręca. Tymczasem sanepid ostrzega przed groźną chorobą
Sezon na jagody mocno się rozkręca. Tymczasem sanepid ostrzega przed groźną chorobą
Zrób syrop póki trwa sezon. Działa odtruwająco i stabilizuje pracę tarczycy
Zrób syrop póki trwa sezon. Działa odtruwająco i stabilizuje pracę tarczycy
Zjadają toksyny i ochotę na słodycze. Zrób je, a przestaniesz sięgać po batoniki
Zjadają toksyny i ochotę na słodycze. Zrób je, a przestaniesz sięgać po batoniki