Sok z brzozy – co warto o nim wiedzieć
Pozyskiwany wczesną wiosną płyn, zwany oskołą, może być wartościowym uzupełnieniem diety w cenne składniki odżywcze. Sok z brzozy ma delikatny, słodkawy smak, dlatego sprawdzi się także w kuchni, np. do przygotowywania koktajlu czy śniadaniowej owsianki.
Moda na zdrowie odżywianie sprawiła, że jego popularność błyskawicznie rośnie. Sok z brzozybrzozy coraz częściej bywa zaliczany do grona superfoods, czyli nieprzetworzonych produktów naturalnych szczególne bogatych w cenne mikroelementy i korzystnie działających na nasze zdrowie.
Zalety oskoły doskonale znali już nasi przodkowie. Nieprzypadkowo starożytni Słowianie traktowali brzozę jak święte drzewo, symbol wieczności i mądrości, czego pamiątką jest wciąż kultywowany zwyczaj dekorowania brzozowymi gałązkami ołtarzy, ustawianych na trasie procesji w święto Bożego Ciała.
Zobacz też: Pij sok z brzozy. Zobacz, co się stanie
By dostać się do źródła soku brzozowego należy nawiercić drzewo, a w otwór wbić rynienkę lub rurkę, pod którą podstawiamy butelkę, ewentualnie inne naczynie. W marcu i kwietniu, gdy przyroda rozpoczyna cykl wegetacyjny, soku jest zazwyczaj tak dużo, że w ciągu godziny możemy pozyskać nawet litr cennego napoju.
Oczywiście nie musimy wybierać się do lasu, by go zdobyć. W sklepach ze zdrową żywnością czy internecie bez trudu kupimy pasteryzowany sok brzozowy (pamiętajmy, że świeży psuje się w ciągu kilku dni).
Moc minerałów
Brzozowy sok ma bardzo prosty skład. 98 proc. stanowi woda, reszta to naturalne cukry (glukoza i fruktoza), kwasy organiczne (cytrynowy i jabłkowy), aminokwasy, peptydy, witaminy z grupy B oraz witamina C. Jednak na właściwości odżywcze produktu wpływa przede wszystkim wysokie stężenie minerałów, zwłaszcza miedzi, cynku i manganu. Ich zawartość jest często tak duża, że litr oskoły zapewnia nawet kilkaset procent dziennego zapotrzebowania na te cenne mikroelementy, które m.in. skutecznie wzmacniają odporność organizmu, odpowiadają też za kondycję skóry, włosów czy paznokci.
Sok z brzozy pobudza również wydalanie moczu i zapobiega tworzeniu się kamieni w przewodach moczowych. Wspomaga leczenie stanów zapalnych nerek, pęcherza moczowego oraz dny moczanowej. Reguluje przemianę materii i działa detoksykacyjnie, oczyszczając organizm ze szkodliwych produktów ubocznych metabolizmu.
Jednak sok sokowi nierówny. Badania naukowe wykazały bowiem duże zróżnicowanie składu produktu. Nawet oskoła pozyskiwana z drzew znajdujących się obok siebie potrafi zawierać diametralnie różne stężenie miedzi czy cynku. Nie powinna również pochodzić z brzóz rosnących przy drogach, w sąsiedztwie zakładów przemysłowych czy pól uprawnych. Może bowiem wówczas stać się źródłem niebezpiecznych dla zdrowia metali ciężkich, zwłaszcza ołowiu i kadmu, mających działanie rakotwórcze, zaburzających działanie układu oddechowego, sercowo-naczyniowego czy kostnego.
Oskoła w kuchni
Sok brzozowy należy przechowywać w temperaturze pokojowej, a po otwarciu w lodówce, lecz nie dłużej niż trzy dni. Nie powinno się go podgrzewać, gdyż straci wówczas sporo cennych wartości odżywczych. Jeśli chcemy w pełni wykorzystać zalety produktu, poddajmy się prostej kuracji, przez 15-20 dni wypijając rano szklankę oskoły. Ograniczamy wówczas spożycie alkoholu, ale również kawy czy herbaty.
Brzozowy sok, który ma delikatny, słodkawy smak, możemy też wykorzystać bardziej kreatywnie. Na przykład jako bazę rozmaitych koktajli (wystarczy zblendować go z bananem, marchewką i jarmużem) albo orzeźwiającej i świetnie gaszącej pragnienie lemoniady, mieszając z sokiem cytrynowym lub pomarańczowym i doprawiając listkami mięty czy kawałkiem imbiru.
Warto też wypróbować stary podlaski przepis na podpiwek z soku brzozowego. Do dużej butelki wkładamy skórkę chleba żytniego pieczonego na zakwasie, trochę rodzynek i suszonych śliwek, zalewamy świeżą oskołą, przykrywamy płócienną szmatką i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce. Po kilku dniach procesy fermentacyjne powinny zamienić miksturę w smaczny, kwaskowaty napój.
Brzozowy sok posłuży też do przygotowania pożywnego śniadania – zalewamy nim płatki owsiane, dodajemy różne pestki (z dyni czy słonecznika) i trochę miodu, a następnie wstawiamy na kilka minut do rozgrzanego piekarnika. Oskołę możemy też dodać do galaretki, zamiast wody.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl