Najważniejsza zasada w trakcie kupowania arbuzów
Sezon na soczyste arbuzy to jeden z symboli lata. Jak wybrać słodki i wartościowy owoc? Paweł Łukasik, który wraz z Grzegorzem Targoszem napisał książkę "Dynia, ogórek, kabaczek i sznurek", podpowiada, czym kierować się przy zakupie arbuzów i dlaczego warto jeść je razem z pestkami.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Magda Pomorska, Wirtualna Polska: Jakie arbuz znajdziemy w polskich sklepach i na targowiskach?
Paweł Łukasik: Możemy podzielić je na trzy główne rodzaje. Pierwszy to ten czerwony klasyczny z pestkami w środku. Drugi to jego odmiana nazywana "bezpestkową", która wprawdzie też ma pestki, ale jest ich już śladowa ilość. A trzeci rodzaj to arbuz, którego miąższ jest koloru żółtego.
Kupujemy arbuza - o czym musimy pamiętać? Jak prawidłowo przechowywać ten owoc?
Złotą zasadą przy kupowaniu arbuza i sprawdzaniu, czy jest dojrzały, jest metoda, której nauczył mnie mój ojciec. Przywoził arbuzy, wracając z Rumunii lub Bułgarii i doskonale wiedział, jak przeprowadzić taki test bez krojenia produktu. Należy zapukać w arbuza i jeżeli wyda tzw. "pusty dźwięk" to oznacza, że jest dojrzały. Najlepiej wybierając w sklepie opukać kilka okazów i wybrać ten właściwy. Z przekrojonym arbuzem już ta metoda nie zadziała, a czasami intensywność koloru miąższu wcale nie musi świadczyć o jego dojrzałości. Taki przekrojony owoc najlepiej po prostu skosztować i od razu będzie wiadomo, czy jest słodki. Arbuza najlepiej przechowywać całego i w takiej formie może być trzymany w mieszkaniu w temperaturze pokojowej zamiast w lodówce, jednak po przekrojeniu należy go już szczelnie zawinąć folią spożywczą i schować do chłodnego miejsca. Jednak arbuzy są tak pyszne, że zakładam, iż po rozkrojeniu znikają całe i nic nie zostaje na potem.
Skórka i pestki arbuza - czy zawsze powinny lądować w koszu?
To jest bardzo dobre pytanie i do tego ważne. W książce w prawdzie nie znajdziemy przepisów na specjalne wykorzystanie skórki arbuza, ale należy pamiętać, że jadalna jest wewnętrzna jej część, czyli ta jasnozielonkawa otoczka, która jest bogactwem minerałów oraz zawiera większość wartości odżywczych, które są w miąższu. Natomiast sama zewnętrzną część skórki nie jest jadalna i należy ją wyrzucić. Co do pestek to nie polecam ich wyrzucania, a wręcz przeciwnie sam zajadam się zawsze arbuzem wraz z nimi. Robiłem tak od dziecka, ale może to jakaś wrodzona podświadomość kulinarna, gdyż pestki arbuza mają dużo dobrych właściwości dla naszego organizmu. Niby takie malutkie, a pomagają wyleczyć infekcje grzybicze, bakteryjne, choroby skóry, dolegliwości układu pokarmowego czy też oddechowego. Pestki arbuza działają też przeciwbólowo oraz przeciwzapalne, a nawet wpływają na obniżenie ciśnienia krwi.
Arbuz nie tylko na słodko - jak warto go podać w oryginalny sposób?
Arbuz dzięki swoje słodyczy, dużej ilości wody oraz intensywnemu kolorowi świetnie sprawdzi się do deserów czy jako osobna przekąska. Podany na surowo pasuje do ryb i owoców morza. W mojej ocenie to idealny składnik na świeże i lekkie sałatki właśnie z tymi produktami. Doskonale też uzupełniają go słone składniki jak ser feta i coś odświeżającego jak np. mięta. Na upalne dni można go podać w postaci lemoniady, w której może być sam jako główny produkt zalany wodą mineralną. Posmakuje też w zestawieniu z truskawką, cytryną, limonką i świeżymy ziołami jak wspomniana wcześniej mięta czy rozmaryn.
Zobacz także: Kochacie lody? My też. Oto kilka interesujących informacji na temat tego zimnego przysmaku.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.