Wielu Polaków pije takie herbaty nawet codziennie. Badania wykazały, że zawierają szkodliwe substancje
Herbata ekspresowa jest wygodna i łatwa do zaparzenia. Porcja zamknięta w torebce starcza w sam raz na kubek gorącego napoju. Wystarczy wrzucić ją na kilka minut do gorącej wody, odcisnąć i gotowe. Jednak naukowcy radzą, aby powrócić do tradycyjnej metody parzenia herbaty – apelują, że zawarty w torebkach mikroplastik stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia.
Opublikowane pod koniec 2024 roku badania naukowców z Barcelony są niepokojące. Okazuje się, że torebki do herbaty, stosowane przez popularnych producentów, zawierają bardzo dużą ilość nano- i mikroplastiku, który może przenikać z jelit do krwioobiegu, przedostając się nawet do komórek mózgu. Nagromadzenie szkodliwych cząsteczek może wpływać na DNA i przyspieszać objawy demencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiąca sałatka z fit dodatkami. Główny składnik zrób na patelni lub zgrilluj
Dlaczego herbata ekspresowa może być szkodliwa?
Z artykułu opublikowanego na MedicalXpress 20 grudnia 2024 roku wynika, że torebki herbat ekspresowych mogą zawierać cząsteczki polipropylenu, nylonu-6 i celulozy, które pod wpływem wysokiej temperatury przenikają do naparu. W przypadku polipropylenu może to być nawet 1,2 miliarda cząsteczek na 1 mililitr herbaty.
Zespół naukowców z Barcelony postanowił prześledzić, w jaki sposób cząstki nano- i mikroplastiku zachowywały się w organizmie człowieka. Aby to sprawdzić, zostały one zabarwione i przeanalizowane przy pomocy badań specjalistycznych. Okazało się, że komórki wydzielające śluz były bardziej podatne na wychwytywanie takich cząsteczek. Niektóre przenikały nawet do jądra komórkowego.
Wpływ mikroplastiku na funkcjonowanie mózgu
Z kolei obecność mikroplastiku w mózgu została udokumentowana przez naukowców z Uniwersytetu w Nowym Meksyku (za: Nature Medicine z 3 lutego 2025 roku). Próbki pobrano z tkanek osób zmarłych, a analizie poddano materiał z 2016 i 2024 roku.
Wyniki badań nie napawają optymizmem – w ciągu 8 lat nastąpił wzrost mikroplastiku w mózgu średnio o 50 proc. Co więcej, okazało się, że to właśnie mózg jest o wiele bardziej narażony na uszkodzenia niż inne organy, takie jak nerki czy wątroba. Ilość cząsteczek mikroplastiku w mózgu była nawet 30 razy wyższa niż w pozostałych kluczowych narządach wewnętrznych.
Naukowcy sugerują, że kumulacja cząsteczek mikroplastiku może mieć związek z demencją – u osób z taką diagnozą zauważono ich więcej niż u pozostałych zmarłych. Niepokojące jest również to, że nie było tkanek, które nie zawierałyby mikroplastiku.
Jak zmniejszyć ilość mikroplastiku w organizmie?
W przypadku herbaty warto powrócić do tradycyjnych zaparzaczy ze stali nierdzewnej, ceramiki lub szkła – szklane dzbanki z plastikowymi sitkami również nie są dobrym rozwiązaniem. Można także samodzielnie przekładać liście herbaty do torebek, wykonanych z naturalnych materiałów, na przykład z papieru lub celulozy, która wydziela mniej mikroplastiku niż polipropylen czy nylon-6.
Warto również całkowicie zrezygnować z gotowania ryżu lub kaszy w torebkach. Chociaż jest to mniej wygodne, o wiele zdrowiej jest odmierzyć ryż i ugotować po prostu w osolonej wodzie. Wystarczy zastosować odpowiednie proporcje, aby ziarenka pozostały sypkie.