Miętowa guma przyczyną nadwagi?
Miętowa guma może i odświeży twój oddech, ale sprawi też, że pochłoniesz więcej kalorii. Smak ten powoduje bowiem, że słodkie jedzenie wydaje się bardziej kuszące, a zdrowe przekąski - zwłaszcza owoce i warzywa - zdecydowanie tracą na atrakcyjności.
Sięgamy po nią często. Wiele osób pewnie nawet codziennie. Guma do żucia to świetny sposób na odświeżenie, szczególnie gdy pod ręką brak szczoteczki i pasty. Czasami w ten sposób próbujemy też oszukać żołądek, zagłuszając głód. Okazuje się jednak, że żucie miętowej gumy może doprowadzić do… otyłości. Jak to możliwe?
Naukowcy odkryli, że ludzie, którzy chętnie żują miętową gumę, pochłaniają więcej kalorii w postaci słodkich przekąsek. Prawdopodobnie dzieje się tak, ponieważ substancja chemiczna odpowiedzialna za miętowy smak sprawia, że owoce i warzywa zyskują nieprzyjemny posmak. A tym samym ochota na zdrowe przekąski błyskawicznie przechodzi. Współautorka badania, Christine Swoboda, doktorantka z Uniwersytetu Stanowego w Ohio przyznaje, że zachodzą tu takie same zmiany, jak podczas mycia zębów. Wypicie soku pomarańczowego po szczotkowaniu nie należy do przyjemności. Smak napoju zupełnie się zmienia. Winowajcą prawdopodobnie jest mentol, pod wpływem którego warzywa i owoce wytwarzają gorzki smak.
Badacze byli ciekawi, czy ten mechanizm pomaga w utracie wagi. W tym celu przeprowadzono badanie z udziałem 44 wolontariuszy. Uczestników eksperymentu poproszono, by żuli gumę miętową lub owocową, a następnie zagrali w grę - nagrodami były owoce lub chipsy i słodycze. Okazało się, że ci, którzy dostali gumę aromatyzowaną miętą byli o wiele mniej skorzy do rywalizacji, gdy można było wygrać owoce. Sytuacja zmieniała się, kiedy nagrodą były słodycze.
Naukowcy zbadali też, że żucie gumy owszem przekłada się na mniej posiłków w ciągu dnia, ale wcale nie na mniej kalorii. Pozwolił to ustalić drugi eksperyment - zadaniem wolontariuszy było prowadzenie dziennika, w którym notowali to, co zjedli. Przez pewien czas przed posiłkami żuli gumę, później z niej zrezygnowali. Co się okazało? Rzeczywiście guma pozwoliła uczestnikom zmniejszyć liczbę posiłków, ale kalorie nadrobili z nawiązką.
Dotychczas uważano, że osoby odchudzające się powinny żuć gumę, bo to obniża apetyt. Guma jest niskokaloryczna (zawiera od 5 do 10 kcal), a już samo przeżuwanie to sygnał dla mózgu, by poczuł sytość. Badania sugerowały jednak , by żuć gumę po posiłku, aby zasygnalizować organizmowi koniec jedzenia.
na podst. Daily Mail mmch/kuchnia.wp.pl