Idzie wiosna - czas na kiełki
Ogródek na parapecie
Świeże, pyszne, dające ogromny wybór smaków i kumulujące w sobie wszystko to co dana roślina ma w sobie najlepszego. Kiełki możemy kupić gotowe - jednego gatunku lub mieszankę, albo zdecydować się na własną hodowlę, np. na okiennym parapecie.
Na prawdziwe, uprawiane w gruncie, a nie szklarniach z użyciem sztucznych nawozów, nowalijki jest jeszcze za wcześnie. Pierwsze wartościowe jarzyny pojawią się najwcześniej w maju. Tymczasem pogoda jest coraz bardziej wiosenna i nic dziwnego, że nasze organizmy zaczynają upominać się o młode warzywa. Lepiej jednak unikać np. świeżej rzodkiewki, którą można już znaleźć na półkach niektórych supermarketów. W najlepszym razie to produkt bezwartościowy, który nie dostarczy nam cennych składników, w dodatku nie pachnie i nie ma smaku. W najgorszym przypadku, zjadając takie nowalijki, dostarczamy sobie szkodliwych substancji obecnych w sztucznych nawozach. Zamiast tego postawmy na nowy symbol wiosny - kiełki! Świeże, pyszne, dające ogromny wybór smaków i kumulujące w sobie wszystko, co dana roślina ma w sobie najlepszego. Kiełki możemy kupić gotowe - jednego gatunku lub mieszankę, albo zdecydować się na własną hodowlę, np. na okiennym parapecie.