Najlepsza potrawa świąteczna wybrana
"Prosiak Stefanek dziadka Michała", przygotowany przez Jacka Maruszewskiego ze Staszowa, zwyciężył w rozstrzygniętym w sobotę w Kielcach konkursie na najlepszą świętokrzyską potrawę świąteczną.
„Prosiak Stefanek dziadka Michała", przygotowany przez Jacka Maruszewskiego ze Staszowa, zwyciężył w rozstrzygniętym w sobotę w Kielcach konkursie na najlepszą świętokrzyską potrawę świąteczną.
W zorganizowanym po raz trzeci konkursie jury pod przewodnictwem wojewody świętokrzyskiego Bożentyny Pałki-Koruby i kucharza Pascala Brodnickiego w auli Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach oceniało 14 najlepszych potraw z poszczególnych powiatów województwa.
Jak powiedziała w sobotę PAP rzeczniczka wojewody Agata Wojda, przygotowanie zwycięskiej potrawy jest skomplikowane, czasochłonne i wymaga dużego nakładu pracy. Prosiak jest peklowany przez tydzień w ziołowej marynacie.
Maruszewski był w finale jedynym gotującym mężczyzną. Drugą nagrodę zdobyła Maria Paterek z grupy Inicjatywnej Odnowy Wsi w Dzierążni w powiecie pińczowskim, za kaczkę po Dzierąsku. Trzecie miejsce „za perliczkę dworską" zajęła Teresa Sowula z koła gospodyń wiejskich z Kikowa w powiecie buskim.
Poza walorami smakowymi, ważny był sposób wyeksponowania dań. Ich twórcy, przebrani w tradycyjne stroje ludowe, zachwalali dzieła kulinarne okolicznościowymi przyśpiewkami. Publiczność mogła próbować potraw.
Zdaniem Brodnickiego, taki konkurs to doskonały sposób na promocję województwa świętokrzyskiego.
Prosiak, kaczka i perliczka rywalizowały m.in. z „chciwymi żeberkami", grochulkami, zupą z karpia i z indykiem w miodzie.
(PAP)