Mówią o nim "najzdrowsze zboże świata". Zmniejsza ryzyko raka i chorób serca

Choć amarantus znany był już tysiące lat temu, dopiero teraz zyskuje na popularności. Nie bez powodu, bo zboże zawiera komplet aminokwasów, mnóstwo białka, błonnik i antyoksydanty. Wspiera serce, jelita, odporność i może obniżać ryzyko nowotworów. A przy tym jest naturalnie bezglutenowy i bardzo wszechstronny w kuchni. Zobacz, dlaczego warto mieć go w swojej diecie i jak włączyć go do codziennych posiłków.

Amarantus to roślina, której historia sięga czasów starożytnych cywilizacji Ameryki Południowej. Aztekowie nazywali go pokarmem bogów, a współcześni dietetycy określają mianem jednego z najzdrowszych zbóż. Jego małe ziarenka skrywają ogromną wartość odżywczą: zawierają pełnowartościowe białko z kompletem aminokwasów, w tym lizynę, która rzadko występuje w innych zbożach. To także doskonałe źródło błonnika, wapnia, magnezu, żelaza i witamin A, C i z grupy B.

Regularne spożywanie amarantusa wspiera zdrowie układu sercowo-naczyniowego, obniża poziom złego cholesterolu, wspomaga odporność i działa przeciwzapalnie. Jego niski indeks glikemiczny sprawia, że jest dobrym wyborem dla osób z insulinoopornością i cukrzycą. Co ciekawe, badania wykazały, że amarantus zawiera również fitoskładniki o działaniu przeciwnowotworowym, co czyni go szczególnie wartościowym składnikiem zdrowej diety.

Amarantus nie bez powodu jest tak ceniony w dietetyce. Zawiera znacznie więcej białka niż ryż czy kukurydza. Jest bezglutenowy, więc stanowi świetną alternatywę dla osób z nietolerancją glutenu lub celiakią. Dzięki dużej zawartości błonnika dba o zdrowie jelit, syci na długo i pomaga w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi.

To zboże szczególnie polecane jest kobietom w ciąży, dzieciom, osobom aktywnym fizycznie oraz wszystkim, którzy chcą poprawić jakość swojej diety bez rezygnacji ze smaku. W dodatku zawarte w amarantusie przeciwutleniacze chronią komórki przed stresem oksydacyjnym, spowalniając procesy starzenia się organizmu.

Nasiona można ugotować jak kaszę i przygotować z nich owsiankę, dodać do zup i gulaszy, a także użyć jako zagęstnika do potraw jednogarnkowych. Płatki z amarantusa świetnie sprawdzają się w śniadaniach, a amarantus ekspandowany bywa dodatkiem do jogurtów lub domowych batonów. Świetnie sprawdza się też jak dodatek do naleśników.

W wersji słodkiej można połączyć go z daktylami, morelami i orzechami. Wypieki z dodatkiem mąki amarantusowej są bardziej sycące i dostarczają więcej białka niż te z pszenicy. Jako urozmaicenie dań głównych, gotowany amarantus świetnie komponuje się z warzywami, strączkami i różnymi sosami.