Dietetyczne grzeszki. Czego się wystrzegać?
Zmiana przyzwyczajeń żywieniowych czy zrzucenie kilku kilogramów na początku wydaje się być sprawą przyjemną i prostą, ale już po kilku dniach okazuje się przeszkodą nie do pokonania, a nasze postanowienia często kończą się fiaskiem. Jakich "grzeszków" powinniśmy wystrzegać się najbardziej?
Zmiana odżywiania wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Brak czasu, wymagana zmiana trybu życia czy niechęć do „dietetycznych" przekąsek powoduje rezygnację ze wcześniejszych postanowień. Aby temu zapobiec proponuję wcielić w życie kilka drobnych zmian, które ułatwią zdrowe odżywianie, a osobom, które marzą o szczuplejszej sylwetce, pomogą dotrzeć do celu.
Pierwszy posiłek
Dietetycy, lekarze i żywieniowcy od zawsze powtarzają, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia . Dostarcza nam energii, powoduje, że nasz umysł i ciało lepiej pracuje. To prawda, ale co zrobić gdy nie mamy czasu na przyrządzenie zdrowego, dietetycznego śniadania czy delektowanie się jajecznicą na masełku?
Rezygnacja ze śniadania jest najgorszym z pomysłów. Kiedy się budzimy, po całej nocy „głodówki" organizmowi trzeba dostarczyć odpowiednią dawkę kalorii i pobudzić metabolizm. Powinno się je jeść najpóźniej dwie godziny po wstaniu z łóżka. Kiedy nie mamy czasu na przygotowanie śniadania idealnym rozwiązaniem będą szybkie przekąski, które zapewnią nam odpowiednią dawkę kalorii i składników odżywczych, a dzięki poręcznemu „opakowaniu" (mimo, że nie jest to polecane) możemy je spożywać nawet w biegu. Jogurt z dodatkiem płatków owsianych, kromka chleba z plastrem szynki, owoce czy serek wiejski z chrupkim pieczywem jest idealną propozycją dla wiecznie zabieganych. Przygotowanie trwa zaledwie kilka minut, a korzyść jest niewspółmiernie wielka. Możemy również pokusić się o przygotowanie śniadania wieczorem, a nad ranem tylko odgrzać je w mikrofalówce lub piekarniku.
Trzeba pamiętać, że ci, którzy jedzą śniadania spożywają w ciągu dnia mniej posiłków niż osoby, które z niego rezygnują. Najprostsza recepta na zbędne kalorie - zjedzone śniadanie.
Przekąski poza domem
Największymi kusicielami, które sprowadzają nas „do złego" (a tym samym do nadwagi) są przekąski. Szczególnie te szybkie, słodkie i wysokokaloryczne spożywane poza domem. Najlepiej byłoby w ogóle ich unikać jak ognia, ale co zrobić gdy do domu daleko, a w brzuchu burczy z głodu?
Najczęściej sięgamy po batoniki, ciastka, ogólnie mówiąc słodycze. Są smaczne, dostępne i zawierają mnóstwo pustych kalorii. Może zamiast batonika, tym razem sięgniemy po ulubiony owoc lub jogurt? Idealnie zabije głód do czasu głównego posiłku, a do tego jest niskokaloryczny i oprócz cukrów zawiera również wiele cennych składników odżywczych.
Może chociaż przekąski w barach typu fast-food? Mimo, że hamburger bardzo kusi, lepiej zamówmy sałatkę z kurczakiem. Danie mniej kaloryczne, z białym chudym mięsem i mnóstwem warzyw będzie doskonałą szybką przekąską bogatą w witamy.
Tuż po kolacji, ale jeszcze przed snem często napada nas chęć na coś „dobrego". Niestety nie możemy sobie pofolgować i jedzeniu po kolacji musimy powiedzieć NIE. Słodkości, owoce i inne smakołyki zostawiamy na następny dzień. Jeżeli nadal czegoś szukamy w lodówce, proponuję szklankę ciepłego mleka z małą łyżeczką miodu.
Warzywa
Sałatki, surówki, warzywa gotowane mimo, że są smaczne wymagają dużo pracy i czasu. Trzeba jednak uzupełnić nimi dietę. Idealnym rozwiązaniem dla zabieganych będą natomiast mrożone warzywa, które przygotowuje się w kilka minut na patelni. Można odwiedzić też bary wegetariańske, gdzie wariacji na temat warzyw jest wiele i na pewno znajdziemy coś dla siebie.
Napoje
Dietetycy namawiają by pić przynajmniej 2 litry płynów dziennie więc grzecznie słuchamy tych zaleceń i codziennie wlewamy w siebie litry soków, a waga niczym torpeda idzie do góry. Niestety, rezygnacja ze słodkich napojów jest podstawą sukcesu, zdrowego życia i utrzymania wagi w ryzach. Co kiedy nie lubimy bezsmakowej wody, a tylko wysoko słodzone napoje? Tutaj kolejny raz przyda nam się umiejętność dobrego wyboru, zamiast wody mineralnej możemy sięgnąć po wodę smakową (wcześniej orientując się ile ma kalorii w 100ml), zamiast napojów owocowych wybieramy soki - najlepiej warzywne lub owocowe - świeżo wyciskane bez dodatku cukrów i rozcieńczamy je wodą w stosunku 1:1. Zwolenników coli i napojów gazowanych, którzy za nic nie chcą zrezygnować ze swoich ulubionych napojów, pozostaje (w ostateczności!) namówić na produkty typu light. Nie zawierają cukru, ponieważ są słodzone słodzikami, a co za tym idzie posiadają minimalną ilość kalorii. Pamiętajmy jednak, że najzdrowsza i bez kalorii jest woda mineralna lub
źródlana.
Marlena Jankowska, dietetyk/mmch