Ile sera można zjeść w tygodniu?

Na sklepowych półkach znajdziemy dziesiątki rodzajów i gatunków sera. Różnią się kolorem, sposobem wyrobu czy mlekiem, z którego je zrobiono. Zazwyczaj przy ich wyborze kierujemy się smakiem albo po prostu przyzwyczajeniami wyniesionymi z rodzinnego domu. Rzadko kiedy zwracamy uwagę na zawartość składników odżywczych i ich wpływ na nasze zdrowie.

Ile sera można zjeść w tygodniu?
Źródło zdjęć: © Thinkstock | Thinkstock

Dla kogo ser?

- Zdrowy człowiek, który nie cierpi na hipercholesterolemię, nadciśnienie czy miażdżycę lub niektóre schorzenia układu pokarmowego, nie ma przeciwwskazań do jedzenia sera od czasu do czasu w umiarkowanych ilościach - ocenia Agata Białek, specjalistka ds. żywienia człowieka z Poradni Dietosfera w Warszawie. - Osoby na diecie również mogą spożywać ser, ale w małych ilościach, jako dodatek poprawiający smak potrawy, ale nie jako jeden z głównych składników. Uogólniając, można bez obaw jeść sery 2-3 razy w tygodniu, w niewielkich porcjach jako dodatek do kanapek, zapiekanek czy makaronów.

Dlaczego tak rzadko? Większość z nas kilka plasterków sera zjada niemalże codziennie. W końcu ser to produkt mleczny, a mleko jest zdrowe. Niestety ser ma nie tylko zalety, ale i wady.

Ser tak, ale nie za często

- Główną zaletą tego produktu jest wysoka zawartość wapnia. W stu gramach sera (z wyjątkiem twarogów) znajdziemy aż 400-800 mg tego pierwiastka. Co prawda, wapń z żółtych serów jest słabiej wchłanialny niż ten z mleka czy jogurtu, ale też może trochę podreperować dzienny bilans tego pierwiastka - mówi dietetyczka. - Sery dostarczają też witaminy A, koniecznej do procesów prawidłowego widzenia, a także witaminy B12, której często nam brakuje, zwłaszcza gdy rzadko jemy mięso. Ważne są też oczywiście właściwości smakowe, zapachowe oraz konsystencja sera.

Mimo niewątpliwych zalet sera - nie tylko smakowych, ale i odżywczych, nie należy z nim przesadzać. Szczególnie ostrożne powinny być osoby na diecie odchudzającej. W stu gramach sera, w zależności od gatunku, jest od 215 do 380 kcal. - Inną wadą jest duża zawartość cholesterolu ok. 70 - 90 mg na 100 g, przy zalecanym dziennym spożyciu poniżej 300 mg, a dla osób narażonych lub już chorujących na miażdżycę czy hipercholesterolemię – poniżej 200 mg – tłumaczy Agata Białek. - A cholesterol występuje przecież także w wielu innych produktach, które codziennie jemy - mleku, śmietanie, mięsie, maśle itd.

Nadmierne spożycie serów może mieć też wpływ na stan naszego serca i naczyń. Powoduje to wysoka zawartość tłuszczu (60 - 80 proc.), z czego większość stanowią nasycone kwasy tłuszczowe, które są czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. - Jedzenie sera należy też ograniczać ze względu na sód. W 100g znajduje się 850 - 1100 mg tego pierwiastka. Tymczasem najlepiej nie przekraczać dawki - 2000 - 3000 mg dziennie (i to razem ze wszystkich produktów spożywczych i dodatkowej soli dodawanej do potraw). Jest to szczególnie ważne, a nawet konieczne u osób cierpiących na nadciśnienie tętnicze.

Ser serowi nierówny

Jeśli uwielbiamy sery i nie potrafimy się im oprzeć, a zależy nam na zachowaniu zdrowia, warto poznać właściwości poszczególnych gatunków i rodzajów i wybierać te, które są dla nas odpowiednie.

Biały ser tłusty (twaróg)

- Ten rodzaj sera posiada stosunkowo niewiele kalorii w porównaniu z serami żółtymi, ale jednocześnie ma mało wapnia – tylko niecałe 100 mg na 100 g. Zawiera mniej sodu, cholesterolu i tłuszczu, co czyni go lepszą opcją dla osób, które muszą unikać tych składników. Jeśli jednak już wybieramy twaróg, lepiej skusić się na chudy, który zawiera jeszcze mniej tłuszczu i cholesterolu, a porównywalną zawartość białka i wapnia, jest dość lekkostrawny i polecany jako element diety dzieci - tłumaczy Agata Białek.

Ser wędzony

- Sery wędzone składem przypominają typowe sery żółte, posiadają jednak specjalną kompozycję smakowo-zapachową. Są wędzone tradycyjnie - w dymie wędzarniczym - lub aromatyzowane specjalnym preparatem, który nadaje zapach i smak wędzonki. Szczególnie te pierwsze powinny być stosowane z umiarem, z uwagi na możliwość gromadzenia się składników dymu w jelicie i toksycznego działania na jego komórki - wyjaśnia dietetyczka.

Ser topiony

- Niestety ser topiony to najczęściej produkt seropodobny. Jest wysoko przetworzony, ma dużą zawartości sodu, cholesterolu i tłuszczu, a niską zawartości wapnia, dlatego nie jest godny polecenia - ocenia specjalistka. - Oczywiście jest to produkt bardzo kaloryczny, a w jego składzie często pojawiają się różne substancje dodatkowe, niekoniecznie pożądane w zdrowej diecie.

Ser żółty

- Najpopularniejszy w Polsce, występujący w wielu rodzajach i odmianach posiada dużo wapnia, ale też sodu, cholesterolu i tłuszczu. Można go stosować od czasu do czasu, aby wzbogacić smak zapiekanek, makaronów, sałatek czy kanapek - także na diecie. Najlepiej używać startego sera, wtedy wydaje się, że jest go więcej - radzi dietetyk.

Sery pleśniowe

- W tym przypadku o kompozycji smakowo-zapachowej decyduje przerost lub porost pleśniowy. Zawierają niestety dużo sodu i cholesterolu, zatem są nieodpowiednie dla osób z nadciśnieniem czy hipercholesterolemią. Do tego są raczej ciężkostrawne, więc unikać ich powinny osoby z chorobami przewodu pokarmowego. Z uwagi na częstą możliwość zakażenia drobnoustrojami z rodzaju Listeria, sera powinny unikać osoby z obniżoną odpornością, dzieci, a zwłaszcza kobiety w ciąży, ponieważ listerioza jest groźna dla płodu - ostrzega Agata Białek. - Te sery najlepiej jadać tylko od święta.

Ser typu Feta

- To biały, słony ser, typowy dla krajów śródziemnomorskich, szczególnie Grecji. Tradycyjnie wytwarzany z mleka owczego, czasami z dodatkiem koziego. W Polsce obecny zazwyczaj pod postacią serów sałatkowo-kanapkowych z mleka krowiego -zwraca uwagę dietetyczka. - Ten ser zawiera najwięcej sodu, więc powinny go unikać osoby z nadciśnieniem. Ma też mniej wapnia niż żółte sery. Zawartość tłuszczu waha się zazwyczaj od 8 do 18 proc. Chudsze rodzaje mogą spożywać od czasu do czasu osoby na diecie, szczególnie, jeśli zachęci je to do robienia sałatek greckich i wielu innych dań z warzyw, do których ten sen wyjątkowo pasuje - zachęca Agata Białek.

Mozzarella

- Mozzarella pochodzi z półwyspu Apenińskiego. Tradycyjnie wytwarzany jest głównie z mleka bawolego, ale w Polsce dostępna jest głównie wersja z mleka krowiego - mówi specjalistka ds. żywienia człowieka. - Jest delikatny i ma stosunkowo zbliżoną wartość odżywczą do sera typu Feta, chociaż zawiera około 2 razy mniej sodu, ale niestety również i wapnia. Nie zawiera tyle tłuszczu co ser żółty, więc może zastępować go w rozmaitych zapiekankach czy jako dodatek do makaronu. Z uwagi na niższą zawartość sodu, nieco bezpieczniejszy dla nadciśnieniowców, ale tylko w ilościach symbolicznych.

Sery z mleka koziego i owczego

- Mówi się, że mleko kozie jest lekkostrawne, ze względu na drobniejszą strukturę tłuszczu. Najważniejszą różnicą jest jednak wyższa zawartość składników mineralnych (wapnia i potasu) w stosunku do mleka krowiego. Nie każdy jednak lubi ten ostry, wyrazisty smak i specyficzny zapach. Jeśli zaś chodzi o sery owcze, to charakteryzują się one w większości lekko orzechowym aromatem i wyrazistym smakiem. W Polsce popularne są serki góralskie z mleka owczego. W stosunku do mleka krowiego, jest w nich więcej składników mineralnych, a białko cechuje się nieco wyższą wartością biologiczną - podsumowuje Agata Białek.

AD/mmch

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dodawaj do pomidorów. Będą jeszcze zdrowsze dla organizmu
Dodawaj do pomidorów. Będą jeszcze zdrowsze dla organizmu
Właśnie zacznie się sezon. Reguluje poziom cukru i chroni wątrobę
Właśnie zacznie się sezon. Reguluje poziom cukru i chroni wątrobę
Coraz częściej możemy go spotkać w sklepach. Jest jeszcze smaczniejszy niż zwykły ogórek
Coraz częściej możemy go spotkać w sklepach. Jest jeszcze smaczniejszy niż zwykły ogórek
Zrywam w parku i zalewam wodą. Taki syrop to skarb w domowej apteczce
Zrywam w parku i zalewam wodą. Taki syrop to skarb w domowej apteczce
Mówią o nim "najzdrowsze zboże świata". Zmniejsza ryzyko raka i chorób serca
Mówią o nim "najzdrowsze zboże świata". Zmniejsza ryzyko raka i chorób serca
Zanim pojawiła się cola, piliśmy litrami. Gasi pragnienie i uspokaja jelita
Zanim pojawiła się cola, piliśmy litrami. Gasi pragnienie i uspokaja jelita
Wpierają serce, regulują trawienie. Dorzuć do słoika z ogórkami albo zaparz jak herbatę
Wpierają serce, regulują trawienie. Dorzuć do słoika z ogórkami albo zaparz jak herbatę
Polacy się zajadają, bo myślą, że są zdrowe. Dietetyk nie pochwala takiego śniadania
Polacy się zajadają, bo myślą, że są zdrowe. Dietetyk nie pochwala takiego śniadania
Nie tylko kiszenie. Taką sałatkę robię na zimę z kapustą, idealna do kotletów
Nie tylko kiszenie. Taką sałatkę robię na zimę z kapustą, idealna do kotletów
Latem robię knedle bez ziemniaków. Są pyszne i wysokobiałkowe
Latem robię knedle bez ziemniaków. Są pyszne i wysokobiałkowe
Rozdrobnione warzywo wrzucam do wody. Po odcedzeniu mam najlepszy oprysk na chore ogórki
Rozdrobnione warzywo wrzucam do wody. Po odcedzeniu mam najlepszy oprysk na chore ogórki
To jedno z najzdrowszych mięs. Polacy wciąż mają opory, aby je jeść
To jedno z najzdrowszych mięs. Polacy wciąż mają opory, aby je jeść