Dieta biurowa - co jeść w pracy?
W pracy jemy zwykle w pośpiechu. Bezwiednie sięgamy po chińską zupkę czy ?gorący kubek?. Rzadko zastanawiamy się nad tym, czy czasami nie przynoszą więcej szkody niż pożytku. A może lepiej zaprzyjaźnić się z przysłowiowym ?panem kanapką?, który o konkretnej porze przynosi kanapki do firmy? Obnośni sprzedawcy oferują też różne sałatki. Czy one są bezpieczne i czy jest to zdrowe pożywienie tłumaczy Sandra Nowacka - Jaskólska, dietetyk z Kliniki Invicta w Warszawie.
- Co tak naprawdę sprawi, że bez kłopotu wytrzymamy osiem godzin w pracy, a nasz umysł będzie prawidłowo funkcjonował?
- W pracy, jeśli nie mamy wyznaczonego czasu na lunch, zawsze warto mieć ze sobą przygotowaną przekąskę. Posiłki powinniśmy spożywać co 3-4 godziny, maksymalna przerwa między nimi nie powinna przekraczać 6 godzin. W ciągu 8-godzinnego dnia pracy warto więc zjeść przynajmniej raz. Oczywiście najzdrowiej i najrozsądniej byłoby zawsze mieć przygotowany posiłek czy to w postaci sałatki, surówki, czy kanapki na bazie pieczywa pełnoziarnistego z dodatkiem dużej ilości warzyw. Może to też być oczywiście domowy obiad – jeśli mamy możliwość podgrzania.
- A gdy nie ma takiej możliwości? Co najlepiej trzymać w szafce swojego biurka?
- Jeśli nie możemy zjeść większego posiłku, warto mieć przy sobie w pracy suszone owoce, orzechy laskowe lub włoskie, migdały bądź mieszankę tylko bez dodatku soli czy cukru.
- Co najlepiej zabierać ze sobą z domu?
- Owoce, najlepiej w połączeniu z produktami mlecznymi i otrębami. Także pokrojone w paseczki warzywa typu marchew, seler, papryka, ogórek, rzepa, rzodkiewki, rzodkiew, różyczki kalafiora czy brokułów mogą stanowić pożywną przekąskę. Kiedy dzień jest napięty sięgnijmy po warzywne czy owocowe soki bez dodatku cukru.
- Wielu osobom zwyczajnie nie chce się przygotowywać w domu drobnych przekąsek, nie wspominając o większych posiłkach. Osiem godzin w pracy bez pożywienia to dobry pomysł?
- Rezygnacja z jedzenia w trakcie pracy nie jest najlepszym rozwiązaniem. Omijanie posiłków przyczynia się do spowolnienia metabolizmu, osłabienia funkcji poznawczych (koncentracja, uwaga), a w konsekwencji do nadmiernego jedzenia w porach wieczornych i tycia.
- Nierzadko w miejscach pracy można skorzystać ze stołówek. Co tam wybierać?
- Starajmy się sięgać po potrawy z dużą ilością warzyw, potrawy duszone czy gotowane z chudym mięsem, kasze, nasiona roślin strączkowych. Jeżeli mamy niewiele ruchu, wybierzmy tylko jedno danie: zupę - gdy pijemy mało płynów ciągu dnia i gdy w domu czeka drugie danie. Natomiast drugie danie nie zaszkodzi, gdy w domu planujemy lekką kolację.
- Coraz częściej w miejscach pracy pojawiają się obnośni sprzedawcy z kanapkami i surówkami. Warto kupować u takich osób?
- Jeżeli jest to sprawdzony dostawca i produkty są świeże, nie widzę przeciwwskazań do korzystania z takich usług, o ile kupując te same rzeczy nie zubożymy naszej diety. Wybierajmy mądrze: kanapki na bazie razowego, pełnoziarnistego pieczywa z wędliną, białym serem, jajami z dużą ilością warzyw. Surówki czy sałatki bezpieczniej będzie jeść z dodatkiem oliwy. Dla zdrowia i zgrabnej sylwetki warto ograniczyć sosy na bazie śmietany i majonezu.
- A co z daniami z paczki?
- Zupki instant czy chińskie nie powinny pojawiać się w codziennym menu. Nie dostarczają nic poza konserwantami i pustymi kaloriami. Zawarty w nich glutaminian sodu może powodować tzw. syndrom chińskiej restauracji – objawiający się zawrotami głowy, nadmierną potliwością, uczuciem niepokoju oraz palpitacjami serca. Tak naprawdę – także w pracy – warto przede wszystkim pamiętać, że urozmaicenie i regularność to podstawa zdrowego żywienia.
ml/mmch/kuchnia.wp.pl