Pancake Day - anglosaski śledzik
Dzień przed środą wielkanocną szykujemy się na ostatnią, karnawałową imprezę. Natomiast mieszkańcy Wielkiej Brytanii i jej byłych kolonii celebrują tradycję, która przypomina nieco nasz tłusty czwartek. Angielskie rodziny przygotowują się do smażenia naleśników.
Dzień przed środą wielkanocną szykujemy się na ostatnią, karnawałową imprezę. Natomiast mieszkańcy Wielkiej Brytanii i jej byłych kolonii celebrują tradycję, która przypomina nieco nasz tłusty czwartek. Angielskie rodziny przygotowują się do smażenia naleśników.
Pancake Day (ang. dzień naleśników), nazywany też Shrove Tuesday, jest ostatnim dniem karnawału, po którym rozpoczyna się 40 dniowy post. Zgodnie z tradycją właśnie wtedy należy zużyć nadmiar cukru, mleka, a przede wszystkim jajek.
Podczas postu, oprócz tradycyjnego zakazu spożywania mięsa, należy się także wyrzec potraw zawierających jaja i nabiał. A więc składników, z których zwykle tworzymy ciasto naleśnikowe. Naleśnik okazał się najwygodniejszym ze sposobów, w jaki można było jednorazowo zagospodarować zakazane produkty.
Co kraj to obyczaj
W UK i jego byłych koloniach naleśnik jest nieco grubszy niż popularny francuski crêpe. Zwykle podaje się go natychmiast po przyrządzeniu, posypując cukrem pudrem, dodając odrobinę soku cytrynowego lub syropu.
W Kanadzie do ciasta wrzuca się też drobne monety lub pierścionki. Osoba, której trafi się taka niespodzianka, podobno wzbogaci się, lub szybko wyjdzie za mąż.
W Australii i Wielkiej Brytanii dzień ten jest wykorzystywany do prowadzenia ogólnokrajowych działań charytatywnych. Na przykład w UK parlamentarzyści, bazując na tradycji urządzania wyścigów podczas Pancake Day, organizują swój wyścig, który ma uświadomić potrzebę rehabilitacji osób z uszkodzeniami mózgu.
Wyścig z patelnią
Naleśnikowy wtorek, jak każdy świąteczny dzień, jest związany z różnymi zwyczajami. Tradycyjne są wyścigi, z których najbardziej znany jest wyścig w Olney (hr.Buckinghamshire), urządzany od 1445.
Wyścig rozpoczyna się zawsze o 11.55 i mogą brać w nim udział tylko miejscowe gospodynie. Niemniej, wydarzenie to przyciąga rzesze gości i turystów. Panie, trzymając w ręku patelnię, muszą przebiec dystans ok.375 metrów. Podczas biegu należy trzykrotnie obrócić naleśnik, podrzucając go. Zwyciężczyni otrzymuje buziaka od dzwonnika.
Od 1950 roku w miasteczku Liberal w stanie Kansas odbywa się siostrzany wyścig, w którym wynik porównywany jest z tym w Olney. W 2001 roku Amerykanki pobiły dotychczasowy rekord z 1967 (63 sekundy), osiągając czas 58, 1 sekundy.
Bieg po placek
Inne interesujące wydarzenie to rozgrywany w Ashbourne (hr. Derbyshire) mecz piłkarski. Rzecz sama w sobie niezbyt szczególna, poza tym, że trwa dwa dni, bramki oddalone są od siebie o 3 mile, zawodników jest kilkuset, a reguły na boisku są mocno uproszczone.
Ciekawy jest także zwyczaj związany z elitarną szkołą Westminster School w Londynie. Jest to tzw. Pancake Greaze, polegający na tym, że uczniowie na boisku biegną po kawałek przewieszonego przez barierkę wielkiego 5 metrowego naleśnika. Ten, który wróci najszybciej z największym kawałkiem, wygrywa. Zwycięzca otrzymuje nagrodę finansową od dyrektora szkoły.
Zobacz w innych serwisach:
Podczas Pancake Day, podobnie jak w Halloween, młodzi ludzie przychodzą do domów, żądając naleśników, a w wypadku odmowy płatają właścicielom figle. Jest to tzw. Mischief Night (ang. noc psotnika).
Niestety w samej Wielkiej Brytanii naleśnikowy wtorek staje się coraz mniej popularny. Guardian ostrzega, że zgodnie z sondażem przeprowadzonym w 2008, tylko 1 na 5 Brytyjczyków pamiętał o Pancake Day, a w zaledwie 27% gospodarstw domowych zamierzano w tym dniu przygotować naleśniki. Dziennik nadzieję pokłada w młodych ludziach (18 - 24 lat), którzy są najwyraźniej zainteresowani w kultywowaniu tej tradycji.
Artur Olejniczak
Zobacz w innych serwisach: