To mięso ma mało kalorii, tłuszczu i cholesterolu. W Polsce zjesz je tylko w kilku miejscach

Mięso bizona od lat uznawane jest za jedno z najzdrowszych mięs czerwonych. Wyróżnia się bardzo niską zawartością tłuszczu – w 100 g znajduje się zaledwie ok. 2 g tłuszczu, co jest wynikiem znacznie lepszym niż w przypadku wołowiny czy wieprzowiny. Jedna porcja mięsa ważąca 100 g to tylko ok. 110 kcal – dla porównania 100 g steku wołowego dostarcza ok. 250 kcal. Nic dziwnego, że dietetycy coraz częściej polecają je osobom dbającym o linię i zdrowie serca.

Bardzo mała zawartość tłuszczu i niewielka ilość kalorii – to zalety, które przekonują osoby na diecie redukcyjnej. W mięsie z bizona również cholesterol jest na bardzo niskim poziomie, więc osoby starsze i borykające się z problemami układu krążenia mogą śmiało sięgać po soczyste steki. W porcji ważącej 100 g znajduje się jedynie 50 mg cholesterolu, co oznacza, że mięso nie wpływa na zwiększenie poziomu cholesterolu we krwi.

Mięso bizona jest bogate w białko – zawiera nawet 22 g białka w 100 g produktu. Dlatego dietetycy polecają je sportowcom, którzy pracują nad rozbudową sylwetki i wzmocnieniem mięśni. Jednocześnie dostarcza wielu cennych minerałów, takich jak żelazo, cynk i selen, które zapobiegają anemii, wspomagają układ odpornościowy i prawidłowe funkcjonowanie tarczycy.

W Polsce mięso bizona to towar ekskluzywny, który jest serwowany jedynie w restauracjach klasy premium. Można je spotkać w menu restauracji specjalizujących się w kuchni amerykańskiej znajdujących się w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. Jest również serwowane w Pałacu Popielów w Kurozwękach w województwie świętokrzyskim, gdzie znajduje się jedyna w Polsce hodowla bizonów amerykańskich.

W Kurozwękach przez cały rok można oglądać zwierzęta przebywające na farmie (od października do kwietnia po wcześniejszym umówieniu grupy). Z roku na rok stado się rozrasta – obecnie to już ponad 80 bizonów, a jeszcze w 2000 roku, kiedy powstawała farma, było zaledwie 20 jałówek i tylko 2 byki. Bizony do Pałacu Popielów zostały sprowadzone z Belgii. W restauracji należącej do kompleksu można skosztować dań z mięsem bizona – pierogów w cenie 45 zł, pieczeni (48 zł za 100 g), gulaszu (62 zł za porcję) i stekuów (150 zł za porcję 200 g).

W sklepach mięso z bizona często jest dostępne jedynie na zamówienie. Najłatwiej znaleźć je w sklepach internetowych z żywnością ekologiczną lub w delikatesach specjalizujących się w produktach premium. Cena za 1 kg mięsa bizona waha się od 150 do 300 zł, w zależności od partii i kraju pochodzenia.

Jeśli chcesz zaskoczyć znajomych ekskluzywnym mięsem na grillu, możesz zamówić burgery lub steki w sklepie internetowym. Mięso na steki powinno być pokrojone w plastry o grubości ok. 2,5 cm.

Składniki:

• mięso z bizona – antrykot, polędwica lub rostbef,
• sól morska gruboziarnista,
• świeżo mielony pieprz,
• olej roślinny,
• kilka ząbków czosnku,
• masło,
• kilka gałązek świeżego rozmarynu lub tymianku.

Sposób przygotowania:

1. Steki wyjmij z lodówki na godzinę przed wrzuceniem na grilla. Delikatnie osusz ręcznikiem papierowym, a następnie natrzyj solą morską i świeżo zmielonym pieprzem. Odłóż na ok. 30 minut.
2. Następnie przesmaruj steki olejem i połóż na grillu (elektryczny lub gazowy zapewni bardziej równomierną temperaturę pieczenia).
3. Kiedy obrócisz je na drugą stronę, połóż na wierzch odrobinę masła, pokrojony w cienkie plasterki czosnek i gałązkę rozmarynu lub tymianku.

Czas grillowania steków jest uzależniony od preferowanego stopnia wysmażenia mięsa. Jeśli lubisz krwiste steki (rare), wystarczy ok. 2 minut z każdej strony. Aby mięso było dobrze wysmażone (well done) potrzebujesz ok. 4 minut przed obróceniem, ale nie jest to najlepszy sposób podawania mięsa z bizona.

Ważne jest, aby nie obracać steków zbyt często, inaczej mogą wyjść suche. Po zdjęciu z grilla mięso powinno odpocząć przez ok. 5-10 minut. Po tym czasie jest idealne – miękkie, kruche i soczyste w środku.