Sąsiedztwo fast-foodów grozi udarem
Im więcej restauracji typu fast-food znajduje się w okolicy, tym bardziej jej mieszkańcy są narażeni na udar mózgu - zaobserwowali naukowcy z USA.
Im więcej restauracji typu fast-food znajduje się w okolicy, tym bardziej jej mieszkańcy są narażeni na udar mózgu - zaobserwowali naukowcy z USA.
Pracę na ten temat zaprezentowali na Międzynarodowej Konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia ds. Udaru Mózgu (American Stroke Association).
Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Michigan przeanalizowali dane zbierane wśród mieszkańców hrabstwa Nueces County w Teksasie od początku roku 2000 do czerwca 2003 r. włącznie. W tym okresie niedokrwienny udar mózgu wystąpił u 1.247 osób. Jest to najczęstsza postać udaru, spowodowana zablokowaniem przepływu krwi w tętnicy odżywiającej mózg.
W hrabstwie Nueces działają 262 fast-foody, czyli takie jadłodajnie, które mają przynajmniej dwie z czterech następujących cech: szybką obsługę, dania na wynos, ograniczoną liczbę kelnerów lub ich brak oraz wymóg płacenia przed otrzymaniem jedzenia. Dane demograficzne i społeczno-ekonomiczne uzyskano z 64 biur spisów ludności w różnych obszarach hrabstwa. Badacze określili liczbę fast-foodów działających na każdym z obszarów.
Okazało się, że mieszkańcy okolic z największą liczbą fast-foodów (ponad 33) mieli o 13 proc. wyższe względne ryzyko niedokrwiennego udaru mózgu niż mieszkańcy z okolic o najmniejszej liczbie tego typu restauracji. Z każdym nowym fast-foodem w okolicy ryzyko udaru wrastało o 1 proc.
"Nasze badania wykazały, że istnieje tu prawdziwa zależność" - podkreśla prowadzący badania Lewis B. Morgenstern. Badacz zaznacza jednak, że odkrycie jego zespołu tylko wskazuje na istnienie związku; nie dowodzi jednak, że jedzenie w fast-foodach zwiększa ryzyko udaru. (Choć wiele wcześniejszych badań to potwierdza, gdyż jedzenie typu fast-food zawiera liczne substancje, które szkodzą układowi krążenia).
Zdaniem Morgensterna, praca ta dowodzi jednak, że mieszkańcy terenów, na których działa wiele barów szybkiej obsługi powinni być objęci programami zapobiegania udarom.
Naukowiec wskazuje też, że konieczne są dalsze badania w tym kierunku. "Musimy spróbować zrozumieć, dlaczego mieszkanie w pobliżu fast-foodów zwiększa ryzyko udaru" - zaznacza naukowiec. Czy chodzi tu o bezpośrednie skutki "śmieciowej żywności"? Czy o brak innych zdrowych opcji żywienia? Czy o inny czynnik środowiska, który negatywnie wpływa na zdrowie?
(PAP)
fot. Hair Squared/CC
Zobacz w innych serwisach: