Lepsza trwałość bez konserwantów
Nowoczesna chemia materiałowa powoli odkupuje "grzechy" tradycyjnej chemii, powszechnie stosowanej przy produkcji artykułów spożywczych.
Nowoczesna chemia materiałowa powoli odkupuje "grzechy" tradycyjnej chemii, powszechnie stosowanej przy produkcji artykułów spożywczych. Specjalnie zaprojektowane polimerowe filtry (funkcjonujące w oparciu o zasadę sztucznych receptorów) umożliwiają usunięcie z produktów spożywczych substancji, które ograniczają trwałość wytwarzanych artykułów, donosi "Journal of Materials Chemistry".
Jednym z czynników skracających okres pozwalający na bezpieczną sprzedaż artykułów spożywczych - np. soków, piwa itp - jest obecność nietrwałych związków chemicznych, które ulegając rozkładowi (np. pod wpływem światła) niekorzystnie zmieniają smak produktu. Dzięki temu z czasem produkt traci oryginalne właściwości i musi zostać wycofany ze sklepowych półek.
Jednym z takich chemicznych zabójców smaku, jest ryboflawina (witamina B2)
, której cząsteczka pod wpływem światła ulega transformacji, co w efekcie końcowym psuje produkt. By ograniczyć negatywny wpływ witaminy B2 na trwałość artykułów spożywczych (szczególnie płynów), producenci stosują np. opakowania ograniczające dostęp światła. Są to jednak typowe półśrodki.
Naukowcy z Technical University of Dortmund (Niemcy) oraz szwedzkiego instytutu MIP Technologies AB, opracowali polimerowe filtry, które selektywnie usuwają z produktów spożywczych ściśle określone, niechciane substancje chemiczne np. ryboflawiny.
Nowo opracowany filtr wykonany jest z polimeru, w którego strukturę "wtopiono" idealnie dopasowane do cząsteczki witaminy B2 pułapki. Proces wytwarzania molekularnych filtrów podobny jest do produkcji sztucznych receptorów, gdzie w strukturę tężejącego polimeru wprowadzane są substancje, które mają być łapane przez sztuczne receptory. Następnie usuwa się molekularne matryce, a pozostająca przestrzeń jest idealnie dopasowana do chemicznego pierwowzoru, dzięki temu jedynie cząsteczki użyte jako matryce mogą wniknąć i "związać" się ze sztucznymi receptorami.
Makroskopowo, procedura przypomina nieco odciskanie klucza w plastelinie. W powstały wzór można włożyć jedynie klucz, który odpowiada temu, który został użyty do odbicia śladu w plastelinie.
Podobnie działają nowo opracowane filtry molekularne, selektywnie wyłapujące z cieczy cząsteczki witaminy B2. Podczas testów okazało się, iż stosując polimerowe pułapki na ryboflawinę można z piwa czy soku usunąć nawet 86 procent zawartej w nich witaminy B2, co znacząco wydłuża trwałość produktów!
Obecnie prowadzone są prace nad udoskonaleniem filtrów molekularnych, by zwiększyć ich skuteczność łapania wybranych cząsteczek w pułapki, ograniczając jednocześnie niespecyficzne interakcje składników zawartych w filtrowanym produkcje. (PAP)
klg/ yy/