Uporządkuj swoją... lodówkę
Nikogo nie dziwi już fakt, że żywność szybko się psuje. Zaskakujące jest tylko to, że im więcej chemicznych cudów wymienionych na etykietce, tym szybciej np. wędlina, staje się niezjadliwa. Jednakże pokarmy ulegają i zupełnie naturalnym procesom chemicznym, jakim jest przykładowo fermentacja. Podpowiadamy, co trzeba natychmiast wyrzucić z lodówki, a jakie produkty można jeszcze wykorzystać.
Pleśniejąca żywność
Gdy zauważysz pleśń na kawałku twardego sera typy cheddar, możesz spokojnie odciąć zajętą przez pleśń część i wykorzystać pozostały ser, najlepiej do zapiekanki. Jest to możliwe dlatego, że pleśń trudniej przenika do wnętrza pokarmów o zwartej, gęstej konsystencji - twardych serów, salami czy warzyw. Inaczej jest w przypadku mięsa, gotowanego makaronu, miękkich serów, jogurtów, dżemów, czy chleba - jeśli na nich pojawi się pleśń, najlepiej od razu umieścić je w pojemniku na odpadki. Nawet jeśli nie widać tego gołym okiem, „korzenie" pleśni mogą być w całej porcji takiego produktu.
Niektóre rodzaje pleśni mogą powodować reakcje alergiczne, a nawet problemy z układem oddechowym (dlatego nigdy nie powinniśmy wąchać spleśniałej żywności). W korzystnych warunkach kilka odmian pleśni produkuje również tzw. mikotoksyny - trujące związki, które mogą być szkodliwe dla człowieka.
Kwaśny nabiał
Dość łatwo jest ocenić czy mleko skwaśniało - wystarczy je powąchać. Innym ostrzegawczym znakiem są małe „płatki" pływające po jego powierzchni.
W przypadku, gdy mleko jest dzień lub dwa po terminie, a nie ma oznak zepsucia, to w dalszym ciągu może być bezpiecznie spożywane, także do wypieków czy potraw typu naleśniki. Ale jak tylko pojawi się kwaśny zapach, lepiej jest je po prostu wyrzucić. Mleko jest idealnym podłożem dla rozwoju niebezpiecznych bakterii.
Podobnie jest z jogurtem - jeśli pojemniczek nie został wcześniej otwarty, a minęła jego data przydatności, to można zjeść go w ciągu dnia czy dwóch, oczywiście pod warunkiem, że nie dzieje się z nim nic niepokojącego. Należy jednak pamiętać, że jogurt stopniowo zaczyna tracić smak, konsystencję i korzystne dla zdrowia substancje odżywcze.
Ryby
Świeża, niegotowana ryba nadaje się do spożycia tylko przez dzień lub dwa. I koniecznie musi być przechowywana w tym czasie w lodówce. Jeśli jest po obróbce termicznej, powinniśmy ją zjeść w ciągu trzech do czterech dni, ale dla bezpieczeństwa dobrze byłoby ją wcześniej porządnie podgrzać.
Mięso
Oto ważny fakt dotyczący mięsa: mimo nie budzącego podejrzeń wyglądu, zapachu i smaku, nie zawsze jest to równoznaczne z tym, że jest ono bezpieczne do jedzenia. Zawsze należy sprawdzić terminy przydatności do spożycia i nie używać surowego mięsa mielonego, które leży w lodówce dłużej niż dwa dni. Jeżeli mielone mięso zostało poddane obróbce termicznej powinno być zjedzone w przeciągu czterech dni.
Definitywnie mięso powinniśmy wyrzucić, gdy można wykryć na nim warstwę śluzu lub jeżeli mięso ma niewłaściwy zapach lub zmieniło kolor. Warto być ostrożnym, bo mięso może być groźne dla zdrowia nim zmienią się jego właściwości, które rozpoznamy organoleptycznie.
Owoce i warzywa
W przypadku tej grupy żywności jest ciut inaczej - nawet jeśli warzywa czy owoce nie są w najlepszej „kondycji", czyli nie wyglądają jak z obrazka - to wciąż możemy je spożywać. Ich gorszy wygląd jest spowodowany bowiem odwodnieniem i naturalnym procesem starzenia. Nie ma przeciwwskazań, by nie użyć ich do przyrządzania potraw, najlepiej gotowanych, takich jak np. zupy.
Zobacz w innych serwisach: