Placek pasterski. Jak go przygotować w domu?
Góralskie pieczywo, które pod chrupiącą skórką kryje miękkie wnętrze. Świetnie smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno, z cebulą i boczkiem, ale także miodem czy dżemem. Prawdziwy placek pasterski powinien być wypiekany na rozgrzanej blasze pieca, ale z powodzeniem przygotujemy go także na patelni.
Hasło "placek pasterski" internetowe wyszukiwarki zazwyczaj kojarzą z przysmakiem pochodzącym z Wysp Brytyjskich, rozsławionym przez znanych kulinarnych celebrytów, w tym szczególnie Gordona Ramseya. To zapiekanka z mięsa (zazwyczaj jagnięciny) i ziemniaków. Nasz rodzimy placek pasterski jest znacznie skromniejszy, ale nie mniej smaczny.
Jego receptura pochodzi z doliny Popradu i nierozerwalnie wiąże się z tzw. Czarnymi Góralami, niezwykle ciekawą grupą etniczną zamieszkującą Beskid Sądecki, wyróżniającą się specyficzną gwarą, strojem, obyczajowością i kulturą. W Młodowej, Głębokiem, Piwnicznej, Kokuszkach czy Łomnicy już na początku XX wieku powszechnie wypiekano placki, które w biedniejszych domach stanowiły codzienne pieczywo. Były częstym pożywieniem pasterzy wypasających stada na górskich halach, stąd też wzięła się ich nazwa.
"Dawniej jak trzeba było iść paść krowę, to się takie placki piekło. Dzieci do szkoły brały. W domu nieraz nie było chleba, nie było sklepów, ale też nie było za co chleba kupić, to mamy, babcie piekły taki placuś, żeby zaspokoić głód" – opowiadała jedna z mieszkanek wsi Młodów w wywiadzie udzielonym na potrzeby zbierania materiału przed wpisaniem potrawy na listę produktów tradycyjnych tworzonej przez ministerstwo rolnictwa. Placek pasterski trafił na nią pod koniec 2016 r.
Siła w prostocie
Wypiek, przygotowywany bez udziału zakwasu czy drożdży, do dziś cieszy się ogromną popularnością, przede wszystkim w Małopolsce. Pojawia się na wszelkich biesiadach plenerowych, jarmarkach oraz innych imprezach promujących produkty lokalne. Serwowany jest także na weselach, stanowiąc ważny element tzw. wiejskiego stołu.
Przed laty placek pasterski najczęściej był wypiekany z mąki żytniej, owsianej lub jęczmiennej, ponieważ takie zboża przeważały wśród upraw na terenach górskich. Gdy brakowało mąki, zastępowano ją startymi ziemniakami. W celu spulchnienia ciasta dodawano kwaśnego mleka albo serwatki, a w ostateczności także wody pochodzącej z okolicznych źródeł, charakteryzującej się wysoką zawartością minerałów, zwłaszcza sodu, wapnia i magnezu. Dzięki temu nadawała plackowi nie tylko puszystości, ale również niepowtarzalnego smaku. Gospodynie nie musiały wówczas dodawać sody.
Placek pasterski wypiekano na rozgrzanej blasze, w kaflowym piecu. Aby sprawdzić, czy jest już gotowy, wystarczyło czubkiem palca postukać w spód. Głuchy odgłos świadczył o tym, że przysmak nadaje się do konsumpcji. Ta zasada obowiązuje do dzisiaj.
Przepis na dobry placek
Przygotowanie placka pasterskiego nie jest trudnym zadaniem. Jeśli nie dysponujemy piecem, z powodzeniem sprawdzi się dobra teflonowa patelnia. Potrzebujemy kilograma mąki (najlepiej pełnoziarnistej, np. żytniej, choć może być też zwykła pszenna), litra kwaśnego mleka lub serwatki, łyżki soli oraz łyżeczki sody oczyszczonej.
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, by uzyskać gładką i aksamitną konsystencję, podobną do ciasta drożdżowego. Następnie nabieramy dużą łyżką masę i wykładamy na obsypaną mąką deskę. Po obtoczeniu mąką kładziemy na rozgrzanej blasze lub patelni, lekko ugniatamy i opiekamy z obu stron na rumiano.
Placek pasterski można jeść na ciepło i zimno. Świetnie smakuje bez żadnych dodatków, po prostu popijany mlekiem, słodkim lub kwaśnym, ewentualnie maślanką. Jeśli jednak chcemy doświadczyć niezwykłych doznań, przekrójmy go wzdłuż i posmarujmy masłem albo domowym smalcem. Warto wypełnić wnętrze placka przesmażonym wcześniej boczkiem z cebulą czy startym serem, żółtym lub pleśniowym.
Gdy wolimy bardziej słodkie przysmaki, spróbujmy placka pasterskiego z miodem czy dżemem, z kleksem jogurtu naturalnego. Na pewno się nie rozczarujemy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl