Trwa ładowanie...
28 maja 2009, 13:58

Fast food kusi coraz bardziej

Wydawałoby się, że w dobie kryzysu gospodarczego nie znajdzie się nikt, kto nie narzekałby na brak pieniędzy. Tymczasem są tacy, którzy zacierają ręce i zbijają interes na tym niekorzystnym dla innych okresie. Właściciele budek oraz restauracji z fast-foodem odnotowują wzrost sprzedaży i zainteresowania wśród klientów.

Fast food kusi coraz bardziejŹródło: archiwum, fot: archiwum
d3tvf9v
d3tvf9v

Wydawałoby się, że w dobie kryzysu gospodarczego nie znajdzie się nikt, kto nie narzekałby na brak pieniędzy. Tymczasem są tacy, którzy zacierają ręce i zbijają interes na tym niekorzystnym dla innych okresie. Właściciele budek oraz restauracji z fast-foodem odnotowują wzrost sprzedaży i zainteresowania wśród klientów.

Szybko, tanio i pod nos!

Okazuje się, że oszczędzając na jedzeniu, częściej udajemy się do miejsc z tanimi i szybko serwowanymi potrawami. Hamburger, hot-dog czy zapiekanka mają nam zastąpić podstawowy posiłek, w wyniku czego tak szybko, jak nam przybywa kilogramów, tak restauracjom typu fast-food pieniędzy...

- Faktycznie, odkąd rozniosła się wieść o kryzysie, mam pełne ręce roboty - mówi Pani Ela sprzedająca m.in. kurczaki z rożna w jedej z gdańskich budek. - Ludzie przychodzą w porze obiadowej, więc wnioskuję, że pewnie to, co kupią u mnie, zastępuje im obiad. Nie powiem, że mnie to martwi. Wręcz przeciwnie - dodaje.

Sprzedawczyni w fast-foodzie na Świętojańskiej w Gdyni potwierdza, że ludzi jest ostatnio więcej - ale czy przez kryzys? Tu nie chce się wypowiadać. Natomiast sprzedawcy w dużych sieciach typu McDonald's mówią otwarcie - to najlepszy rok w historii polskiej spółki zarówno pod względem sprzedaży, jak i liczby klientów.

d3tvf9v

Jakby nie było, fakty są takie, że hamburgera kupimy już za trzy złote, a olbrzymią zapiekankę za pięć. Nie czekamy długo na realizację zamówienia, a czas jest dla nas bardzo istotny. Przygotowanie obiadu zajęłoby nam około godziny, a na produkty wydalibyśmy co najmniej 3 razy tyle, ile kosztuje jeden hamburger. Przepracowani i zestresowani nie mamy czasu, ochoty ani pieniędzy, by spędzać czas w kuchni. Dlatego wybieramy miejsce, gdzie zostaniemy szybko obsłużeni i nie wydamy dużej ilości pieniędzy. Na tym między innymi polega fenomen restauracji typu fast-food, gdzie jedzenie robione masowo nie jest drogie, ale nie należy do zdrowych. O jakości świadczy niska cena.

Wabienie nowego klienta...

Dzisiaj nawet zagorzali zwolennicytradycyjnej kuchni udają się częściej niż dwa razy w tygodniu do budki z hamburgerami. Który człowiek, wracając z zakupów, nie pożałuje tego, co kupił, gdy zobaczy wielki plakat z napisem "danie obiadowe za 10 zł"? Zwabiony ceną, na czas jedzenia może zapomnieć o dyskomforcie jedzenia na stojąco i na plastikowym talerzu. Potencjalny klient kolejnego dnia udaje się już na obiad do sieci restauracji z fast-foodem. Po analizie i kalkulacji swoich wydatków, dochodzi bowiem do wniosku, że traci czas i pieniądze na tradycyjnym gotowaniu. A dodatkowe godziny w kuchni mógłby poświęcić przecież na pracę i dodatkowy zarobek... Z racji wzrostu zainteresowania fast-foody są coraz tańsze, a chętnych nadal przybywa.

Istnieją także klienci, dla których codzienny posiłek poza domem jest praktykowany od bardzo dawna. Jednakże po odczuciu spadku gospodarczej formy, zmienili oni dotychczasowe miejsca pobytu. Z restauracji, w których obiady serwowane były w granicach kilkudziesięciu złotych, przenieśli się do miejsc, w których ich budżet nie przekracza kilkunastu złotych za danie. Jakość jedzenia jest zdecydowanie inna, ale w miarę upływu czasu można przyzwyczaić się do wszelkich zmian.

d3tvf9v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3tvf9v
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj