Najczęstsze błędy, jakie popełniamy w kuchni
Wszyscy chcemy, żeby jedzenie, które podajemy, było zdrowe, smaczne i przyrządzone perfekcyjnie. Niestety, często popełniamy błędy, które mogą zabić smak i wygląd potrawy - szczególnie jeśli gotujemy od niedawna. Na co zwrócić uwagę i czego koniecznie się oduczyć?
Perfekcyjnie przyrządzone
Wszyscy chcemy, żeby jedzenie, które podajemy, było zdrowe, smaczne i przyrządzone perfekcyjnie. Niestety, często popełniamy błędy, które mogą zabić smak i wygląd potrawy - szczególnie jeśli gotujemy od niedawna. Na co zwrócić uwagę i czego koniecznie się oduczyć?
EPN/mmch/kuchnia.wp.pl
Opracowane na podstawie: cookinglight.com
Nie czytasz całego przepisu przed gotowaniem
Częsta wpadka, która może zakończyć się tym, że danie będzie niejadalne. Jeśli przed przystąpieniem do gotowania nie przeczytamy całego przepisu - powoli i ze zrozumieniem - w trakcie pichcenia może się okazać, że coś jest dla nas niejasne, nie wiemy, co zrobić z jednym ze składników albo w którym momencie go dodać. Nawet w najlepszych przepisach zdarzają się nieścisłości i pomyłki. Warto przeczytać cały przepis wcześniej, by móc zawczasu zgromadzić wszystkie składniki oraz przygotować się do gotowania.
Nie rozgrzewasz patelni wystarczająco przed wrzuceniem składników
W wielu przepisach czytamy: "rozgrzej patelnię i dodaj...". Odczekujemy więc chwilę i wrzucamy to, co zamierzamy usmażyć. Często robimy to za szybko. By właściwie zeszklić czy usmażyć warzywa, patelnia musi być najpierw porządnie rozgrzana. Jest to również niezbędne, aby mięso było soczyste i chrupiące. Poza tym w ten sposób sprawisz, że produkty nie przywrą do patelni. Uwaga - również olej czy masło wrzucamy dopiero na mocno rozgrzaną patelnię, nie wcześniej. Na rozgrzanie patelni warto przeznaczyć dobrych kilka minut.
Nie próbujesz potraw w czasie przyrządzania
Wiele osób robi to automatycznie, ale niektórzy nie mają takiego nawyku. A szkoda, bo w wielu przepisach dokładna ilość przypraw nie jest sprecyzowana - doprawiamy więc według własnego uznania, a najlepszą metodą, by sprawdzić, czy nam smakuje, jest spróbowanie potrawy. Zawsze może się też okazać, że w daniu brakuje nam pieprzu, tymianku, oregano, curry.
Gotujesz to, co powinno się dusić
To jeden z najczęstszych kuchennych błędów, który prowadzi do tego, że produkty stają się twarde, suche i tracą aromat. Duszenie na wolnym ogniu polega na tym, że bąbelki pojawiają się na powierzchni co 1-2 sekundy. Intensywniejsze bulgotanie jest sygnałem, że potrawa wrze. A różnica oznacza smaczne lub niedobre danie. "Moja przyjaciółka podała mi kiedyś wołowinę, którą gotowała przed 45 minut, podczas gdy powinna ją dusić przed kilka godzin. Stwierdziła, że po prostu chciała zaoszczędzić na czasie. Tak, to jej się udało, ale mięso zrobiło się twarde, suche i niesmaczne" - opowiada dziennikarka kulinarna Kathy Kitchens Downie.
Zbyt często przewracasz jedzenie na drugą stronę
Gdy smażymy kotlety albo rybę, zwłaszcza jeśli jesteśmy początkującymi kucharzami, przewracamy je na drugą stronę dość często. Korci nas, by coś z nimi zrobić - boimy się, że jeśli zostawimy je na patelni, przypalą się. W gotowaniu jednak konieczna jest cierpliwość. Potrzeba czasu, by mięso usmażyło się w środku, a na zewnątrz zyskało chrupiącą, przyrumienioną skórkę. Jeśli nie możesz łatwo wsunąć łopatki pod mięso na patelni, jeszcze za wcześnie na odwracanie. Podważanie na siłę sprawi, że skórka przywrze do naczynia.
Nie znasz swojego piekarnika
Podana w przepisie temperatura, w której pieczemy lub grillujemy, jest bardzo ważna, ale znacznie ważniejsza jest znajomość własnego piekarnika. Przykładowo: przepis sugeruje, by piec ciasto w 180 stopniach, może się jednak okazać, że twój piekarnik zadziała tak, jak powinien, gdy temperaturę ustawisz na 200 stopni - zwłaszcza jeśli urządzenie ma już swoje lata. U jednych świetnie sprawdzi się termoobieg, podczas gdy inni będą tą funkcją rozczarowani. Możliwości własnego piekarnika sprawdzamy metodą prób i błędów, a także obserwując piekące się danie. Oczywiście przyda się też lektura instrukcji obsługi tego urządzenia.
Zbyt swobodnie dobierasz składniki
Ma to szczególnie znaczenie, gdy w grę wchodzą wypieki. Skutek taki, że zamiast ciasta mamy zakalec, babeczki są gumowate, suche albo twarde. Jeśli w przepisie jest łyżeczka (proszku do pieczenia, cukru), nie musi być czubata - byłoby to zaznaczone. Uważaj też na określenie "szklanka" - zazwyczaj odnosi się to do 250 ml, lepiej więc sprawdzić, czy również twoja szklanka ma taką pojemność. Nie należy dodawać składników tylko po to, by mieć pewność, że nie będzie ich za mało. Uwaga również na zbyt swobodne zastępowanie składników w przepisach na wypieki (olej zamiast masła, słodzik zamiast cukru itp.).
Używasz składników kiepskiej jakości
To jeden z sekretów udanego gotowania - za smak potraw odpowiada przede wszystkim jakość produktów. Jeśli używasz tych z dolnej półki, trudno się spodziewać, że danie będzie smakowało wyśmienicie. O ile to możliwe, wybieraj składniki jak najlepsze (co nie musi oznaczać drogie) i w miarę sprawdzone. Kiepskiej jakości ser czy niesmaczne mięso zepsują całą potrawę. Ważne również, by żywność odpowiednio przechowywać, zgodnie z informacjami umieszczonymi na etykiecie. Zwróć także uwagę na termin przydatności do spożycia przypraw.
Źle zabierasz się do ubijania piany z białek
Myślisz, że wystarczy oddzielić białko od żółtka i ubić je mikserem na sztywno, by uzyskać pianę o idealnej konsystencji? Niestety, to nie takie proste. Jajka należy najpierw sparzyć, a potem umiejętnie, ostrożnie i powoli oddzielić białko od żółtka. Jeśli do białka dostanie się choćby niewielka ilość żółtka, piana się nie ubije. Nie powinno się też ubijać białek lodowatych, pochodzących z jajek wyjętych prosto z lodówki - najlepiej odczekać kilka minut, by miały temperaturę pokojową. Białka ubija się w czystym, suchym naczyniu, uważając, aby ich nie przebić. Są gotowe, jeśli piana trzyma się w naczyniu po jego odwróceniu.
Nieuważnie prażysz orzechy
Prażenie migdałów, orzechów włoskich czy pistacji intensyfikuje ich smak i aromat. Są to jednak bardzo delikatne produkty; wystarczy chwila nieuwagi, by przesadzić i je spalić. Będą miały wtedy ostry, gorzki smak. Jak więc prażyć prawidłowo? Orzechy wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię, bez tłuszczu, którą co jakiś czas należy potrząsnąć, by się przemieszały. Ważne, by nie pozostawiać patelni bez opieki. Są gotowe, jeśli równomiernie zbrązowiały. Orzechy (czy pestki) można też uprażyć w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (przez 5-7 minut).
EPN/mmch/kuchnia.wp.pl
Opracowane na podstawie: cookinglight.com