Weganka pozwała swoich sąsiadów. "Nie mogę wychodzić na zewnątrz, bo czuję ryby"
Weganka pozwała swoich sąsiadów. Twierdzi, że specjalnie grillują mięso na swoim podwórku, by drażnić ją zapachem. Kobieta dodaje, że nie może wychodzić na zewnątrz i cieszyć się własnym ogrodem, bo czuje tylko ryby.
Cilla Carden z Girrawheen został pozwany przez swoją sąsiadkę Toanem Vu. Ten, nie pozostał jej dłużny. W sądzie zeznał, że Toanem Vu terroryzuje go dymem papierosowym, a jej dzieci bez przerwy rzucają piłką w ogrodzenie. Sprawa trafiła na wokandę sądową.
Według dokumentów widzianych przez Daily Mail Australia, Toanem Vu żądała kontroli chwastów w ogrodzie swoich sąsiadów i przesuniecie grilla, gdyż zapachy zaburzają jej sen. Skargi zostały rozpatrzone przez sąd w styczniu tego roku, ale wszystkie zarzuty zostały oddalone. Kobieta nie poddała się. Złożyła wniosek do Sądu Najwyższego o prawo do odwołania się od decyzji. Niestety, tu również spotkała się z odmową. Weganka poprzysięgła, że to nie koniec walki.
Trybunał orzekł jednak, że rodzina Cilla Carden nie zrobiła nic złego. Stwierdził, że to, co robią u siebie na podwórku to ich prywatna sprawa i dopóki nie ma skarg od innych sąsiadów, nie jest w stanie nic z tym zrobić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl