Diety odkwaszające - obalamy mity
Temat zakwaszenia organizmu w ostatnich latach budzi ogromne zainteresowanie. Podobno - według różnych szacunków - z problemem tym boryka się zdecydowana większość, bo nawet 80 - 90 proc. Europejczyków. Powstają specjalne diety mające na celu odkwaszenie, na sklepowych półkach i w internecie przybywa też suplementów, które mają przywrócić równowagę kwasowo-zasadową organizmu.
Temat zakwaszenia organizmu w ostatnich latach budzi ogromne zainteresowanie. Podobno - według różnych szacunków - z problemem tym boryka się zdecydowana większość, bo nawet 80-90 proc. Europejczyków. Powstają specjalne diety mające na celu odkwaszenie, na sklepowych półkach i w internecie przybywa też suplementów, które mają przywrócić równowagę kwasowo-zasadową organizmu.
Czy jednak problem powszechnego zakwaszenia faktycznie istnieje? Czy dietą możemy zmienić pH organizmu? Jakie produkty mogą nam w tym pomóc? Na te i inne pytania odpowiada dietetyczka, Barbara Dąbrowska-Górska, prowadząca poradnię dietetyczną barbaradabrowska.pl.
Jak to jest z tym zakwaszeniem organizmu? Czy faktycznie niemal każdy z nas powinien stosować dietę odkwaszającą albo sięgnąć po suplementy?
- Zakwaszenie organizmu to bardzo nośny, działający na wyobraźnię straszak. Słyszymy kwas i natychmiast wyobrażamy sobie jakie spustoszenie czyni on w naszym organizmie. Nikt nie bada poziomu pH krwi, moczu czy poszczególnych narządów. Czytamy o tym zjawisku, natychmiast odkrywamy, że mamy wszystkie objawy i sami stawiamy sobie diagnozę. Te objawy, to jak w przypadku innych "modnych" ostatnio dolegliwości - bóle głowy, ogólne zmęczenie, brak energii, rozbicie, problemy z koncentracją. Jak widać są one niespecyficzne, niemal wszystkich czasem dotykają i mogą być wywołane przez dziesiątki przyczyn.
A skoro w oparciu o tak niespecyficzne objawy i brak badań, temat jest nakręcany i podbijany, to łatwo zgadnąć, że komuś jest to na rękę. Producenci suplementów diety z pewnością nie martwią się tą modą na odkwaszanie.
Czy to oznacza, że z zakwaszeniem walczyć nie warto?
- Warto, a nawet trzeba, jeśli faktycznie do niego dojdzie. Są to jednak bardzo szczególne przypadki. Wbrew powszechnej opinii dieta ma minimalny wpływ na poziom pH. Nasz organizm ma 3 mechanizmy, które dbają o to, by została zachowana równowaga kwasowo-zasadową. Tylko "awaria" jednego z nich - a właściwie jednego z dwóch pierwszych, może faktycznie wywołać zakwaszenie organizmu, a dokładniej - kwasicę metaboliczną, sytuację naprawdę poważną, która może nawet zagrażać życiu.
Co to za mechanizmy?
- Pierwszy z nich to płuca, które wydalając z organizmu dwutlenek węgla regulują równowagę kwasowo-zasadową. Jeśli ktoś cierpli na poważne choroby płuc, jak najbardziej jest narażony na zakwaszenie. Drugi mechanizm to nerki, które usuwają z moczem produkty przemiany materii w postaci mocznika. W przypadku niewydolności nerek poziom mocznika we krwi rośnie, a wraz z nim zwiększa się zakwaszenie. Trzecia forma ochrony organizmu to mechanizmy buforujące, które posiada właściwie każda pojedyncza komórka.
Czy to znaczy, że jeśli mamy zdrowe płuca i wydolne nerki, problem zakwaszenia nas nie dotyczy - nawet jeśli w naszej diecie przeważają produkty tzw. "kwasowe"?
- Tak. Chyba, że cierpimy na poważne choroby metaboliczne np. cukrzycę lub doszło do odwodnienia organizmu np. na skutek biegunki czy wymiotów. Wówczas poziom kwasowości może wzrosnąć. Oczywiście dietą w niewielkim stopniu także możemy zmieniać poziom pH, ale jest to zmiana chwilowa i tak naprawdę dotyczy przede wszystkim pH moczu. Wiele osób mówiąc o zakwaszeniu organizmu nie zdaje sobie tak naprawdę sprawy, jakie powinno być pH, a tym bardziej, że to pH w naszym organizmie nie jest i nie powinno być takie samo w różnych narządach. Np. pH soku żołądkowego wynosi 1,5 - czyli jest to środowisko bardzo kwaśne, moczu - około 5, a treści jelitowych już ok. 8 (zasadowe). Jak widać w niektórych częściach naszego ciała jest środowisko kwaśne, w innych zasadowe. Pewnym wyjaśnieniem, skąd w ogóle pojawił się temat zakwaszania organizmu może być fakt, że organizm ma raczej tendencję w kierunku zwiększania kwasowości, a nie zaś zasadowości. Także - uogólniając - produkty uważane za najzdrowsze i najbardziej polecane w
codziennej diecie są raczej bogate w pierwiastki o lekkim działaniu zasadowym, a te, które powinniśmy ograniczać, bogatsze są w mikroelementy o lekkim działaniu kwasotwórczym.
Jakie pierwiastki mają działanie zasadowe, a jakie kwasowe?
- Zasadowe to potas, magnez, wapń i sód. Z kolei fosfor, chlor i siarka są kwasotwórcze. Wybierając produkty bogate w pierwiastki z pierwszej grupy będziemy lekko podwyższać pH, a te, w których dominują pierwiastki z grupy drugiej będą pH obniżać. Nie ma jednak takiej opcji, by samą dietą w znaczącym stopniu polepszyć lub pogorszyć równowagę kwasowo-zasadową. Wyjątek może stanowić stosowana przez dłuższy czas dieta bardzo wysokobiałkowa, jak np. Kwaśniewskiego czy Dukana. Taki sposób odżywiania może po prostu doprowadzić do niewydolności nerek i stąd zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej. Jeśli w związku z taką sytuacją lub chorobami, o których wcześniej wspomniałam, faktycznie dochodzi do kwasicy metabolicznej, konieczne jest zastosowanie specjalistycznej terapii. Dieta może tylko ją wspomagać.
Wspomniała pani o grupach produktów bogatych w pierwiastki o lekkim działaniu zasadowym i kwaśnym. Jak wygląda ten podział?
- Do produktów zasadowych zaliczamy warzywa, owoce i większość produktów mlecznych oraz - wyjątkowo - kaszę gryczaną. Pozostałe zboża, podobnie jak jaja, mięso, a także sery i słodycze będą obniżały pH. Sztywne stosowanie się do tego podziału może mieć jednak negatywne skutki. Jeśli np. ktoś z obawy o zakwaszenie rezygnuje ze zbóż, eliminuje z diety ważne składniki np. witaminy z grupy B. Jeśli faktycznie zależny nam na stosowaniu diety, która będzie wspomagała równowagę kwasowo-zasadową, powinniśmy przestrzegać właściwie tylko jednej zasady, by produkty z jednej grupy, równoważyć tymi z grupy drugiej.
Poza tym jeśli dobrze przyjrzymy się tzw. dietom odkwaszającym, zauważmy, że tak naprawdę nie różnią się one specjalnie od zasad zdrowego i zbilansowanego jedzenia, do jakiego przekonują dietetycy - dużo warzyw i owoców, mniej mięsa, a jeszcze mniej słodyczy. Jedyną różnicą w obu sposobach żywienia jest podejście do zbóż. Ja jednak radzę, by jak najbardziej po nie sięgać, ograniczając najwyżej pszenicę. Pamiętajmy też o wodzie. To podstawowy składnik spożywczy, bardzo ważny dla dobrego działania organizmu. Woda jest też bardzo istotna w dietach odkwaszających - powoduje bowiem, że produkujemy więcej moczu, z którym wydalamy z organizmu mocznik.
AD/mp/WP Kuchnia