Nowości w diecie niemowlaka
Przez pierwsze kilka miesięcy małemu człowiekowi do szczęścia - i zdrowia - w zupełności wystarcza mleko. Z wiekiem apetyt jednak rośnie i nasza pociecha do prawidłowego rozwoju potrzebuje coraz to nowych produktów. Podpowiadamy, jak je wprowadzić, by zostały przyjęte z entuzjazmem.
Przez pierwsze kilka miesięcy małemu człowiekowi do szczęścia - i zdrowia - w zupełności wystarcza mleko. Z wiekiem apetyt jednak rośnie i nasza pociecha do prawidłowego rozwoju potrzebuje coraz to nowych produktów. Podpowiadamy, jak je wprowadzić, by zostały przyjęte z entuzjazmem.
Przy wypróbowywaniu nowych smaków kluczowe znaczenie ma nie tylko sama potrawa, ale w równym stopniu okoliczności posiłku. Od nich zależy, czy maluch polubi kolejne danie, czy będzie grymasił i odwracał głowę za każdym razem, gdy zaczniemy go karmić.
Czas i nastrój
Odpowiednia chwila na zasmakowanie czegoś nowego następuje wtedy, gdy dziecko jest wypoczęte (ale nie nadmiernie ożywione, bo wtedy ma ochotę raczej na ogólny kontakt z mamą), niedawno zjadło posiłek, więc nie jest specjalnie głodne, ale też nie do końca najedzone, ponieważ w takim przypadku nie będzie miało ochoty na pokarm.
Zrezygnujmy z kulinarnych eksperymentów, jeśli pociecha marudzi, choruje, ma kolkę czy ząbkuje. Złe samopoczucie lub nastrój łatwo sprawią, że źle skojarzy smak danego produktu i w przyszłości odmówi jego ponownego zjedzenia lub nawet zrazi się do innych nowości.
Jeśli chodzi o konkretny moment w rozwoju, przyjmuje się, że w przypadku niemowląt karmionych piersią urozmaicanie menu powinno się zacząć po szóstym miesiącu życia, natomiast u tych karmionych butelką - po piątym. Nie spieszmy się jednak i począwszy od tego okresu wprowadzajmy potrawy stopniowo. Jeszcze przez kolejne miesiące dania przygotowywane samodzielnie czy też podawane ze słoiczków powinny jedynie wzbogacać i uzupełniać dietę, której podstawę nadal ma stanowić mleko.
Stopniowa zmiana
Dlatego zacznijmy od bardzo małych ilości. Jedna łyżeczka kaszki, przecieru z marchewki czy brokułów zmieszana z mlekiem w zupełności wystarczy, by zapoznać malucha z nowym smakiem. Dodana do łatwo przyswajalnego pokarmu zostanie łatwiej przyswojona przez delikatny jeszcze układ pokarmowy. Dodatkowo zmiana nie będzie zbyt drastyczna, dzięki czemu niemowlę chętniej ją zaakceptuje.
Ze względu na zdrowie i upodobania najlepiej wprowadzać produkty pojedynczo. Po podaniu każdego odczekajmy dzień lub kilka, by przekonać się, czy nie wystąpi nietolerancja pokarmowa, biegunka lub zaparcie, kolka, wysypka wskazująca na nadwrażliwość bądź uczulenie.
Indywidualne gusta także są łatwiejsze do wychwycenia, gdy obserwujemy reakcję na każde danie po kolei, zamiast na mieszankę. Gdy widzimy, że nasza pociecha wyraźnie nie przepada za danym produktem, nie ma sensu na siłę wmuszać posiłku. Lepiej znaleźć alternatywę, czyli coś o podobnych wartościach odżywczych, ale bardziej atrakcyjnym (z punktu widzenia małego degustatora) smaku.
Równie istotna jest kolejność wypróbowywania potraw. Jeśli zaczniemy od kaszki, jabłka oraz innych owoców, przyzwyczajając dziecko do słodkiego smaku, maluch może nie mieć ochoty na oferowane później warzywa. Te ostatnie są zaś bardzo ważne w codziennej diecie, więc lepiej skupmy się na tym, żeby pociecha naprawdę je polubiła. Nawyk jedzenia warzyw, wyrobiony teraz, będzie procentował przez całe życie.
Odmiana dla zdrowia
Nie ma żadnego powodu, by czekać z wprowadzaniem bardziej treściwych posiłków. Do niedawna odradzano na przykład ryby przed jedenastym lub nawet dwunastym miesiącem życia - ze względu na ryzyko wystąpienia alergii.
Nowsze badania wykazują jednak niezbicie, że wcześniejsze podanie ryb wcale nie zwiększa możliwości uczulenia się na nie, za to ma zbawienny wpływ na wzrok i działanie umysłu. Nienasycone kwasy tłuszczowe pomagają budować siatkówkę oka, tkankę mózgową oraz układ nerwowy, a wszystkie te dobroci możemy podawać już od szóstego miesiąca.
Zwłaszcza w przypadku dań mięsnych musimy jednak zwracać szczególną uwagę na konsystencję. Początkowo potrawy muszą być zmiksowane do postaci gładkiej papki i rozcieńczone do stanu półpłynnego, co ułatwi maluchowi przełykanie. Gdy dziecko nabierze wprawy w zręcznym posługiwaniu się językiem, możemy oferować mu potrawy bardziej gęste.
W każdym wieku dbajmy też o urozmaicenie, które jest niezbędną składową diety zdrowej, smacznej i zapewniającej prawidłowy rozwój organizmu.
mb
fot. sxc.hu