Prawie nie ma kalorii. Je go coraz więcej osób

Makaron konjac zyskał ogromną popularność jako produkt niemal pozbawiony kalorii, który umożliwia cieszenie się sycącym posiłkiem bez wyrzutów sumienia. Dla wielu stał się wręcz symbolem nowoczesnej kuchni fit, takiej, która jest lekka, funkcjonalna i wspierająca redukcję masy ciała. Coraz częściej ląduje w koszykach osób, które chcą ograniczyć węglowodany i zmniejszyć kaloryczność w swojej diecie, bez rezygnacji z ulubionych dań.

Choć jego skład może wydawać się prosty, ponieważ oparty jest głównie na błonniku glukomannan, to budzi też pewne wątpliwości. Czy tak silnie przetworzony produkt rzeczywiście powinien gościć w diecie codziennie? Czy ta nietypowa struktura i sposób działania w organizmie są w pełni bezpieczne? Warto przyjrzeć się mu bliżej, bo choć może być pomocny w diecie redukcyjnej, to jak każdy popularny produkt nie jest dla każdego i nie sprawdzi się w każdej sytuacji.

Makaron konjac, znany też jako shirataki, powstaje z bulwy rośliny konjac (dziwidło riviera), która naturalnie występuje w Azji. Głównym składnikiem tego makaronu jest glukomannan, rozpuszczalny błonnik, który nie zawiera prawie żadnych kalorii ani przyswajalnych węglowodanów. Dzięki temu produkt ten stał się hitem wśród osób na diecie niskowęglowodanowej, keto i redukcyjnej. Ma galaretowatą, sprężystą konsystencję, niemal neutralny smak i bardzo dobrze chłonie aromaty z sosów oraz przypraw. Choć może przypominać klasyczny makaron, jego właściwości odżywcze są zupełnie inne.

Makaron konjac zyskuje na popularności głównie dlatego, że idealnie wpisuje się w potrzeby współczesnych diet. Jest niemal bezkaloryczny, bezglutenowy, nie zawiera cukru ani tłuszczu, a przy tym skutecznie syci dzięki wysokiej zawartości błonnika. To wszystko powoduje, że wiele osób sięga po niego w ramach alternatywy dla tradycyjnego makaronu, szczególnie podczas odchudzania. Dodatkowo nie podnosi poziomu cukru we krwi, więc jest atrakcyjnym wyborem dla diabetyków. Jego uniwersalność i szybkie przygotowanie tylko zwiększają atrakcyjność na rynku zdrowej żywności.

Podstawowym składnikiem makaronu konjac jest glukomannan, błonnik rozpuszczalny pozyskiwany z bulwy rośliny konjac. Sam w sobie nie budzi kontrowersji i jest uznawany za bezpieczny, jednak niektóre osoby mogą odczuwać dyskomfort trawienny po jego spożyciu, zwłaszcza jeśli nie piją wystarczająco dużo wody. Makaron ten jest niemal pozbawiony składników odżywczych, dlatego nie powinien zastępować pełnowartościowego posiłku. Warto też zwrócić uwagę na skład gotowych produktów, ponieważ niektóre zawierają dodatki poprawiające strukturę lub smak. Dlatego dobrze jest czytać etykiety i wybierać te najprostsze wersje, bez zbędnych dodatków.

Choć makaron konjac uchodzi za bezpieczny, to nie jest wolny od możliwych skutków ubocznych. Ze względu na wysoką zawartość błonnika może powodować wzdęcia, uczucie pełności, a nawet biegunki, szczególnie u osób, które na co dzień spożywają mało błonnika. Może także spowolnić wchłanianie niektórych leków, dlatego osoby przyjmujące stałe dawki farmaceutyków powinny zachować ostrożność. Z tego samego powodu nie zaleca się jego spożywania na czczo lub w zbyt dużych ilościach. Dzieci, kobiety w ciąży i osoby z problemami jelitowymi powinny skonsultować jego regularne stosowanie z lekarzem lub dietetykiem.

Tak, pod warunkiem że jest odpowiednio stosowany. Makaron konjac dzięki niskiej kaloryczności i wysokiej zawartości błonnika może wspierać redukcję masy ciała, kontrolę apetytu i pracę jelit. Nie zawiera glutenu ani tłuszczu, więc jest atrakcyjnym wyborem dla osób na diecie bezglutenowej lub redukcyjnej. Jednak nie powinien całkowicie zastępować pełnowartościowych źródeł węglowodanów, zwłaszcza w diecie osób aktywnych. Uwzględniony w rozsądnych ilościach, w formie urozmaicenia jadłospisu, może być praktycznym i lekkim dodatkiem do wielu dań.

Makaron konjac ma bardzo delikatny, niemal neutralny smak, dlatego doskonale chłonie aromaty z sosów, przypraw i dodatków. Sam w sobie nie przypomina klasycznego makaronu pszennego, a jego konsystencja bywa określana lekko gumowatą. Dla wielu to zaskoczenie, ale wystarczy dobrze go przygotować, czyli przepłukać, krótko podgrzać i połączyć z intensywnym sosem. To wystarczy, by stworzyć sycące, niskokaloryczne danie. Świetnie sprawdza się w potrawach azjatyckich, stir-fry, a nawet w sałatkach czy zupach.