Zupa grzechu warta
Odpowiednio przyrządzone są naprawdę niskokaloryczne. Porcja (250 ml) "czystej" pomidorowej to zaledwie 28 kcal, a kapuśniaku - 55 kcal. Nie dość, że praktycznie nie tuczą, to są też bardzo zdrowe.
Potas reguluje gospodarkę wodną w organizmie, rytm serca oraz ciśnienie krwi. Wapń i fosfor odpowiadają za właściwą pracę nerek i serca, zdrowe kości oraz zęby. Magnez niezbędny jest do właściwego metabolizmu, a żelazo poprawia kondycję fizyczną. Wszystkie te składniki, a także wiele witamin, znajdziemy w zupach.
Gotuj lekko...
Jeśli chcemy, aby zupa była jak najbardziej light, to nie gotujmy na tłustym mięsie. Pamiętajmy też, aby nie zabielać jej tłustą śmietaną (lepiej użyć jogurtu) i nie zagęszczać zasmażką. Dodatkowe kalorie znajdziemy także w makaronie, ziemniakach, ryżu i kaszy. Jeśli więc zależy nam na tym, by była jak najlżejsza, to lepiej uważajmy z ich dodawaniem.
Nie każdy wie także, że wywar gotowany na mięsie można - a czasem nawet warto - odtłuścić. Sposób nie jest wielce skomplikowany. Wystarczy go wystudzić, by na powierzchni pojawiła się warstwa tłuszczu. Wystarczy zebrać ją np. łyżką szumówką i gotowe! Dla niektórych takie nawyki mogą być trudne do wprowadzenia. Zwłaszcza, jeśli w domu "od zawsze" gotowało się znacznie bardziej tłusto.
... i zdrowo
Zupy mają też wiele zalet i mogą bardzo pozytywnie wpływać na nasze zdrowie. Jedzone zimą rozgrzewają nasz organizm i chronią przed przeziębieniem. Przykładem może być rosół. Już nasze prababcie uważały go za lek na przeziębienie. Zresztą jest w tym sporo prawdy. W czasie gotowania mięsa uwalniana jest bowiem cysteina, która ułatwia odkrztuszanie śluzu. Jeśli zupa podawana będzie z bogatym dodatkiem jarzyn, to możemy mieć pewność, że dostarczy nam także moc niezbędnych witamin i składników mineralnych.
Jednak nie tylko rosół zasługuje na uwagę. Pomidorowa zawiera likopen, dzięki któremu nasz organizm pozbywa się wolnych rodników zmniejszając ryzyko wystąpienia cukrzycy, nadciśnienia i nowotworów (dodajmy, że likopen jest lepiej przyswajalny w takiej postaci niż ze świeżych pomidorów). Ogórkowa, dzięki swojemu głównemu składnikowi stanowi znakomite źródło witaminy C oraz bakterii kwasu mlekowego. To właśnie dzięki nim zwiększa się odporność naszego organizmu. Co więcej, kiszone ogórki pobudzają też wydzielanie soków żołądkowych.
Bardzo dobre są także zupy przecierowe. Przykładowo krem z zielonego groszku ma sporo zmniejszającego apetyt błonnika oraz chromu. Wielowarzywne są doskonałe dla osób starszych i cierpiących z powodu choroby układu pokarmowego. Tymczasem marchwianka czy krem z dyni zalecane są nawet niemowlakom. Pomagają przy biegunce, a zawarte w nich pektyny osłaniają śluzówkę jelit.
Moc witamin
Polski chłodnik, czy hiszpańskie gazpacho nie tylko smakują wybornie, ale też zaliczają się do najbardziej dietetycznych i najzdrowszych zup. Powód? Przygotowane zostały z surowych warzyw! Warto pamiętać, że podczas gotowania jarzyny tracą wiele cennych witamin i minerałów. Na szczęście dotyczy to jedynie części z nich - np. kwasu foliowego czy witaminy C - jednak sporo ważnych składników, takich jak żelazo i witaminy E i A, pozostaje w wywarze. By zachować ich jak najwięcej, trzymajmy się kilku zasad.
Po pierwsze - zupa będzie dobra i zdrowa, jeśli zrobiona będzie ze świeżych (ew. mrożonych) warzyw. Długie moczenie w wodzie nie jest wskazane, bo powoduje wypłukanie wielu składników mineralnych. Dlatego większość z nich warto wrzucać jedynie do wrzącej i z umiarem osolonej wody. Unikajmy też kostek rosołowych, a jako przypraw używajmy wyłącznie ziół. Pamiętajmy, że im krótsze gotowanie warzyw, tym lepiej, bo zachowamy więcej witamin (wyjątek stanowi rosół, ale ten stoi zwykle na bardzo małym ogniu).
A może zupka w proszku?
Dania instant tak naprawdę nie mają nic wspólnego z zupami. Mają niewielką wartość odżywczą i ich jedyną zaletą jest to, że dają uczucie sytości i rozgrzewają. Do tego zawierają glutaminian sodu oraz dużo soli. Pierwszy jest najbardziej popularną substancją smakową, ale może wywoływać np. uporczywe bóle i zawroty głowy. Tymczasem natomiast nadmiar soli powoduje zatrzymanie wody w organizmie, może też powodować rozwój nadciśnienia.
qk/mmch