Co siedzi w gotowych ciastkach?
Na polskim rynku dzieła około 130 producentów ciastek. Jest w czym wybierać, choć z analiz specjalistów wynika, że kupując takie produkty, kierujemy się przede wszystkim ceną. A szkoda, bo w pierwszej kolejności powinniśmy zwracać uwagę na ich skład. Specjaliści alarmują: w gotowych ciastkach znajduje się wiele szkodliwych dla zdrowia składników.
Z badań Polskiego Biura Badań Marketingowych (MEMBR) płynie wniosek, że najczęściej kupowanymi ciastkami w Polsce są herbatniki. Drugie miejsce zajmują wafle, dalej plasują się natomiast ciastka z dodatkami, wśród których najpopularniejsze są delicje i markizy. Lubimy ciastka kruche, biszkoptowe, z galaretką, maślane, z cukrem, w czekoladzie czy zbożowe. Popularnością cieszą się również te sprzedawane na wagę.
*Szkodliwe tłuszcze przetworzone *
Tylko, czy wiemy, co tak naprawdę znajduje się w gotowych ciastkach? Przenalizujmy skład jednych z dostępnych na rynku markiz. Okazuje się, że zawierają one m.in. mąkę pszenną, cukier, tłuszcz roślinny utwardzony, tłuszcz roślinny, cukier inwertowany, substancje spulchniające, wodorowęglan sodu i difosforan disodowy, słodką serwatkę w proszku, sól, mleko w proszku odtłuszczone, aromaty, jaja w proszku. Sprawdziliśmy również skład herbatników z dodatkiem masła. Co w nich znaleźliśmy? Składniki podobne do tych w markizach. A oprócz tego syrop glukozowo-fruktozowy, kwas cytrynowy, skrobię pszenną, masło (1 proc.). Tego typu słodkie produkty zazwyczaj zawierają także śladowe ilości orzechów. Czy to faktycznie niezdrowe składniki?
– W gotowych produktach cukierniczych szczególnie powinno się zwrócić uwagę na tłuszcz użyty do produkcji. Choć w cukiernictwie najczęściej stosuje się tłuszcz roślinny, który polecany jest przez dietetyków, to jednak zalicza się on do tłuszczów przetworzonych, a te są szkodliwe – informuje Monika Wilczyńska, doradca żywieniowy.
Niebezpieczne dla zdrowia
Tłuszcze przetworzone zawierają izomery trans – te same, które można znaleźć w zupach instant, gotowych sosach i żywności typu fast food. Monika Wilczyńska tłumaczy, że izomery trans kwasów tłuszczowych, powstające podczas przemysłowego procesu uwodornienia tłuszczów nienasyconych, występują np. w margarynie i maśle roślinnym oraz w artykułach, które wytwarzane są na bazie uwodornionych tłuszczów lub z ich dodatkiem.
Dlatego kupując gotowe produkty cukiernicze, należy zwrócić uwagę na etykiety – to rada naszej specjalistki. Warto pamiętać, że tłuszcze trans mogą występować pod nazwą „oleje uwodornione” lub „oleje częściowo utwardzone”. Naukowcy dowiedli, że ryzyko pojawienia się choroby wieńcowej wzrasta proporcjonalnie do poziomu spożycia tłuszczów trans. Współczesna nauka jest zgodna co do tego, że są one bardzo szkodliwe dla zdrowia. Badacze zauważają, że ich częste spożycie wiąże się także ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka piersi. Pamiętajmy też, że każda - nawet niewielka - ilość tłuszczów w konfiguracji trans w naszej diecie znacznie zwiększa zagrożenie związane z wystąpieniem choroby wieńcowej.
Uwaga na konserwanty
Nie jest tajemnicą, że w gotowych ciastkach pełno jest konserwantów. – Powinien nas zastanowić fakt, że ciasto, które upieczemy w domu, nadaje się do spożycia najwyżej przez kilka dni. Dlatego większość gotowych produktów cukierniczych zawiera dodatki, które są stosowane nie tylko w celu przedłużenia trwałości produktów, ale także w celu zapobiegania niekorzystnym zmianom jakościowym – zwraca uwagę Monika Wilczyńska. Chodzi np. o zmianę barwy, smaku, zapachu czy konsystencji. Wśród dodatków można zatem rozróżnić te, które zwiększają trwałość żywności, jak i te, które wpływają na nasze zmysły. Ich w domowym ciastku nie znajdziemy, ale w gotowym – jak najbardziej.
Niezdrowy jest również wysokofruktozowy syrop kukurydziany, który w produktach spożywczych niekiedy zastępuje cukier. Może blokować wchłanianie się ważnych pierwiastków, m.in. magnezu i miedzi. Poza tym w dużym stopniu przyczynia się do otyłości, cukrzycy czy zespołu jelita wrażliwego.
W niektórych krajach producenci zobowiązani są do umieszczania na etykietach informacji o zawartości tłuszczów trans w produktach spożywczych. Takich przepisów wciąż nie ma w Polsce.
Ewa Podsiadły-Natorska