Konkurencja sprzyja rozwojowi
Czy koncept kanapkowy może być receptą na sukces w biznesie gastronomicznym? Opowiada Łukasz Borek, dyrektor zarządzający Sandwich Bar Canappka.
Dlaczego warto z Państwem współpracować?
Główna korzyść dla przyszłych franczyzobiorców to mniejsze ryzyko w przypadku otwierania działalności pod wspólną marką. Franczyzobiorcy unikają kosztownych pomyłek, poznają procedury związane z prowadzeniem biznesu, nie muszą przejmować się marketingiem i reklamą własnego lokalu. To my zapewnimy odpowiedni rozgłos dla każdego nowego otwarcia. Oferujemy stałą i stabilną współpracę, ponieważ umowa franczyzowa podpisywana jest na pięć lat. Jesteśmy rozpoznawalną marką w miastach, w których otwieramy lokale. Klientom oferujemy między innymi wyjątkowe menu bazujące na świeżych produktach najwyższej jakości.
Proszę scharakteryzować idealnego franczyzobiorcę.
To osoba energiczna, otwarta na współpracę, chcąca się nauczyć jak najwięcej. Nie wymagamy doświadczenia w prowadzeniu biznesu gastronomicznego, najważniejsze są chęci i zapał do działania.
Co trzeba zrobić, żeby zacząć współpracę?
Przed naszymi franczyzobiorcami nie stawiamy szczególnych wymagań. Do każdego podchodzimy indywidualnie, oceniając doświadczenie, kapitał czy lokal, jakim się dysponuje. Preferujemy lokalizacje w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców, w miejscach o dużym natężeniu ruchu.
*Jakim kapitałem powinien dysponować przyszły franczyzobiorca? *
W przypadku kompletnej inwestycji to kwota w wysokości ok. 180 tys. zł. Dla osób, które już prowadzą działalność gospodarczą czy dysponują lokalem, kwota może być znacznie niższa. Wszystkie kwestie dotyczące nakładów na inwestycje oceniamy wspólnie z kandydatem w czasie spotkania.
*Jakich dochodów można się spodziewać? *
W zależności od lokalizacji i rodzaju lokalu (mam tu na myśli lokal pełny lub typu Canappka Express) franczyzobiorcy mogą liczyć na dochody ok. 5-20 tys. zł miesięcznie.
Jako jeden z niewielu konceptów franczyzowych celujecie Państwo w lokalizacje znajdujące się na uczelniach, z czego to wynika?
Tak, dokładnie chodzi o punkty sprzedaży kanapek typu Canappka Express. To lokale, które nie mają własnej kuchni. Produkty są dowożone z lokalu pełnego (posiadającego zaplecze kuchenne). Uczelnie to dobre lokalizacje, pozwalają dotrzeć do szerokiej grupy osób. Studenci, później jako pracownicy, znają już i dobrze kojarzą markę. Studentom oferujemy specjalne ceny na nasze produkty.
Z usług jakich dostawców Państwo korzystacie?
Korzystamy ze sprawdzonych i dostępnych w całej Polsce dostawców, takich jak Hiestand, ProMcm, Makro czy Tedmark. Natomiast wszystkie warzywa i owoce zakupujemy od lokalnych dostawców.
Jak kształtują się proporcje między dostawą kanapek do biur a sprzedażą w lokalach?
Sprzedaż w lokalach to ok. 70 proc. całości sprzedaży, catering i dostawy na telefon to pozostałe 30 proc.
Jak oceniają Państwo działania konkurencji, która równolegle rozwija podobne koncepty?
Obecność konkurentów jest zawsze dobra. Skłania nas do ciągłego udoskonalania procesu produkcji czy logistyki. Kładziemy nacisk na jakość produktów oraz wysoki poziom obsługi klienta. Z biegiem lat nie zauważam zbyt mocnych działań konkurencji. Ciągle pozostajemy jedynym na rynku konceptem gastronomicznym z menu bazującym na śniadaniach. Sieci fast food czy bary na stacjach benzynowych poszerzyły co prawda swoją ofertę o tzw. menu śniadaniowe, jednak jakość tych produktów znacznie odbiega od oferowanych przez nas kanapek czy śniadań. W dodatku nasz produkt jest dużo tańszy.
Za pomocą jakich działań budują Państwo lojalność klientów?
Od kilku lat system Kart Sytego Klienta upoważnia do stałych rabatów. Dodatkowo co jakiś czas dla naszych stałych klientów wprowadzamy akcje promocyjne na dodatkowe produkty. Co roku zachęcamy do zabawy w wymyślanie nazw nowych kanapek, które pojawią się w sprzedaży. Dzięki temu oryginalne nazwy naszych produktów jak Henryk Szynkiewicz czy Kabanostra klienci bezbłędnie utożsamiają z naszą marką. Prowadzimy także akcje promocyjne w portalach społecznościowych.
Kim jest klient Canappki?
To osoba ceniąca świeżość produktów, zdrowe jedzenie, profesjonalną obsługę i wygodę, jaką daje możliwość zakupów w naszych sandwich barach. Przeważnie są to pracownicy biur, banków i innych instytucji, studenci. Klienci cenią oferowane produkty, szybkość obsługi oraz atmosferę, jaka panuje w lokalach (spokojna muzyka, klimatyzacja, internet czy aktualna prasa). Dla zabieganych każde z dań możemy dostarczyć do biura o wskazanej godzinie. Realizujemy duże dostawy cateringowe na różnego rodzaju spotkania zarządów firm, konferencje, sympozja czy szkolenia.
Co stanowi przeszkodę w otwieraniu nowych lokali?
Otwieranie lokali jest zajęciem dość czaso- i kapitałochłonnym. Przy dużej skali koszty kontroli placówek oraz utrzymania standardów jakości stają się problematyczne. Mimo tajemniczych klientów, procedur, umów z pracownikami itd. - nikt nie dopilnuje działania placówki tak jak właściciel franczyzobiorca będący na miejscu. Pozwala to uzyskać lepszą efektywność prowadzenia lokalu.
*Czy planują Państwo dalszą ekspansję? *
Na razie koncept istnieje w Poznaniu i we Wrocławiu. Na rynku gastronomicznym jesteśmy dość nietypowym konceptem. Wypełniamy pewną niszę, dlatego docelowo w każdym z największych miast w Polsce widzielibyśmy miejsce na 4-5 lokali marki Canappka lub Canappka Express. Planujemy jeszcze kilka otwarć we Wrocławiu i Poznaniu. Chcemy promować zdrowy styl życia i podkreślać jak ważne są śniadania i dobrze zaczęty dzień. Liczymy, że zmieniająca się świadomość Polaków korzystnie wpłynie na rozwój sieci.