Crème fraîche – jak zrobić śmietanę mistrzów kuchni

Ma aksamitną konsystencję, maślany aromat i lekko kwaskowy smak. Ze względu na wysoką zawartość tłuszczu świetnie nadaje się do gotowania, gdyż się nie warzy. Crème fraîche jest obowiązkowym produktem w kuchni najlepszych restauracji świata. Jak "śmietanę mistrzów" przygotować w domu?

Crème fraîche – jak zrobić śmietanę mistrzów kuchni
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Nazwa specjału, oznaczająca "świeżą śmietanę", nieprzypadkowo pochodzi z języka francuskiego – to właśnie nad Sekwaną powstała przed wiekami technologia produkcji crème fraîche i tutaj wciąż ceni się ją najbardziej. Za najlepszą uchodzi śmietana wytwarzana w Normandii, szczególnie w regionie otaczającym miasto Isigny-sur-Mer, od ponad 30 lat posiadającym prestiżowy certyfikat AOC, czyli Appellation d’origine contrze ("kontrolowane oznaczenie pochodzenia").

Czym różni się crème fraîche od zwykłej śmietany? Większą zawartością tłuszczu mlecznego, sięgającą nawet 45 proc. Dzięki temu świetnie znosi obróbkę termiczną i nie ma obaw, że zwarzy się w czasie gotowania. Obecność bakterii powodujących fermentację mlekową zapewnia natomiast produktowi gęstą, aksamitną konsystencję oraz lekko kwaskowaty smak.

To wszystko sprawia, że crème fraîche od dawna jest uznawana za "królową śmietan". Z dużym prawdopodobieństwem znajdziemy ją w lodówce każdego z najsłynniejszych szefów kuchni.

Zobacz też: Domowa przyprawa do pierniczków i grzańca

Śmietanę można wykorzystać na wiele sposobów. "W kuchni ogranicza nas tylko wyobraźnia. Do śledzia pasuje kremowy dodatek. Może to być łyżka schłodzonej crème fraîche z odrobiną chrzanu" – radzi w jednym z wywiadów Wojciech Modest Amaro. Produktem można wzbogacać zupy, stanowi świetną bazę sosów i dipów, zaś Gordon Ramsey dodaje ją również do jajecznicy.

Sprawdza się w deserach, z crème fraîche przygotujemy np. pyszną bitą śmietanę. Znakomicie smakuje ze świeżymi owocami, zwłaszcza truskawami i malinami.

Crème fraîche – co w niej siedzi

Crème fraîche, jak każda śmietana, jest produktem o sporych wartościach odżywczych – bogatym źródłem pełnowartościowego białka, wapnia, fosforu, witaminy A oraz witamin z grupy B, zwłaszcza B2 i B12.

W Polsce wciąż jednak nie cieszy się zbyt dużą popularnością, w sklepach pojawia się sporadycznie, bywa też wzbogacana rozmaitymi dodatkami, których na próżno szukać w składzie oryginalnej crème fraîche. Popularnym zagęstnikiem tego typu wyrobów jest guma ksantanowa (E415) – polisacharyd otrzymywany w wyniku fermentacji węglowodanów przez bakterie Xanthomonas campestris, na który powinny szczególnie uważać osoby zmagające się z alergią na kukurydzę, pszenicę lub soję.

W sklepowej crème fraîche znajdziemy często skrobię kukurydzianą, kryjącą się pod symbolem E 1422. W małych dawkach nie jest szkodliwa, jednak jej nadmiar zaburza przyswajanie wapnia, magnezu i żelaza, a także może skutkować dolegliwościami trawiennymi: bólem brzucha, biegunką czy wzdęciami.

Może zatem warto samodzielnie przygotować crème fraîche? Wbrew pozorom zadanie nie jest zbyt trudne.

Jak zrobić crème fraîche

Czego będziemy potrzebować? Przede wszystkim dobrej jakości kremówki, czyli śmietany o zawartości tłuszczu w granicach 30-36 proc., pasteryzowanej w niskiej temperaturze (nie sprawdzą się popularne wyroby UHT). Najlepiej wybrać produkt mający w składzie tylko śmietankę i żywe kultury bakterii mlekowych, pozbawiony stabilizatorów czy konserwantów.

Do przygotowania crème fraîche niezbędny jest też dodatek zakwaszający – może być to po prostu maślanka zawierająca żywe kultury bakterii lub specjalna saszetka z bakteriami fermentacji mlekowej.

Śmietanę (200 g) przekładamy do słoika. Dodajemy do niej dwie łyżki maślanki, mieszamy, zakręcamy i pozostawiamy naczynie na noc w ciepłym miejscu (najlepiej w temperaturze 24-25 st.). Po 24-36 godzinach masa powinna zgęstnieć i nabrać charakterystycznego, lekko kwaśnego smaku. Tak przygotowane crème fraîche możemy przechowywać w lodówce nawet do dwóch tygodni.

Jeśli używamy startera ze szczapami bakterii, kremówkę należy najpierw podgrzać w kąpieli wodnej do temperatury ok. 30 st. i dopiero wtedy dodać mikroby (w ilości wskazanej na opakowaniu).

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Większość nie może nawet na nie patrzeć. Nasi dziadkowie wiedzieli, że to świetne źródło kolagenu
Większość nie może nawet na nie patrzeć. Nasi dziadkowie wiedzieli, że to świetne źródło kolagenu
Pomidory przechowuję w ten sposób. Są jędrne i soczyste nawet przez tydzień
Pomidory przechowuję w ten sposób. Są jędrne i soczyste nawet przez tydzień
Polacy nie zdają sobie sprawy, że popełniają błąd. Chodzi o mandarynki
Polacy nie zdają sobie sprawy, że popełniają błąd. Chodzi o mandarynki
Dodaj do kawy zamiast śmietanki i cukru. W tętnicach działa jak odkurzacz
Dodaj do kawy zamiast śmietanki i cukru. W tętnicach działa jak odkurzacz
Popijam ten napój przez cały grudzień. Przyśpiesza pracę jelit i usprawnia trawienie
Popijam ten napój przez cały grudzień. Przyśpiesza pracę jelit i usprawnia trawienie
Już starożytni Rzymianie ją cenili. Łagodzi dolegliwości żołądkowe i wzmacnia serce
Już starożytni Rzymianie ją cenili. Łagodzi dolegliwości żołądkowe i wzmacnia serce
Posypuję nimi sałatkę. Wspierają zdrowie serca i kosztują grosze
Posypuję nimi sałatkę. Wspierają zdrowie serca i kosztują grosze
Pijesz wodę z plastikowych butelek? Sprawdź, co się dzieje wtedy z twoim organizmem
Pijesz wodę z plastikowych butelek? Sprawdź, co się dzieje wtedy z twoim organizmem
Działa jak tarcza dla tarczycy, reguluje poziom cukru. Polacy nawet nie wiedzą, jak się nazywa
Działa jak tarcza dla tarczycy, reguluje poziom cukru. Polacy nawet nie wiedzą, jak się nazywa
Ziemniaki jednak nie dla każdego. Oto kto powinien ich unikać
Ziemniaki jednak nie dla każdego. Oto kto powinien ich unikać
To najlepszy zamiennik soli. Dodaj trochę do potrawy, będzie smaczna i zdrowa
To najlepszy zamiennik soli. Dodaj trochę do potrawy, będzie smaczna i zdrowa
W smaku przypomina cukinię lub fasolkę szparagową. Tylko dziś kupisz o połowę taniej
W smaku przypomina cukinię lub fasolkę szparagową. Tylko dziś kupisz o połowę taniej
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇