Profesor z Harvadu został wyśmiany. Powiedział, że w porcji powinno być sześć frytek
Frytki są niewątpliwie jedną z najczęściej jedzonych i najmniej zdrowych potraw w Stanach Zjednoczonych. Ich wpływ na zdrowie jest zły i mimo to, Amerykanie wciąż spożywają je w bardzo dużej ilości. Profesor Rimm znalazł na to radę - i został wyśmiany.
Zgodnie z danymi podanymi przed Departament Rolnictwa w Stanach Zjednoczonych, ziemniak jest najczęściej jedzonym warzywem przez Amerykanów. I w dwóch trzecich przypadków przyjmuje formę frytek. A co za tym idzie, zwiększa się ryzyko otyłości i powiązanych z nią chorób m.in. serca.
Profesor Rimm w rozmowie gazetą "New York Times" powiedział, że największym problemem w USA są porcje. Znacznie przekraczają nasze zapotrzebowanie. Jego rozwiązaniem na ten problem jest zmiejszenie zawartości talerzy. Dla przykładu, jedzenie w porcji zaledwie sześciu frytek i do tego sałatką. Profesor został wyśmiany przez internautów.
"Kim jest ten nieprzyjazny kosmita, z którym rozmawiają?" - napisał jeden z komentatorów. Inni twierdzą, że woleliby już w ogóle nie jeść frytek, niż ograniczać się ledwie do sześciu w porcji. Większa liczba, według profesora, bardzo negatywnie działa na nasze zdrowie. Jak widać, dla wielu osób to nie problem.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl