Skarby jesieni i późnej jesieni. Co jeść, co przetwarzać i zachowywać w słoikach na zimę?
Myślicie, że świeże owoce i warzywa dostępne są głównie latem? Nic bardziej mylnego. Nawet późna jesień bywa obfita w różnego rodzaju sezonowe "skarby", które z powodzeniem można wykorzystać w kuchni. Dynie, jabłka, pomidory - to tylko część z nich. Na co najlepiej postawić oraz jak je przetwarzać? Z chęcią podzielę się moimi sposobami i ulubionymi recepturami.
Owoc ma moc. Koniecznie wykorzystajcie jabłka
W tym roku na drzewach oraz na straganach znajdziemy wyjątkowo dużo owoców. Jabłka, gruszki, winogrona i śliwki to te, które pojawiają się najczęściej. Z jabłek codziennie robię świeżo wyciskany sok -jest nie tylko pyszny, ale też bardzo zdrowy. Wspomaga odporność i przyśpiesza przemianę materii. Jabłka można przechowywać dość długo, ale jeśli nie mamy takiej możliwości, to warto je zetrzeć na tarce, podsmażyć, dodać cukier - zamknąć w słoiku i zapasteryzować. To najprostszy sposób, ale zapewniam was, że to rewelacyjny dodatek do naleśników, ryżu i makronu. Pamiętajcie, że praktycznie wszystkie owoce nadają się do przetwarzania, z powodzeniem można zrobić więc wieloowocowe konfitury i kompoty. Podzielę się z wami przepisem na oryginalne przetworzenie śliwek. Możecie samodzielnie zrobić śliwkowy mus z dodatkiem kakao. Smakuje wybornie!
Składniki:
- 2½ kg śliwek
- 700 g cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 200 g kakao
Przygotowanie: śliwki umyć, wyjąć pestki. Owoce przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa. Przełożyć do garnka, zasypać cukrem, wymieszać i smażyć na małym ogniu przez ok. 2 godziny. Pod tym czasie dodać kakao i smażyć jeszcze przez 15-20 minut, od czasu do czasu mieszając.Gorący mus nałożyć do słoików. Zakręcić i postawić do góry dnem. Doskonałe jako smarowidło do chleba.
Dynia - królowa jesieni, z której można wyczarować pyszne dania
Jak jesień, to koniecznie dynia! Bardzo często wykorzystuję ją w swojej kuchni, a dodatkową zaletą jest to, że można ją przechowywać przez długi czas, nie zepsuje się. Dynia zawiera wiele witamin i minerałów, a przy okazji jest niskokaloryczna i wskazana dla osób na diecie.
Wykorzystać można praktycznie całą dynię, jej świeże pestki pomagają pozbywać się pasożytów z organizmu. Jeśli macie miejsce w zamrażarce, to możecie tam przechowywać obraną i pokrojoną na części dynię. Zarówno ja, jak i cała moja rodzina, uwielbia zupę krem z dyni. Pikantna, rozgrzewająca i sycąca - samo dobro. Poniżej znajdziecie przepis.
Składniki:
- 1 dynia Hokkaido
- 3 papryki czerwone
- sól gruboziarnista
- tymianek
- oliwa
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryczka chili
- ½ l bulionu warzywnego
- 2 łyżki soku z cytryny
- śmietana do dekoracji
- prażone pestki dyni
- olej z pestek dyni
Przygotowanie: dynię przekroić na pół, wydrążyć, pokroić na ósemki. Ułożyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia. Przyprawić solą i roztartym w dłoniach tymiankiem. Skropić oliwą i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C. Piec przez ok. 1 godzinę. Papryki ułożyć na drugiej blasze i piec przez 30 minut.
Po upieczeniu papryki pokroić na kawałki, usunąć gniazda nasienne, obrać ze skórki. Warzywa przełożyć do robota (dyni Hokkaido nie trzeba obierać), wrzucić czosnek i posiekaną papryczkę chili (bez pestek). Zalać wywarem jarzynowym i zmiksować. W razie potrzeby dodać sok z cytryny. Podawać z kleksem śmietany, prażonymi pestkami oraz olejem z pestek dyni.
Ciesz się smakiem grzybów przez cały rok. Jak je przechowywać?
Wbrew pozorom, sezon na grzyby trwa dłużej, niż niektórym się wydaje. Warto wykorzystać pogodne dni i z całą rodziną wybrać się na grzyby. Będziecie później mogli użyć ich do wielu różnych potraw. Osobiście bardzo lubię rydze (najwięcej jest ich w październiku) smażone na maśle na patelni. Można też zrobić sos z prawdziwków, maślaków albo podgrzybków. Jeśli chce cieszyć się smakiem sosu grzybowego o dowolnej porze roku, to podsmażam grzyby na maśle, zamykam w słoiku i wsadzam do zamrażarki. Później to tylko kwestia rozmrożenia i dodania na przykład śmietany. Jeśli nazbieram dużo grzybów albo też dostanę (mam przyjaciela grzybiarza, który zawsze o mnie pamięta), to je marynuję. Oto przepis na marynatę: 4 szklanki wody, szklanka octu, 1/2 szklanki cukru, łyżka soli, liść laurowy i ziele angielskie. Idealnie nadają się do tego młode prawdziwki, maślaki oraz rydze. Większe okazy prawdziwków suszę i dzięki temu mam zimą dodatek do kapusty, farszu do uszek i pierogów, ale też krokietów.
Pomidory - ostatni dzwonek, by je wykorzystać
Ostatnie dni jesieni to pora, by wykorzystać pomidory. Możemy zrobić na przykład domowy przecier, który w dowolnym momencie wykorzystamy jako bazę do zupy pomidorowej lub sos do spaghetti.
Zdarza się też, że przed przymrozkami nie wszystkie pomidory dojrzeją - nie oznacza to jednak, że nie można ich wykorzystać. Wręcz przeciwnie! Możemy z ich zrobić pyszną sałatkę, która będzie doskonałym dodatkiem do obiadu zimą.
Składniki:
- 1 kg zielonych pomidorów
- 2 cebule
Zalewa:
- 3 szklanki wody
- ½ szklanki octu 10%
- 3 liście laurowe
- kilka ziarenek ziela angielskiego
- kilka ziarenek gorczycy
- kilka ziarenek pieprzu
- 1 łyżka soli
- 7 łyżek cukru
Przygotowanie: pomidory i cebulę pokroić w plastry. Wymieszać i odstawić na chwilę. Można oprószyć odrobiną soli. Przygotować marynatę. Do wody wlać ocet, wymieszać. Posłodzić, wrzucić przyprawy i zagotować. Pomidory z cebulą przełożyć do słoików. Zalać gorącą marynatą. Zakręcić, odwrócić do góry dnem i odstawić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl