Zima to doskonały czas na lody?
Według jednej z obiegowych teorii jedzenie lodów zimą to doskonały pomysł. Czy to prawda? Czy jedzenie lodów przy niskich temperaturach nie szkodzi naszym organizmom?
Lekarze nie zniechęcają do zimowego pochłaniania lodów, bo jemy je wolno, najczęściej w pomieszczeniach, w których panuje zazwyczaj temperatura 20-21 st. C. Różnica temperatur, a co za tym idzie wychłodzenie gardła nie jest tak gwałtowne jak w upalny dzień. Latem ta różnica jest znaczna. Gardło narażone jest nie tylko na oziębienie, ale nawet na uszkodzenia. Miejscowe osłabienie śluzówki to najmniej szkodliwe z nich. Może pojawić się bowiem np. zapalenia śluzówki wiążące się później z bardzo poważnymi dolegliwościami. Uszkodzona śluzówka i osłabione gardło to znakomita pożywka dla wirusów i bakterii. Złapanie anginy latem, po spożyciu lodów, to nic dziwnego.
Podobnie zresztą zachowuje się nasz organizm, jeśli pracujemy czy mieszkamy w pomieszczeniach wyposażonych w klimatyzację. Gdy wychodzimy z takiego oziębionego wnętrza na słońce, nasz organizm traci część swoich zdolności odpornych i łatwiej nam złapać wszelkiego rodzaju infekcje.
Z całą pewnością mitem jest leczenie lodami anginy. Teorię opiera się na tym, że zimno zabija bakterie. Niestety sami nie jesteśmy w stanie sprawdzić, jaki rodzaj anginy nam dolega. Jeśli jest to ropna odmiana tej choroby, jedząc lody pogorszymy tylko stan naszego gardła, doprowadzając do powstania bardzo trudno gojących się ropni.
Ciekawą opinię na temat jedzenia lodów zimą mają niektórzy sportowcy np. biegacze, którzy trenują niezależnie od pory roku. Wielu z nich twierdzi, że hartuje to gardło, narażone na infekcje podczas długotrwałych biegów w niskich temperaturach. Wystarczy jeść lody regularnie, a gardło przystosuje się do minusowych temperatur. To jednak kolejna teoria, za którą nie stoją publikacje naukowe. Jednak doświadczenia zdobyte przez sportowców przemawiają za regularnym pałaszowaniem lodów.
Nikt dokładnie nie badał, czy jedzenie tego deseru zimą przynosi mniej szkód niż w innych porach roku. Jednak lody mogą wpłynąć na zdrowie osób już osłabionych zimnem. Mniej odpornych mogą dodatkowo osłabić i spowodować kolejne infekcje.
Czy więc w ogóle jeść lody?
Jak najbardziej! Lekarze zalecają jedzenie lodów np. po usunięciu migdałków czy wyrwaniu zęba. Niska temperatura tego przysmaku działa bowiem przeciwkrwotocznie i przeciwobrzękowo. Ponadto lody zawierają mleko i śmietanę, więc są wyjątkowo bogate w wapń. A wapń, jak wiadomo, jest bardzo ważny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Potrzebny jest on nie tylko do wzmacniania kości, ale także odpowiada za prawidłowe funkcjonowania mięśni i ciśnienie krwi. Jeśli mamy za mało wapnia - męczymy się, źle czujemy.
Jedzenie zimą lodów owocowych z kolei jest dobre z innego powodu. W ten sposób dostarczamy sobie witamin, których w zimnych miesiącach nam brakuje. Oczywiście mówimy tu tylko o lodach przygotowywanych z prawdziwych owoców, a nie ich sztucznych zamienników. Jeśli jemy lody właśnie z chęci dostarczenia witamin, warto zastąpić tradycyjne, na bazie mleka i śmietany owocowymi sorbetami. Też można je lizać, a o ile są zdrowsze! Lody to jednak nie tylko lekarstwo, ale także dostarczyciel sporej dawki kalorii. Jedzmy je więc i zimą i latem, nie przesadzając jednak z ilością. Jak w każdym przypadku - co za dużo, to niezdrowo.
AD/mmch
Polecamy również: