Cygara znów na topie
Każdy wie, że palenie szkodzi, zabija, powoduje impotencję etc. Jednak o ile ze wspomnianych powodów powszechnie odrzuca się papierosy, to cygara zdają się opierać obecnym trendom. Co więcej, ten symbol klasy, siły i spokoju zdobywa coraz większą popularność na świecie.
Każdy wie, że palenie szkodzi, zabija, powoduje impotencję etc. Jednak o ile ze wspomnianych powodów powszechnie odrzuca się papierosy, to cygara zdają się opierać obecnym trendom. Co więcej, ten symbol klasy, siły i spokoju zdobywa coraz większą popularność na świecie.
Historia cygar sięga czasów prekolumbijskich. Jednak ich nowożytna przygoda rozpoczęła się wraz z przybyciem Kolumba na Kubę. To właśnie tam konkwistadorzy po raz pierwszy zetknęli się z Indianami, palącymi tytoń zwinięty w rulony, które nazywali Cohiba - obecnie jest to jedna z najbardziej popularnych kubańskich marek.
Hiszpanie szybko zasmakowali w nowej używce, importując pokaźne ilości cygar z Kuby, którą uważano za najlepsze miejsce do produkcji tytoniu. W 1730 otworzono w Sewilli słynną fabrykę cygar, a w latach 30. XIX wieku hiszpański król udzielił Kubie przywileju uprawy i produkcji tytoniu.
Jako ciekawostkę można dodać, że od tego czasu zgodnie z tradycją, którą podtrzymywał także Fidel Castro, z Kuby co roku wysyła się w prezencie królowi Hiszpanii partię świeżych cygar.
Kuba, ale nie tylko
W XIX wieku cygara stały się popularne na całym świecie i dopiero krótko przed I wojną światową utraciły swój prymat na rzecz tańszych papierosów. Obecnie cygara są najbardziej popularne w USA i Zachodniej Europie, w której sprzedaje się blisko 75 proc. całej produkcji.
Gdybyśmy mieli spytać o producenta cygar, to odpowiedź zawsze będzie brzmiała tak samo - Kuba. Nie zmieniły tego rządy Fidela Castro, który zresztą sam był miłośnikiem cygar. Taka opinia wynika w dużej mierze z tego, że przez długi czas wyspa ta, jako jedyny wytwórca, potrafiła sobie wyrobić niepowtarzalną markę.
Jednak od przewrotu na Kubie w 1959 podaż cygar zaczęła spadać. Jednocześnie producenci takich marek jak H. Upmann, Partagas czy Punch opuścili swoje fabryki i wyemigrowali z wyspy, rozpoczynając produkcję za granicą.
W efekcie takie kraje jak Honduras, Nikaragua czy Republika Dominikany zdołały ulepszyć na tyle proces uprawy tytoniu i produkcji cygar, że obecnie ich wyroby są uznawane za równie dobre jak kubańskie. Nie bez znaczenia jest nałożone na Kubę embargo, które zakazało eksportu cygar do USA, stanowiącego największy rynek na świecie.
Kultura palenia
Dzięki tym zmianom na rynku zmalała cena cygar przy jednoczesnym wzroście jakości. Pomimo coraz liczniejszych zakazów palenia (dotąd nie stwierdzono naukowo szkodliwości dymu z cygar dla otoczenia) sprzedaż tego produktu rośnie, a w szalonych latach 90. wzrosła trzykrotnie.
Jeden z amerykańskich dziennikarzy radiowych, prowadzących audycje poświęconą cygarom, powiedział, że dla konesera cygar nastały złote czasy. Na rynku jest ogromny wybór, a ceny są bardzo przystępne.
Producenci nazywają obecny trend rynkowy „renesansem", podkreślając, że co roku sprzedaż rośnie o kilka punktów. Uważają, że ten wzrost to efekt mody wśród młodych ludzi oraz skutecznych działań marketingowych, takich jak umieszczanie prowokacyjnych rysunków na pudełkach, które pozwoliły odświeżyć wizerunek cygara.
Nic nie wskazuje na to, że sprzedaż cygar zacznie spadać. Nawet w czasach kryzysu na taki towar luksusowy, kosztujący od 20 zł w górę, może pozwolić sobie wielu ludzi. Ponadto cały rytuał związany z paleniem cygar może przyciągnąć kolejnych adeptów.
Na zachodzie liczba osób palących cygara rośnie proporcjonalnie do spadku palaczy papierosów. Z cygarami chętnie pokazują się na przykład Jack Nicholson i Madonna. W Polsce propagatorami nowej mody są m.in. Cezary Pazura, Joanna Brodzik czy Hubert Urbański.
Artur Olejniczak
fot. sxc.hu