Na temat jajek, jak i innych produktów spożywczych nadal funkcjonuje wiele kuchennych mitów. Jedni uważają, że jajka powinniśmy myć, a inni z kolei, że nie wolno tego robić. Gdzie więc leży prawda? Po środku.
Gotowanie jajek może nastręczyć kilku trudności. Jedną z nich jest pękanie skorupek – białko wypływa, jajka są nieestetyczne i nieapetycznie wyglądają na talerzu. A przecież zwłaszcza w święta wielkanocne chcemy, żeby jajka wyglądały perfekcyjnie. Jak gotować jajka, by skorupka nie pękała?
Im jajko świeższe, tym trudniej oddzielić skorupkę od białka ugotowanego na twardo. Mimo starań i ostrożnego odrywania kawałka po kawałku w efekcie dostajemy postrzępione, nieestetyczne jajko pozbawione części białka. Jest na to jeden skuteczny sposób.
Obieranie jajek ze skorupki to żmudny proces. By ułatwić tę czynność dodajemy do wody soli lub sody albo zostawiamy obtłuczone jajka w garnku z zimną wodą. Jest jednak jeszcze jeden sposób i bije poprzednie na głowę.
Jajka wykorzystujemy w kuchni niemal codziennie – ciasta, panierki, omlety i dziesiątki innych dań. To się przekłada na tysiące rozbitych skorupek każdego roku. Odruchowo rozbijasz jajko o kant miski czy talerza, w którym jajko ma wylądować? Jest lepszy sposób.
Brązowe, białe, nakrapiane. Uczono cię, że kolor ma znaczenie, więc przy wyborze jajek zwracasz uwagę na ich barwę. Tymczasem fakty są nieubłagane i mogą mocno zaskoczyć.
Czasem obranie jajka tak, by go nie uszkodzić, bywa trudną sztuką. Nie pomaga nawet wsypanie soli do wody, w której gotują się jaja. Istnieje jednak prosty sposób na pozbycie się skorupki. Nie wymaga użycia rąk.