Kasza - polski hit eksportowy
Warto poznać zalety kaszy, zanim zdecydujemy, że dodatkiem do naszego obiadu będą gotowane ziemniaki czy frytki. Tym bardziej, że do wyboru mamy kilka jej rodzajów.
Nad tym, jak wypromować nasze specjały głowimy się od dawna. Polscy szefowie kuchni uważają, że świata wcale nie podbijemy już bigosem, smalcem i zrazami. Karol Okrasa, współzałożyciel Fundacji Klubów Szefów Kuchni, która zajmuje się propagowaniem polskiej kuchni uważa, że ta wciąż postrzegana jest jako ciężka, tłusta i pracochłonna. Twierdzi za to, że jednym z zapomnianych, ale rewelacyjnie nadających się do promocji produktów jest właśnie kasza.
Dla kogo?
Ponieważ kasze są bogate w potas, a do tego mają niewielką ilość sodu - powinni ją jadać nadciśnieniowcy oraz osoby cierpiące na choroby serca i układu krążenia. Kasza jaglana i gryczana zawiera żelazo, kwas foliowy i witaminę E zapobiegające niedokrwistości. Wskazana jest więc dla wszystkich, którzy są zagrożeni anemią. Ponieważ dostarcza dużo skrobi, która łagodnie podnosi poziom glukozy i insuliny we krwi, wskazana jest także dla diabetyków. Co prawda nie można jeść jej zbyt często, ponieważ zawiera sporo fosforu, chloru i siarki, które zakwaszają organizm (może szkodzić cierpiącym np. na wrzody żołądka i dwunastnicy). Zaleca się ją za to podczas choroby wirusowej, bo wspomaga usuwanie wirusów z organizmu.
Życie w ciągłym stresie i depresja to jedne z największych chorób cywilizacyjnych. I tutaj osobom z takimi skłonnościami przychodzi na pomoc kasza. Jej ziarna są bogate w witaminy z grupy B znane z tego, że łagodzą objawy stresu, wspomagają pracę układu nerwowego, poprawiają pamięć i polepszają nastrój. Kasze gotowane na sypko są bardzo lekkostrawne. Powinny być zatem włączane do diety kobiet w ciąży i karmiących matek, dzieci oraz osób starszych.
Do kaszy powinni się także przekonać wszyscy ci, którzy walczą z nadwagą. Zawarta w niej skrobia rozkłada się powoli i na długo zapewnia uczucie sytości. Nie jest także tucząca. Przed ugotowaniem 100 g kaszy ma jakieś 330 kcal. Potem, ponieważ zwiększa swoją objętość prawie trzykrotnie, ta sama porcja to zaledwie 110 kcal.
Bogaty wybór
W sklepach znajdziemy kilka rodzajów kaszy. Do najzdrowszych zalicza się gryczana, ponieważ zawiera dużo białka bogatego w lizynę i tryptofan, których nasz organizm sam nie wytwarza. Ma też sporo kwasu foliowego, magnezu, cynku, manganu, potasu i fosforu. Obniża ciśnienie. Najsmaczniejsza i najzdrowsza jest gotowana na sypko.
Kasza jaglana dorównuje gryczanej pod względem wartości odżywczych. Dostarcza dużo białka i ma najwyższą zawartość witamin z grupy B oraz żelaza i miedzi. Do tego jest lekkostrawna i nie uczula, bo nie zawiera glutenu.
Kasza jęczmienna jest chyba najpopularniejsza w polskiej kuchni. To doskonałe źródło witaminy PP, która obniża poziom „złego” cholesterolu we krwi i poprawia wygląd skóry. Poza tym reguluje trawienie, zapobiega zaparciom, wzdęciom i bólom brzucha.
Kasza kukurydziana zawiera sporo „dobrego” tłuszczu oraz witaminy E. Polecana jest w żywieniu niemowląt, chorym na hiperlipidemię, hipercholesterolemię, miażdżycę i w profilaktyce niedokrwiennej choroby serca.
Kasza manna zawiera niewiele błonnika, witamin i minerałów, ale wyróżnia ją wysoka zawartość jodu. Lekkostrawna. Idealna przy chorobach pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych, wątroby i trzustki oraz stanach zapalnych przewodu pokarmowego. Zaleca się ją w schorzeniach nerek i dróg moczowych.
Kuskus to drobna kasza, błyskawiczna w przygotowaniu - wystarczy zalać ją wrzątkiem. Wywodzi się z krajów Maghrebu, ale trudno pominąć ją w tym zestawieniu. Jest lekkostrawna i sycąca, ale poza węglowodanami nie ma prawie żadnych składników odżywczych. Szczególnie zalecana dzieciom, kobietom w ciąży i osobom starszym.
qk/mmch