Jedli codziennie rodzynki. Oto co stało się z ich ciśnieniem po 3 miesiącach

Rodzynki to suszone winogrona, które powstają w wyniku naturalnego lub kontrolowanego procesu suszenia świeżych owoców. Są jedną z najstarszych i najbardziej uniwersalnych przekąsek na świecie – znane były już w starożytnych cywilizacjach. W zależności od odmiany winogron i metody suszenia rodzynki różnią się kolorem (złote, ciemne, czerwone), smakiem oraz wartościami odżywczymi.

Rodzynki to coś więcej niż tylko słodka przekąska. Choć niewielkie i niepozorne, są naturalnym źródłem błonnika, potasu, żelaza oraz licznych przeciwutleniaczy, takich jak polifenole i flawonoidy. Wystarczy garść dziennie, by dostarczyć organizmowi solidną porcję składników wspierających układ krążenia i trawienie.

Szczególną uwagę zwraca zawartość potasu, pomagającego utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi, oraz błonnika rozpuszczalnego, który stabilizuje poziom cukru i wspiera florę bakteryjną jelit. Co istotne, choć rodzynki są słodkie, zawierają cukry naturalne, tj. fruktozę i glukozę, które działają inaczej niż dodany cukier rafinowany. Dzięki obecności błonnika, ich wpływ na poziom glukozy we krwi jest łagodniejszy niż np. batoników czy słodzonych przekąsek.

To wszystko sprawia, że rodzynki coraz częściej trafiają pod lupę badaczy – a ich potencjał prozdrowotny okazuje się zaskakująco duży, zwłaszcza w kontekście ciśnienia krwi i zdrowia serca.

W 2012 roku naukowcy z University of Kentucky zaprezentowali na kongresie American College of Cardiology wyniki badania, które do dziś budzą duże zainteresowanie. Celem było sprawdzenie, czy regularne spożywanie rodzynek może realnie wpływać na ciśnienie krwi u osób z tzw. stanem przednadciśnieniowym (prehypertension) – czyli takich, których ciśnienie jest nieco podwyższone, ale jeszcze nie kwalifikuje się do leczenia farmakologicznego.

W badaniu wzięło udział 46 dorosłych uczestników z mierzalnym, lekkim nadciśnieniem. Przez 12 tygodni codziennie spożywali oni po trzy porcje rodzynek dziennie (każda porcja to około 30-40 g). Dla porównania grupa kontrolna spożywała w tym czasie przekąski o podobnej kaloryczności, ale bez dodatku owoców.

Wyniki były jednoznaczne:

• ciśnienie skurczowe (górne) obniżyło się średnio o 10 mm Hg,
• ciśnienie rozkurczowe (dolne) spadło o około 7 mm Hg.

Co ważne – efekt był zauważalny już po kilku tygodniach i utrzymywał się przez cały czas trwania eksperymentu. Badacze wskazują, że to pierwszy tak bezpośredni dowód na to, że rodzynki mogą wspierać kontrolę ciśnienia krwi w naturalny sposób, bez udziału leków.

To zasługa głównie potasu, błonnika oraz polifenoli, które wpływają na elastyczność naczyń krwionośnych i pomagają w regulacji gospodarki sodowo-potasowej.

Nie trzeba jeść ich dużo, by zauważyć efekty. Już 30-40 gramów rodzynek dziennie, czyli około jednej niewielkiej garści, może przynieść korzyści zdrowotne, szczególnie jeśli chodzi o regulację ciśnienia krwi i poprawę pracy jelit. To ilość, którą bez problemu można włączyć do codziennego jadłospisu – i to w różnej formie.

Rodzynki można jeść:

• solo jako przekąskę,
• z jogurtem naturalnym i orzechami,
• w owsiance lub musli,
• jako dodatek do kasz, ryżu czy sałatek,
• w formie pasty (np. zmiksowane z daktylami i kakao jako zdrowszy krem czekoladowy).

Ważne, by nie przesadzać z ilością – mimo że są zdrowe, to jednak są skoncentrowanym źródłem naturalnych cukrów i kalorii. Dlatego najlepiej traktować je jako dodatek – nie zamiennik pełnych posiłków.

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.