Drewniane akcesoria kuchenne – czy warto ich używać?

Choć ze względu na nietrwałość materiału, najstarsze przybory kuchenne nie przetrwały do naszych czasów, z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że były wykonane z drewna. Przez wieki były używane powszechnie, z czasem zaczęła się jednak pojawiać konkurencja – najpierw akcesoria metalowe, później plastikowe i silikonowe.

Mimo to wciąż chętnie sięgamy po klasyczne, drewniane łyżki, łopatki czy tłuczki. Z czego wynika ich popularność? Walory tego typu przyborów można wyliczać długo. Przede wszystkim są stosunkowo tanie. Nie wykazują też szkodliwego wpływu na nasze zdrowie – w odróżnieniu od akcesoriów wykonanych z tworzyw sztucznych nie wywołują reakcji alergicznych, przydają się również podczas korzystania z naczyń pokrytych teflonem, których zarysowanie grozi emisją szkodliwych związków.

Drewno jest materiałem ekologicznym, w przeciwieństwie do plastiku nie rozkłada się przez kilkaset lat. Nigdy nie wychodzi z mody, dlatego wykonane z niego przybory doskonale pasują zarówno do tradycyjnych, jak i nowoczesnych kuchni.

Jak dbać o drewniane przybory

Drewno to bez wątpienia surowiec o wielu zaletach, pod warunkiem, że pochodzi z "twardych" gatunków drzew – palmy kokosowej, gwajaku, buku, dębu, jesionu, gruszy, akacji czy wiśni. Wykonane z niego przybory, np. deska do krojenia, są nie tylko odporne na uszkodzenia, ale także wykazują lekkie działanie bakteriobójcze – to bardzo istotna kwestia przy wyborze akcesoriów narażonych na gromadzenie się szkodliwych drobnoustrojów.

Jednak drewniane przedmioty wymagają odpowiedniego traktowania. Przed pierwszym użyciem warto je zaimpregnować, czyli natrzeć oliwą z oliwek lub olejem rzepakowym i pozostawić do wyschnięcia. Zapobiegnie to wchłanianiu intensywnych zapachów raz ewentualnym przebarwieniom, które mogą powstawać podczas przyrządzania "kolorowych" potraw, np. czerwonego barszczu.

Skutecznym sposobem konserwacji drewnianych przyborów jest również całonocne namoczenie ich w occie jabłkowym albo natarcie świeżo przekrojoną cytryną.

Warto pamiętać, by tego typu akcesoria dokładnie wycierać po każdym umyciu. Należy też unikać zbyt długiego moczenia w wodzie, ponieważ wilgotne drewno staje się idealnym środowiskiem dla rozwoju bakterii. Z tego powodu przybory nie powinny być myte w zmywarkach.

Co pewien czas wykonajmy też dezynfekcję drewnianego sprzętu, np. posypując grubą warstwą soli po umyciu i zostawiając na noc. Jeśli pojawią się na nim zabrudzenia, usuniemy je dzięki całonocnemu wymoczeniu w roztworze sody oczyszczonej.

A może bambus?

Ciekawą alternatywą dla tradycyjnych akcesoriów drewnianych są coraz popularniejsze przybory wykonane ze sprasowanych włókien bambusowych. Wyróżnia je duża twardość i wytrzymałość (są odporne na wyszczerbienia), a także mniejsza od drewna podatność na wilgoć czy zabrudzenia (prasowanie pod dużym ciśnieniem zapobiega tworzeniu się szczelin). Bambusowe deski do krojenia nie powodują też tępienia noży.

Przybory wyprodukowane z tego surowca szybciej wysychają, co utrudnia rozwój drobnoustrojów. Można je myć także w zmywarce, jednak w temperaturze nie przekraczającej 70 stopni.

Włókno bambusowe nie wywołuje reakcji alergicznych i – w odróżnieniu od plastiku – nie skrywa niebezpiecznych substancji, choćby okrytego złą sławą bisfenolu. Przeprowadzane w ostatnich latach badania naukowe wykazały, że konsekwencjami jego długotrwałego wchłaniania przez organizm bywają: otyłość, zaburzenia hormonalne, a nawet zwiększone ryzyko pewnych nowotworów.